Duch Europy i jego ucieleśnienie

Poniższy tekst powstał kilka lat temu jako efekt pracy grupy europejskich ludzi kultury i nauki, powołanych do tej roli w ramach projektu „Nowa Narracja dla Europy” przez ówczesnego przewodniczącego Komisji Europejskiej J.M.Barroso.
Dokument mający postać proeuropejskiego manifestu ogłoszony został na szeroko nagłośnionej uroczystości w obecności J.M.Barroso, A.Merkel i wielu innych ważnych europejskich polityków.
Opracowany tekst, akcentujący kulturową, wspólną przeszłość Europy, cechuje wiara w konieczność dalszego zgodnego jej rozwoju łączącego społeczeństwa wszystkich państw – wiara bardzo chyba różna od dzisiejszej rezerwy czy wręcz sceptycyzmu w tej sprawie. Na tle tego niedawnego przecież dokumentu warto chyba zastanowić się nad powodami zachodzących zmian w nastawieniu wielu Europejczyków i odpowiedzieć sobie na pytanie czy unijny optymizm ma szansę na ponowne zdominowanie naszych poglądów. A także pomyśleć o niedoskonałościach w dzisiejszym funkcjonowaniu Unii i sposobach ich skutecznej naprawy.
Prof. Michał KLEIBER
.Jako artyści i ludzie nauki – ale przede wszystkim i nade wszystko obywatele, poczuwamy się do obowiązku podjęcia debaty o przyszłości Europy, zwłaszcza obecnie, gdy stawka jest wyjątkowo wysoka. Trzeba odbudować zaufanie do projektu europejskiego. Wobec nasilających się globalnych tendencji, ktoś musi ująć się raz jeszcze za takimi wartościami jak godność ludzka i demokracja.
Nie wolno nam dać ich zagłuszyć wrzawą antywspólnotowych głosów. Duch Europy i jego ucieleśnienie – oto nasza odpowiedź na apel Parlamentu Europejskiego i przewodniczącego Komisji Europejskiej o zarysowanie nowej, jasnej narracji europejskiej dla wszystkich obywateli.
Tekst ten nie jest wszakże punktem docelowym, ale raczej, jak ufamy, katalizatorem, który pobudzi jak najszersze kręgi Europejczyków do udziału w debacie. Wierzymy, że jeśli idea Europy ma znaleźć pełne, funkcjonalne polityczne ucieleśnienie, żywotnego znaczenia nabiera zrozumienie Europy jako stanu ducha. Nie ma cienia wątpliwości, że równie istotne jest stworzenie wielogłosowej narracji, łączącej te dawne i te nie tak odległe ogniwa historii Europy z wizją wybiegającą w przyszłość.
Europa to stan ducha – kształtowany i ożywiany dziedzictwem duchowym, filozoficznym, dorobkiem sztuki i nauki, wiedziony przemyślanym doświadczeniem historii. Musi jeszcze znaleźć prawdziwe i żywe ucieleśnienie w postaci bytu politycznego, obdarzonego świadomością i posiadającego zdolności, które pozwolą mu sprostać wyzwaniom i trudnościom, z jakimi borykają się dziś Europejczycy, a także problemom, przed jakimi staną oni jutro. Począwszy od bezrobocia wśród młodych ludzi, poprzez zmianę klimatu, imigrację, po bezpieczeństwo danych – lista jest długa, a czas nagli.
Europa to stan ducha – wykraczający poza samo zgromadzenie państw narodowych, ponad rynek wewnętrzny czy nawet obręb kontynentu. Europa to nasz moralny i polityczny obowiązek, który musimy podjąć wszyscy – nie tylko nasze instytucje, nie sami politycy. Europa ma się stać historyczną inspiracją, teraźniejszą emancypacją, a przy tym aspiracją skierowaną ku wyważonej, trwałej przyszłości; Europa jako tożsamość, jako myśl i jako ideał.
