Beatyfikacja ks. Stanisława Streicha to znak nadziei - abp Stanisław Gądecki

Beatyfikacja 24 maja 2025 roku ks. Stanisława Streicha będzie nadzwyczajnym znakiem nadziei – powiedział w homilii otwierającej Rok Święty 2025 metropolita poznański abp Stanisław Gądecki. Ks. Stanisław Streich zginął w 1938 roku w Luboniu z rąk polskiego komunisty.

Wielkopolscy księża uczcili pamięć kapłana

.W poznańskiej katedrze zaproszeni zostali wszyscy księża dziekani wraz z przedstawicielami reprezentującymi każdą spośród 416 parafii archidiecezji poznańskiej.

Ojciec Święty Franciszek ogłosił Jubileusz Zwyczajny Roku 2025 bullą „Spes non confundit” (Nadzieja zawieść nie może). Rozpoczął go 24 grudnia od otwarcia drzwi świętych Bazyliki Świętego Piotra w Watykanie.

Abp. Gądecki powiedział, że w Roku Jubileuszowym można spodziewać się licznych znaków nadziei.

„Do całkiem nadzwyczajnego znaku nadziei, związanego z naszą archidiecezją, należeć będzie beatyfikacja męczennika, ks. Stanisława Streicha, której będzie przewodniczył kard. Marcello Semeraro, prefekt dykasterii ds. świętych. Uroczystość ta będzie miała miejsce na placu katedralnym w Poznaniu dnia 24 maja 2025 r.” – powiedział metropolita poznański.

Beatyfikacja to akt kościelny, w którym Kościół uznaje osobę zmarłą za błogosławioną i zezwala na jej publiczny kult o charakterze lokalnym.

„Takie wyróżnienie może spotkać osobę wierzącą, która w sposób wyjątkowy żyła cnotami chrześcijańskimi. Jak najserdeczniej zapraszam wszystkich rodaków z Polski i zagranicy na spotkanie z tym wielkim znakiem nadziei i łaski” – powiedział abp Gądecki.

Zgodę na opublikowanie dekretu potwierdzającego męczeństwo kapłana archidiecezji poznańskiej papież Franciszek wydał dykasterii ds. kanonizacyjnych 23 maja 2024 roku.

Kapłan męczennik – Ks. Stanisław Streich

.Ks. Stanisław Streich urodził się 27 sierpnia 1902 r. w Bydgoszczy. W 1925 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię klasyczną na Uniwersytecie Poznańskim. Był kapelanem sióstr urszulanek i uczył religii w poznańskiej szkole handlowej. Był wikariuszem w poznańskich parafiach. W 1933 roku został proboszczem w parafii pw. św. Barbary w Żabikowie, a 1 października 1935 roku – w nowo utworzonej parafii pw. św. Jana Bosko w Luboniu.

27 lutego 1938 r. sprawował mszę św. Po odejściu od ołtarza – zgodnie z ówczesnymi wymogami liturgicznymi – zdjął ornat i skierował się ku ambonie, aby przeczytać Ewangelię i wygłosić kazanie. Wtedy na jego drodze pojawił się człowiek z pistoletem, który dwukrotnie strzelił do księdza, mierząc mu prosto w twarz.

Strzelającym był komunista Wawrzyniec Nowak. Ksiądz natychmiast upadł. Wtedy zamachowiec oddał dwa kolejne strzały.

W procesie Wawrzyniec Nowak przyznał się do zabójstwa ks. Streicha wyjaśniając, że czynu dokonał z własnej inicjatywy. Uważał Kościół katolicki za przyczynę wszelkiej niesprawiedliwości istniejącej na świecie. Sąd wymierzył mu karę śmierci.

W pogrzebie kapłana uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy osób z całej Wielkopolski. Uroczystość żałobna stała się wielką manifestacją przynależności do Kościoła. 

Sposób działania ks. Franciszka Blachnickiego w Polsce został znacząco ukształtowany przez jego trudne życiowe doświadczenia

.Z pewnością jest mniej rozpoznawalny niż ks. Jerzy Popiełuszko czy prymas Stefan Wyszyński, ale śmiało można go postawić z nimi w jednym szeregu wielkich ludzi polskiego Kościoła końca XX w. Zdecydowanie lepiej znane jest jego opus magnum, czyli istniejący również dziś Ruch Światło-Życie – obecnie jeden z największych ruchów odnowy Kościoła, zrzeszający świeckich, duchownych, młodzież, dzieci i dorosłych różnych powołań i stanów. 

„Księdza Franciszka – czy jak mawiają w Oazie, ojca Franciszka – nigdy osobiście nie spotkałam. Zmarł, gdy zaczynałam podstawówkę. Ale bez wątpienia to jego pomysły i jego teologia mocno wpłynęły na moje życie. Z rosnącym zaskoczeniem odkrywam, jak wiele moich talentów czy dobrych nawyków zostało uformowanych przez Ruch Światło-Życie, jak wiele zawdzięczam mu w swoim wychowaniu i kształtowaniu własnej tożsamości. To prawdopodobnie także ukształtowane tam rozumienie Kościoła jako wspólnoty różnorodnych jednostek trzyma mnie w nim pomimo kryzysów, które przechodzi jako instytucja” – wspomina Anna DRUŚ, dziennikarka i redaktor Wszystko co Najważniejsze.

Sposób działania ks. Franciszka Blachnickiego w Polsce został znacząco ukształtowany przez jego trudne życiowe doświadczenia, od młodości w harcerstwie, przez działalność konspiracyjną w czasie okupacji, po hitlerowskie więzienie, w którym doznał cudownego nawrócenia. Był typem aktywnego działacza: nie umiał siedzieć bezczynnie, musiał działać. Gdy więc w celi śmierci więzienia w Katowicach spotkał – jak sami pisał – Boga Żywego – chciał Mu służyć bez reszty i bez kompromisów. 

Jego liczne talenty, w tym ten naukowy i organizacyjny, dostrzeżono zaraz po święceniach kapłańskich. Pracował w tajnej kurii biskupiej w czasie wysiedlenia śląskich biskupów, rok studiował w Niepokalanowie duchowość św. Maksymiliana Kolbego, a w okresie postalinowskiej odwilży współtworzył duszpasterstwo diecezji katowickiej, ośrodek katechetyczny i redakcję „Gościa Niedzielnego”. Przede wszystkim jednak był bacznym obserwatorem zjawisk społecznych w powojennym społeczeństwie polskim i polskim Kościele.

Artykuł dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/anna-drus-ks-blachnicki-order-orla-bialego/

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 29 grudnia 2024