Andrzej SEWERYN
Joanna NOJSZEWSKA
"Druga ojczyzna socjetariusza"
Sedno francuskiego stylu jest w słowie pérennité. Trwaaaanie! Długowieczność, długa historia. Można oczywiście mówić, że styl francuski to wygląd, że Francuz zawsze zadbany, szczupły, dobrze ubrany, ale to są takie… po polsku powiemy: pierdu-pierdu. A słowo? Mało kto na świecie zna polskie słowo „miłość”, ale wszyscy na świecie wiedzą, co znaczy l’amour. I merde.