Artykuł 5. NATO jest świętym zobowiązaniem - wicepremier Władysław Kosiniak Kamysz

OTAN NATO

Artykuł 5. NATO, to święte zobowiązanie; musimy być gotowi każdego dnia do wypełniania zobowiązań wobec naszych sojuszników – powiedział we wtorek 5 marca wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas ćwiczeń Dragon-24.

Artykuł 5. kluczowy dla bezpieczeństwa Europy i regionu

.We wtorek szef MON wraz z prezydentem Andrzejem Dudą, prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą, a także szefem BBN Jackiem Siewierą, szefem Sztabu Generalnego WP gen. Wiesławem Kukułą oraz dowódcą sił amerykańskich w Europie gen. Christopherem Cavoli obserwowali trwające ćwiczenia wojskowe Dragon-24, będące częścią dużych manewrów NATO Steadfast Defender-24.

Władysław Kosiniak-Kamysz podczas konferencji prasowej wskazał, że są to największe dla polskiego wojska ćwiczenia od momentu wstąpienia do NATO. Dodał, że ćwiczenia Steadfast Defender-24, są największym tego rodzaju zgrupowaniem, największym ćwiczeniem od zakończenia zimnej wojny. „W Dragonie bierze udział 20 tys. żołnierzy, 15 tys. żołnierzy z Polski, 3,5 tys. jednostek sprzętu” – wyliczał wicepremier.

Jak dodał, „celem ćwiczeń jest pokazanie naszych zdolności, Sojuszu, jako państw ze sobą nie tylko współpracujących, działających w domenie politycznej, ale umiejących współdziałać w domenie militarnej, w praktycznej formule”.

Wicepremier podkreślił, że ćwiczenia wypełniają misję NATO, jaką jest odstraszanie i nie są one skierowane przeciwko komuś. „Ale oczywisty kontekst tego, co się dzisiaj dzieje na świecie, oczywiste jest to, że musimy być gotowi tu i teraz, każdego dnia do wypełniania zobowiązań wobec naszych sojuszników” – zaznaczył minister obrony.

Według szefa MON artykuł 5. NATO, to „święte zobowiązanie”. „Jeśli którekolwiek państwo członkowskie NATO zostanie zaatakowane, to niezależnie w której części świata żyjemy i funkcjonujemy będziemy bronić naszych sojuszników, i tego oczekujemy od naszych sojuszników” – oświadczył.

„Te ćwiczenia są podniesieniem zdolności, umiejętności, kwalifikacji do prowadzenia działań obronnych i wszystkich operacji, które będą prowadzone przez państwa członkowskie” – mówił szef MON. Jak podkreślił, „Polska jest liderem państw NATO pod względem wydatków na obronność”.

„Przekraczamy już 4 proc. PKB. Na to składa się budżet, którego wydatki są powyżej 3 proc. oraz Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych. Prawie 50 proc. tych środków przeznaczamy na wydatki związane z transformacją i modernizacją sił zbrojnych. Możemy obserwować tą transformację i kolejne kontrakty, które są podpisywane. Chociażby wczorajszy kontrakt, bardzo ważny dla Polskich Sił Zbrojnych, na zakup kilku tysięcy granatników od SAAB, od naszych partnerów ze Szwecji” – zaznaczył minister obrony.

„Tylko Sojusz Północnoatlantycki, jako największa tego typu organizacja gwarantująca bezpieczeństwo na świecie, jest w stanie obronić naszą ojczyznę. Oczywiście każdy z naszych krajów musi być przygotowany samodzielnie, ale Sojusz wzmacnia możliwości operacyjne i obronne” – zauważył Kosiniak-Kamysz.

„Bądźmy silni naszą wspólnotą, bądźmy silni naszym współdziałaniem. Tego typu przedsięwzięcia służą koordynacji, odstraszaniu, pokazaniu, że jesteśmy gotowi tu i teraz do wszelkich działań w celu obrony naszej ojczyzny i współdziałania w celu obrony wszystkich państw NATO, zgodnie z Artykułem 5 i wszystkimi innymi postanowieniami Sojuszu i Paktu Północnoatlantyckiego” – dodał.

Polska w ćwiczeniach NATO

.Ćwiczenia NATO Steadfast Defender-2024 trwają od 22 stycznia do końca maja na obszarze od Atlantyku po wschodnią flankę NATO, w tym w Polsce i przybiorą formę scenariusza konfliktu z „przeciwnikiem porównywalnej wielkości”. W ćwiczeniach weźmie udział 90 tys. żołnierzy ze wszystkich państw Sojuszu oraz Szwecji, a także około 50 okrętów wojennych, 80 statków powietrznych i 1100 wozów bojowych.

W ramach manewrów NATO Polska organizuje narodowe ćwiczenia Dragon-24. Poza żołnierzami Wojska Polskiego wezmą w nim udział także żołnierze m.in. z Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Turcji i Albanii. Łącznie ćwiczyć będzie ok. 20 tys. żołnierzy i 3500 sztuk sprzętu z 10 państw NATO, w tym ok. 15 tys. polskich żołnierzy.

Polska i Ukraina bronią bezpiecznej Europy

.„Jeśli Rosja pozostanie agresywna lub wojna z Ukrainą zakończy się niestabilnym kompromisem terytorialnym, rozmieszczenie znacznych sił amerykańskich i sojuszniczych w Polsce i Ukrainie, a także w krajach bałtyckich i innych państwach okaże się niezbędne” – piszą William COURTNEY i Peter A. WILSON.

„W nadchodzących latach Polska i Ukraina będą dysponować znacznie większymi siłami zbrojnymi niż ówczesne Niemcy Zachodnie. Wojska polskie i ukraińskie są modernizowane i należą do najsilniejszych w Europie. Armia ukraińska jest zahartowana w boju i przystosowana do nowoczesnych działań wojennych o wysokiej intensywności.”

„Zwiększona liczba wojsk USA w Polsce i Ukrainie stworzyłaby zapewne nowe możliwości. Ze względu na silną rosyjską obronę przeciwlotniczą Stany Zjednoczone powinny wystawić myśliwce F-35 typu stealth, uzbrojone w pociski nowej generacji. Ponadto siły amerykańskie mogłyby wprowadzić zaawansowane pociski precyzyjnego rażenia dalekiego zasięgu (PrSM – Precision Strike Missile) w miejsce pocisków balistycznych ATACMS, które wkrótce prawdopodobnie zostaną dostarczone Ukrainie” – wyjaśniają eksperci.

„Kwestią wymagającą rozpatrzenia jest rozmieszczenie wojsk amerykańskich i sojuszniczych w Polsce i Ukrainie po zakończeniu wojny. Jeśli Rosja pozostanie agresywna lub wojna z Ukrainą zakończy się niestabilnym kompromisem terytorialnym, rozmieszczenie znacznych sił amerykańskich i sojuszniczych w Polsce i Ukrainie, a także w krajach bałtyckich i innych państwach okaże się niezbędne. Z drugiej strony, jeśli po wojnie Moskwa stanie się mniej niebezpieczna, a jej armia będzie znacznie osłabiona, ponadto jeśli Ukraina wygra wojnę lub dołączy do NATO, może się okazać, że rozmieszczenie znacznych sił Sojuszu i USA w regionie nie będzie konieczne. Prawdopodobnie jednak nie będzie można całkowicie zrezygnować z ich obecności.”

PAP/Rafał Białkowski, Dariusz Sokolnik/Wszystko co Najważniejsze/JT

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 6 marca 2024