Zuchwała kradzież w Luwrze. Pierwsze aresztowania

Tydzień po rabunku diamentów królów Francji, dokonanym 19 października 2025 r., prawdopodobni sprawcy kradzieży w Luwrze zostali ujęci. Liczba osób zaangażowanych w śledztwo wzrosła z 60 do 100. Wśród badanych hipotez jest ta mówiąca o wspólniku przestępców wewnątrz muzeum, choć, według mediów, nie jest ona uznawana za najbardziej prawdopodobną.
Sprawcy kradzieży w Luwrze
.Francuski dziennik „Le Parisien” podał w niedzielę 26 października 2025 r., że w związku z kradzieżą klejnotów w Luwrze zatrzymani zostali w sobotę 25 października dwaj mężczyźni. Są oni podejrzani o to, że należeli do grupy, która dokonała włamania 19 października 2025 r. Jednego z mężczyzn zatrzymano na lotnisku Charles de Gaulle.
Jak poinformował „Le Parisien”, mężczyzna ten przygotowywał się do opuszczenia Francji i prawdopodobnie miał udać się do Algierii. Po jego zatrzymaniu ujęto drugiego podejrzanego. Źródło zbliżone do śledztwa powiedziało stacji BFMTV, że decydującą rolę w zatrzymaniu podejrzanych odegrała praca policjantów prowadzących ekspertyzy w trakcie śledztwa.
Obaj mężczyźni, w wieku około 30 lat, pochodzą z departamentu Sekwana-Saint-Denis w północno-wschodniej części aglomeracji paryskiej. Są znani policji z powodu poprzednich włamań i uważani za doświadczonych sprawców takich czynów. Według organów ścigania mogli działać na zlecenie.
Wciąż trwa śledztwo, którego celem jest wykrycie wspólników i całej siatki przestępczej stojącej za rabunkiem, jednak – jak podkreśla „Le Parisien” – aresztowania oznaczają, że dochodzenie przyspieszyło.
Dwóch podejrzanych przewieziono do aresztu podlegającego Brygadzie ds. walki z bandytyzmem (BRB), na północnym zachodzie Paryża. Mogą tam pozostać przez 96 godzin.Złodzieje są poszukiwani od godz. 9.38 w dniu 19 października. Prokuratura Paryża podkreślała w ostatnich dniach, że na miejscu zdarzenia znajdowało się czterech sprawców, co jednak nie znaczy, że w cały rabunek zaangażowani byli tylko oni. Wartość zrabowanych ośmiu klejnotów ocenia się na 88 mln euro.
Na miejscu rabunku i w pobliżu uciekający pozostawili w pośpiechu kilka przedmiotów, m.in.: kask, rękawiczki, pomarańczową kamizelkę, której użyli podszywając się pod robotników, krótkofalówkę, pojemnik z łatwopalną cieczą. Zgubili jeden ze zrabowanych przedmiotów – koronę cesarzowej Eugenii, żony Napoleona III. W 2008 roku Luwr kupił ją za 6,72 mln euro. Francuski minister sprawiedliwości stwierdził, iż stosowane w Luwrze procedury bezpieczeństwa nie sprawdziły się oraz ocenił, iż kradzież drogocennych przedmiotów z tego jednego z najbardziej znanych muzeów jest plamą na wizerunku Francji.
Te wszystkie przedmioty są analizowane; pobrano z nich około 150 śladów odcisków palców i próbek DNA. Badane są nagrania monitoringu z kamer wideo na ulicy i w muzeum. Złodzieje pozostawili na ulicy pojazd, którym się posłużyli – wysięgnik na ciężarówce. Ustalono dotąd, że został on skradziony w departamencie Dolina Oise, w małej miejscowości o nazwie – nomen omen – Louvres (francuska nazwa Luwru to „Louvre”).
