Atak dronowy na Polskę był celowy [Kaja KALLAS]

Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas oświadczyła, że wstępne przesłanki sugerują, iż atak dronowy na Polskę był celowy. Nazwała go najpoważniejszym naruszeniem europejskiej przestrzeni powietrznej przez Rosję od początku wojny w Ukrainie.

Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas oświadczyła, że wstępne przesłanki sugerują, iż atak dronowy na Polskę był celowy. Nazwała go najpoważniejszym naruszeniem europejskiej przestrzeni powietrznej przez Rosję od początku wojny w Ukrainie.

Atak dronowy na Polskę i stanowisko unijne

.„W Polsce doszło do najpoważniejszego naruszenia europejskiej przestrzeni powietrznej przez Rosję od początku wojny. Wszystko wskazuje na to, że było to działanie celowe, a nie przypadkowe” – powiedziała Kallas w oświadczeniu odnosząc się do zdarzenia, jakim był atak dronowy na Polskę.

Kallas powiedziała, że jest w kontakcie z NATO i ministrem spraw zagranicznych Polski Radosławem Sikorskim, oraz śledzi rozwój sytuacji.

„UE w pełni solidaryzuje się z Polską. Wojna Rosji eskaluje, a nie kończy się. Musimy zwiększyć koszty (kontynuowania tego konfliktu) dla Moskwy, wzmocnić wsparcie dla Ukrainy i inwestować w obronność Europy” – powiedziała.

Atak dronowy na Polskę i stanowisko prezydenta Ukrainy

.Rosyjsko-irańskie drony uderzeniowe Shahed operowały w przestrzeni powietrznej Polski i NATO; w Polskę wymierzonych było co najmniej osiem bezzałogowców – poinformował w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Brak silnej reakcji tylko utrwala eskalację – dodał.

„Moskwa stale testuje granice możliwości i jeśli nie spotyka się z silną reakcją, zatrzymuje się na nowym poziomie eskalacji. Dziś nastąpił kolejny krok eskalacyjny – rosyjsko-irańskie Shahedy działały w przestrzeni powietrznej Polski, w przestrzeni powietrznej NATO. Nie jeden Shahed, co można by nazwać wypadkiem, lecz co najmniej osiem dronów uderzeniowych skierowanych w stronę Polski” – powiadomił Zełenski w komunikatorze Telegram.

Prezydent zaznaczył, że jest to „skrajnie niebezpieczny” precedens dla Europy. „To, czy nastąpią kolejne kroki, w pełni zależy od skoordynowania i siły działań odwetowych. Rosjanie muszą odczuć konsekwencje. Rosja musi odczuć, że wojny nie da się rozszerzać i trzeba ją będzie zakończyć” – podkreślił.

Według Zełenskiego zbyt długo trwa przerwa w sankcjach, a opóźnianie ograniczeń wobec Rosji i jej sojuszników tylko zwiększa brutalność ataków. Jak ocenił, potrzebna jest wystarczająca ilość broni, by powstrzymać agresora, oraz silna, wspólna odpowiedź Ukrainy, Polski, całej Europy i Stanów Zjednoczonych.

Rosja przeprowadziła w nocy z wtorku na środę kolejny zmasowany atak na Ukrainę przy użyciu 415 dronów szturmowych różnych typów, w tym Shahedów i 43 rakiet – poinformowały ukraińskie Siły Powietrzne. Alarm przeciwlotniczy trwał w całym kraju, w tym w zachodniej części przy granicy z Polską.

Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła i zneutralizowała 413 celów powietrznych. Odnotowano trafienia 16 rakiet i 21 uderzeniowych bezzałogowych statków powietrznych w 17 lokalizacjach. „Co najmniej osiem wrogich bezzałogowych statków powietrznych przekroczyło granicę państwową Ukrainy w kierunku Rzeczypospolitej Polskiej” – napisały Siły Powietrzne w komunikatorze Telegram.

Zełenski dodał, że obecnie ratownicy pracują w mieście Wołoczyska w obwodzie chmielnickim, gdzie Rosjanie wystrzelili rakietę w kierunku szwalni, ranne zostały trzy osoby. Zauważył, że atak rosyjski objął 15 ukraińskich obwodów. W obwodzie żytomierskim zginęła jedna osoba.

Rosyjski imperializm

.Na temat historii rosyjskiego imperializmu na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze prof. Jacek HOŁÓWKA w tekście „Imperialne marzenia Kremla„. Autor zwraca w nim uwagę, iż Rosja nie jest pierwszym imperium, które nie może pogodzić się ze zmniejszeniem swojego terytorium i wpływów.

„Ukraina należy do Rosji tylko w tym fantastycznym sensie, w jakim do Rosji należą Prusy Wschodnie, czyli obwód kaliningradzki, wszystkie etnicznie polskie tereny objęte zaborem rosyjskim w XIX wieku, a także zagrabione obszary Azji Mniejszej lub Besarabii. W takim metaforycznym sensie do Rosji należą wszystkie ziemie, które kiedykolwiek były częścią imperium rosyjskiego i które stają się jego częścią w wyobraźni najemnych kondotierów. Deklarację noworoczną popiera jedynie prosty i bezwstydny pogląd, że zagrabienie czyjejś ziemi przez Rosjan jest zawsze słuszne, ponieważ Rosja jest mocarstwem i ma nim być zawsze. Tak uważa władca Kremla i to sprawę zamyka. Natomiast ewentualna utrata posiadanych przez Rosję terenów jest zawsze niesprawiedliwa, gdyż powstaje przez dławienie rosyjskiej państwowości. Jest to objaw samowoli ludów drugorzędnych, niemających historii lub pełniących podrzędną rolę w jej przebiegu. Rosja musi zawsze zwyciężać, ponieważ wymaga tego jej odwiecznie praktykowany tryb istnienia. Nigdy nie była republiką, krajem rządzonym przez parlament lub wolę ludu. I to nie ma prawa się zmienić, ponieważ co raz stało się rosyjskie, musi na zawsze pozostać rosyjskie”.

”Rosja nie jest pierwszym imperium, które głęboko przeżywa ograniczenie swych wpływów i posiadłości. W czasach nowożytnych to doświadczenie spotkało kolejno wszystkich kolonizatorów: Brytyjczyków, Francuzów, Belgów i Holendrów. Wytrącenie ich z roli metropolii kolonialnej raniło ich poczucie dumy, wydawało się bolesne i niesprawiedliwe. Kolonizatorzy zawsze cierpieli, pozostawiając zamorskie terytoria ich mieszkańcom. Uważali, że oddają je w ręce ludzi niepewnych i niedoświadczonych, czyli skazują je na upadek. Żadne wojsko nie lubi wycofywać się z administrowanych terenów. Gdy opuszcza pole swego działania, nagle widzi, jak jest bezużyteczne i zbędne. Widzi, że nie udało mu się zorganizować życia lokalnych społeczności, czyli dominowało jedynie dlatego, że stosowało przemoc bez żadnej racji” – pisze prof. Jacek HOŁÓWKA.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-jacek-holowka-imperializm-rosyjski/

PAP/ Iryna Hirnyk/ LW

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 10 września 2025