Marcin SZYMANKIEWICZ: "Bitcoiny. Wirtualna waluta internetu a polskie prawo"

"Bitcoiny. Wirtualna waluta internetu a polskie prawo"

Zanim na świecie pojawiły się pieniądze, w handlu dominowała wymiana towarowa. Jednak była ona dość niewygodna, więc już w VII wieku p.n.e. złotnicy i kupcy zaczęli wybijać z drogocennych kruszców monety, przeznaczone do płacenia za towar. Ten pomysł szybko podchwycili władcy poszczególnych państw i miast. Bitego pieniądza używamy do dziś, ale wraz z rozwojem internetu część rozliczeń przenieśliśmy do sieci. Powstanie wirtualnej waluty było nieuniknione — VEN, pierwszy popularny, samodzielny e-pieniądz, pojawił się w serwisie Facebook w 2007 roku. W 2009 roku za sprawą Satoshi Nakamoto na scenę finansów wkroczył bitcoin — anonimowa, niezależna waluta, oparta na korzystającej z niej społeczności, algorytmie kryptograficznym oraz modelu peer-to-peer. Waluta ta występuje w ograniczonej liczbie 21 mln sztuk wydobywanych przez użytkowników bitcoina.

Bitcoin staje się coraz popularniejszy. Niestety, w parze z rosnącą popularnością nie idą odpowiednie przepisy prawne, które pozwalałyby swobodnie korzystać z płatności w bitcoinach na co dzień. Osoby korzystające z wirtualnej waluty lub biorące udział w procesie wydobycia nie powinny być zdziwione, iż na sam dźwięk słowa „bitcoin” większość urzędników schowa głowę w piasek. W dziedzinach prawnych, związanych z działalnością człowieka w internecie, w zakresie nowoczesnych technologii jesteśmy niestety kilka kroków wstecz…

Czym w sensie prawno-podatkowym jest bitcoin? W tym kontekście nie można mówić o nim jak o prawdziwej walucie, ponieważ nie spełnia podstawowych, należnych jej definicji. Nad bitcoinem nie ma kontroli żadna instytucja publiczna bądź prywatna, nie istnieją żadne międzypaństwowe umowy, które by w jakikolwiek sposób regulowały tę wirtualną walutę. Brak regulacji nie pozwala również klasyfikować bitcoina jako instrumentu finansowego czy też pieniądza elektronicznego. Bitcoin może być traktowany jako pewnego rodzaju bon, którym można płacić w akceptujących go sklepach. Na przykład w interpretacji Izby Skarbowej w Katowicach bitcoin określany jest mianem „cyfrowego certyfikatu”. Rodzi się zatem pytanie, czy za sprzedaż wirtualnej waluty przyjdzie nam płacić prawdziwe podatki? Według opinii Ministerstwa Finansów przygotowanej dla „Gazety Prawnej” wymiana bitcoinów na tradycyjną papierową walutę lub też zapłacenie bitcoinami za produkt lub usługę powoduje powstanie przychodu, który należy opodatkować.

Także dla osób planujących założyć firmę trudniącą się obrotem bitcoinami (na przykład kantor internetowy) pojawiły się już pierwsze interpretacje prawne. Zgodnie z interpretacją katowickiej Izby Skarbowej działalność gospodarcza polegająca na wymianie bitcoinów na tradycyjną walutę nie może zostać zakwalifikowana jako zwolniona z podatku VAT usługa pośrednictwa finansowego. W związku z tym po uzyskaniu przez przedsiębiorcę obrotu wyższego niż 150 tysięcy złotych, co wiąże się z przekroczeniem limitu podmiotowego zwolnienia z podatku VAT, od takiej działalności będzie trzeba zapłacić jeszcze podatek VAT.

Takie informacje narzucają tylko kolejne pytania. Jak przedsiębiorca, który inwestuje bądź wydobywa bitcoiny, ma udokumentować koszty ponoszone w ramach swojej działalności? Ze względu na anonimowość transakcji w bitcoinach nie można jednoznacznie stwierdzić, w jakiej cenie została zakupiona wirtualna waluta. Kupujący może bowiem skorzystać z wielu adresów Bitcoin, a tylko jeden z nich przypisać do prowadzonej przez siebie działalności. Sam przelew do kantoru Bitcoin również nie powinien być brany pod uwagę — bitcoiny można nabyć przecież w kilku transzach, po różnych cenach i w kilka dni po zasileniu konta. Kolejne pytania może nasunąć próba rozliczania kosztów wydobywania bitcoinów, do których należy nie tylko koszt koparek, ale także regularne opłaty za prąd oraz łącze internetowe.

BITCOIW kontekście interpretacji prawnych bitcoina nie po raz pierwszy spotykamy się z sytuacją, że prawo nie nadąża za technologią. Miejmy nadzieję, że kolejne firmy, które będą chciały zalegalizować swój obrót bitcoinami, przyczynią się do powstawania coraz dokładniejszych analiz i interpretacji i jednocześnie wydepczą ścieżkę dla kolejnych przedsiębiorców.

Marcin Szymankiewicz

Więcej: „Bitcoin. Wirtualna waluta internetu” wyd.Helion/OnePress

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 3 czerwca 2014