Co to jest Fit for 55? Racjonalny plan wielkiej modernizacji Unii, czy największa gra hazardowa w dziejach? - pyta Andrzej Krajewski

Co to jest Fit for 55?

Fit for 55 jest projektem zapobieżenia katastrofie klimatycznej, który zakłada radykalną przebudowę gospodarek krajów Unii Europejskiej.

Fit for 55 projekt nakazowo-rozdzielczy

.”Przy czym jej motorem nie jest kolejna rewolucja technologiczna, czy korzyści finansowe oferowane przez otwieranie się rynku na nowe produkty lub usługi. Takie zmiany napędzały rozwój Starego Kontynentu w ciągu dwóch ostatnich stuleci. Tym razem transformacja nie będzie oddolna, lecz odgórna. Jej głównym motorem staną się: przepisy, zakazy, nakazy, strumienie dotacji, preferencje podatkowe oraz ideowy bat, mówiące, że kto wyraża sprzeciw, ten staje się współodpowiedzialny za katastrofę klimatyczną” – zauważa Andrzej Krajewski na łamach „Dziennika” [LINK].

Przebudowa gospodarki krajów Unii Europejskiej ma być przebudową totalną. Wylicza Andrzej Krajewski: „Np. 221 elektrowni węglowych do zastąpienia innymi źródłami prądu. Albo ponad 253 miliony samochodów osobowych z silnikiem spalinowym do stopniowego wycofania z eksploatacji. Czy też ok. 500 hut stali do gruntownej przebudowy technologicznej lub zamknięcia i wyprowadzenia produkcji wraz z emisją CO2 poza granice UE. W międzyczasie trzeba będzie jeszcze uczynić energooszczędnymi jakieś 180 mln budynków mieszkalnych, wybudować wytwórnie wodoru i rurociągi dość szczelne, by go transportować, itd., itp. Tę wyliczankę da się prowadzić i prowadzić, bo branż których dotkną zmiany generowane przez Fit For 55, jest po prostu mnóstwo. W zasadzie krócej byłoby wypisać te, gdzie nic się nie zmieni. Ponieważ z tej listy w końcu znikną wszystkie pozycje i pozostaną jedynie wspomnienia dawnego świata”.

Koszty Fit for 55 dla Polski i innych krajów Unii

.Już wiadomo, że koszty będą ogromne. Andrzej Krajewski zauważa, że tak gigantyczne przedsięwzięcie musi nieść koszty i skutki analogiczne do jego rozmiarów. „Jeśli idzie o to pierwsze, to wedle szacunków Komisji Europejskiej jedynie inwestycje w rozbudowę sieci przesyłowej prądu i infrastruktury energetycznej w krajach UE pochłonie do końca dekady ok 584 mld euro. Natomiast co do określenia całości wydatków wymuszanych przez pakiet Fit For 55, to szacowne kwoty są tak rozstrzelone, że w zasadzie nie ma sensu zaśmiecać sobie nimi głowy. Ot w zależności od źródła mówi się, iż konieczne inwestycje pochłaniać będą każdego roku od 350 do nawet 600 mld euro” – zauważa Andrzej Krajewski.

„Jak na razie na transformację zaplanowano wygospodarowanie ok. 30 proc. wieloletniego budżetu UE na lata 2021-2027 (ok. 300 mld euro), większość środków z Europejskiego Funduszu Odbudowy (jakieś 600 mld euro), wpływy z emisji zielonych obligacji UE (ok 225 mld euro) oraz dochody, jakie po 2026 r ma przynosić zreformowany system handlu uprawnieniami do emisji CO2 (ETS). Będzie tego ponad bilion euro. Piękna kwota. Ale mały drobiazg. Cała transformacja może kosztować pięć razy więcej albo i dziesięć razy. Tego dokładnie nie wyliczy nikt. Czyli główne jej koszty mogą być zmuszone wziąć na siebie budżety państw członkowskich. Robiąc to w momencie, gdy większość krajów Unii jest i tak zadłużonych, jak nigdy w historii” – pisze Andrzej Krajewski.

Fit fir 55 to skarbonka bez dna

.Niestety, jak zauważa autor, „rozwiązania wymuszane prze Fit for 55 funkcjonują jedynie wówczas, gdy zasila się je stałym strumieniem pieniądza, bo same obostrzenia prawne nie wystarczają. Inaczej zaczynają natychmiast obumierać, zupełnie jak programy rozwoju fotowoltaiki bez rządowych dotacji”.

Dziennik/AJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 30 kwietnia 2023