Rabunek przeprowadzony przez zorganizowaną grupę przestępczą
.Śledztwo dotyczy kradzieży dokonanej przez zorganizowaną grupę przestępczą (za co grozi 15 lat więzienia) i przestępczej zmowy w celu dokonania zbrodni (za co grozi 10 lat). Prokuratura nie wyklucza żadnego tropu, choć uważa na przykład, że nie widać podobieństw do znanych spraw związanych z ingerencją zagraniczną. Wszystkie elementy wskazują, według prokuratury, na przestępczość zorganizowaną. Wśród hipotez jest zarówno kradzież na zamówienie kolekcjonera, jak i w celu sprzedaży fragmentów klejnotów (po ich podzieleniu na części).
Według stacji BFMTV nic na razie nie pozwala śledczym wyróżnić, bardziej od innych hipotez, śladu mówiącego o wspólniku wewnątrz muzeum. Nie cichnie debata na temat środków bezpieczeństwa w Luwrze. Szef MSW Francji Lauren Nunez powiedział w dniu 26 paźziernika w wywiadzie dla tygodnika „La Tribune Dimanche”, że jest przeciwny umieszczeniu w muzeum komisariatu policji. Wcześniej proponowała to dyrektorka Luwru, Laurence des Cars. Nunez powiedział, że Luwr już teraz należy do najdokładniej patrolowanych stref w Paryżu, ze względu na obawę przez aktem terroru.
Szef MSW podkreślił w wywiadzie, że złodziei zwykle udaje się ująć, ale przyznał, że niepokoi go los klejnotów, ponieważ po rabunkach często trafiają one za granicę. – Mam nadzieję, że tak się nie stanie tym razem – dodał. Niezależnie od śledztwa policyjnego trwa dochodzenie administracyjne. Minister kultury Rachida Dati zapowiedziała w piątek, że ma nadzieję, że na początku następnego tygodnia przedstawi jego wyniki. Na ich podstawie zaproponowane zostaną „konkretne metody” zapewnienia bezpieczeństwa Luwru – poinformowała Dati, przyznając, że zawiodło zabezpieczenie muzeum od zewnątrz.
Malarstwo i jego ogrom środków ekspresji
.Na temat malarstwa i jego różnych tradycji, technicznych specyfikacji, na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze prof. Łukasz HUCULAK w tekście “Malarstwo. Wszędzie malarstwo“.
“Nie jest to rozrywka łatwa. Malarstwo współczesne wielu kojarzy się ze zjawiskami o stuletniej tradycji: z kubizmem, abstrakcją, surrealizmem itd. Tymczasem artyści, nie unikając najróżniejszych eksperymentów, poszukują nowych kierunków i inspiracji, tak w odleglejszej przeszłości, jak i najbardziej utopijnej przyszłości. I choć naiwnością byłoby liczyć na masowe zapotrzebowanie na tę formę kultury, są przypadki, które dowodzą, że nie należy wcale godzić się z elitarnością ograniczoną do wybranych grup społecznych”.
“Gatunkowe podziały, sunące wzdłuż technicznej specyfikacji: malarstwo, rzeźba, rysunek, tak ważne jeszcze w XIX wieku, zaczęły tracić na znaczeniu już w wieku XX, a we współczesnej praktyce artystycznej i wystawienniczej uległy niemal całkowitemu zatarciu. Słusznie, bo nie o technikalia, czyli użyte środki, tu chodzi, ale o cel – estetyczne ekstazy i intelektualne olśnienia”.
.”Technika nie stawia już dziś poważniejszych wyzwań. Owszem, maluje się nadal, lecz coraz śmielej żonglując mediami. Coraz więcej twórców konstruuje swoje pokazy, odnosząc się do tytułowych zagadnień zarówno na płaszczyźnie, jak i w trójwymiarze, nierzadko także przy użyciu elektroniki i instalacji multimedialnych. Wszystko, co dziś mamy w ramach sztuk wizualnych zaszeregowane wedle użytego warsztatu, w samych początkach sztuki, kiedy była ona rytuałem lub wywodzącym się z rytuału spektaklem, stanowiło służący scenicznej ekspresji rekwizyt: maski prehistorycznych szamanów, świątynna architektura, iluzjonistyczna skenografia antycznej Grecji” – pisze prof. Łukasz HUCULAK.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-lukasz-huculak-malarstwo-wszedzie-malarstwo
PAP/Anna Wróbel/MJ





