Nieprawdopodobny kolor błyskawic na Jowiszu
Amerykańska agencja kosmiczna NASA zaprezentowała fotografię fragmentu atmosfery Jowisza, na którym widać zielony punkt w pobliżu północnego bieguna planety. To poświata od błyskawicy.
Zielone błyskawice na Jowiszu
.NASA pokazała zdjęcie wykonane przez bezzałogową sondę kosmiczną Juno, które pokazuje fragment atmosfery Jowisza wokół północnego bieguna planety. Widać na nim wir wokół bieguna, a na jego obrzeżu zielony punkt. Naukowcy mówią, że to blask od jowiszowej błyskawicy.
Na Ziemi pioruny z błyskawicami wychodzą z chmur zawierających wodę i najczęściej występują w pobliżu równika. Natomiast na Jowiszu błyskawice występują także w chmurach zawierających wodny roztwór amoniaku i największą częstotliwość występowania mają przy biegunach. W najbliższych miesiącach sonda kosmiczna będzie wielokrotnie zbliżać się do Jowisza, przelatując nad nocną stroną planety, co da instrumentom naukowych Juno więcej okazji na uwiecznienie błyskawic.
Sonda Juno
.Zaprezentowane zdjęcie zielonej błyskawicy zostało wykonane 30 grudnia 2020 roku, podczas 31 bliskiego przelotu obok Jowisza. W chwili uzyskiwania zdjęcia sonda znajdowała 32 tysiące kilometrów nad wierzchołkami jowiszowych chmur, na szerokości około 78 stopni.
Surowe dane z kamery JunoCam są dostępne publicznie. Miłośnik nauki Kevin M. Gill użył surowych danych z misji Juno do przetworzenia zaprezentowanego przez NASA obrazu, na którym widać błyskawicę.
Juno to amerykańska sonda kosmiczna, wystrzelona z Ziemi w 2011 roku, która w 2016 roku dotarła na orbitę wokół Jowisza, największej planety w Układzie Słonecznym.
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba
.Zastępca dyrektora ds. rozwoju technologii i profesor w Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk, Piotr ORLEAŃSKI, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Udało się ustawić wszystkie 18 luster Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. Stanowią one razem zwierciadło o rozpiętości 6,5 metra. Każde z luster musi być oddzielnie wyjustowane, by móc dobrze zobrazować dane, które pozyskuje. W lipcu 2022 roku zobaczyliśmy pierwsze zachwycające zdjęcia różnego rodzaju obiektów kosmicznych. NASA opublikowało specjalną animację, na której można porównać zdjęcia tych samych obiektów pozyskane za pomocą teleskopu Hubble’a i Webba. Dopiero gdy się porównuje zdjęcia, widać, jaka jest różnica między tymi teleskopami”.
„Teleskopy Hubble’a i Webba różnią się dwoma rzeczami. Nowszy z nich jest większy, w związku z tym jest w stanie obserwować mniejsze obiekty, głównie te, które znajdują się dalej od nas. Widziane przez nas w ten sposób kosmiczne zdarzenia zachodziły w przeszłości – światło potrzebowało milionów lat, by do nas dotrzeć i byśmy mogli te zdarzenia teraz zaobserwować. Można powiedzieć, że widzimy to, co działo się np. 13,5 miliarda lat temu. W przypadku teleskopu Hubble’a było to 12 miliardów lat. Ale nawet obiekty wcześniej zaobserwowane przez teleskop Hubble’a widzimy dziś dzięki teleskopowi Webba znacznie bardziej szczegółowo. Tym, co różni te teleskopy, jest również to, że instrumenty teleskopu Hubble’a pracują w zakresie widzialnym, natomiast Webba w podczerwieni. To jest zupełnie inne spektrum fali elektromagnetycznej. Również dzięki temu można więcej zobaczyć. Jednak tym, co znacznie różni te twa teleskopy, jest ich wielkość – starszy ma dwa metry średnicy, nowszy ponad sześć” – pisze prof. Piotr ORLEAŃSKI w tekście „Kosmos coraz bliżej, także z Polakami“.
PAP/WszystocoNajważniejsze/eg