Europa to wspólny stan ducha obywateli wszystkich zakątków kontynentu. Wszyscy oni: studenci, naukowcy, artyści, politycy, w istocie zdecydowana większość obywateli, żyją w nim, uczą się i pracują, a myśląc i podróżując przekraczają bariery granic narodowych, dążąc do pogłębienia i poszerzenia stanu wiedzy, uwolnienia twórczych zdolności i otwarcia nowych horyzontów. Wstępują przy tym na ścieżki wydeptane przez pokolenia przodków – tak kobiet, jak i mężczyzn, którzy począwszy od Antyku, a w szczególności w czasach Renesansu i Oświecenia, wypracowywali wspólny, europejski język muzyki i sztuk pięknych, wspólny dorobek myśli filozoficznej i naukowej, zdumiewającą różnorodność literatury i bogactwo wyspecjalizowanych profesji.
Europa to stan ducha, który zawdzięczamy tym z naszych przodków, którzy nawet w najciemniejszych wiekach w dziejach europejskich umieli ocalić światło zarówno religijnych, jak i świeckich przekonań, wciąż od nowa budując wspólnotę ducha i pracy. Na przestrzeni wieków nie zbrakło wybitnych jednostek, inspirujących ruchy polityczne, społeczne, a wreszcie – obywatelskie, troszczących się o słabych, chroniących zmarginalizowanych, wyklętych i odmiennych.
Europa to stan ducha zakorzeniony we wspólnych wartościach do których należą z pewnością pokój, wolność, demokracja i praworządność. Dziś, jak zawsze, wymagają one od nas stałej czujności, ciągłego utwierdzania i budowy od podstaw na tych fundamentach zasad, będących od początku racją bytu Europy. Wymagają one ciągłego ożywiania, unaoczniania obywatelom współczesnej Europy i zachowania dla przyszłych pokoleń – a także ochrony przed wewnętrznymi i zewnętrznymi zagrożeniami.
Europa to stan ducha, który żyje także poza jej granicami. Jej wartości i zasady przyciągają ogromną masę ludzi, zachęconych zdobyczami Europy i atmosferą solidarności społecznej. Jednocześnie Europie nie wolno zapominać, że jej bogactwo i nowoczesność były okupione podbojem i kolonizacją, których straszną cenę ponieśli mieszkańcy innych kontynentów.
• P r z e m i a n y n a r r a c j i o E u r o p i e
.Historia Europy znaczona jest nie tylko chwalebnymi, ale także tragicznymi doświadczeniami. Jej greckorzymskie i judeochrześcijańskie korzenie były wciąż konfrontowane z innymi systemami religijnymi i politycznymi. Świadomość europejska osiągnęła obecną względną równowagę dopiero całkiem niedawno – po głębokim szoku dwudziestowiecznej hekatomby, wraz z nastaniem idei jedności w różnorodności. Minione stulecie – trwające od roku 1914 do 2014 – zdefiniowały trzy fundamentalne, przełomowe próby.
• N i g d y w i ę c e j w o j n y !
.Projekt zjednoczonej Europy zrodził się niczym Feniks z popiołów dwóch wojen światowych. Od roku 1914 duch Europy wykrwawiał się na polach bitewnych, gnił w okopach, by w końcu przejść przez piekło obozów koncentracyjnych i totalitarnych reżimów, skalanych skrajnym nacjonalizmem i antysemityzmem.
Krach demokracji i rządów prawa doprowadził do zdeptania wolności jednostki i rozpadu społeczeństwa obywatelskiego. Jednak po zakończeniu II Wojny Światowej zaczął wyłaniać się ideał Europy zjednoczonej zasadą wzajemnego poszanowania, opartej na zasadach wolności i demokracji, zapowiadając odkupienie. Duch Europy został wskrzeszony. Idea integracji europejskiej jest dziś zdecydowanie przeciwna wszelkiej zbrojnej przemocy.
• D e m o n t a ż ż e l a z n e j k u r t y n y
.Rok 1989 stał się zaczątkiem nowej ery w dziejach Europy. Masowy zryw ujawnił energię i pasję oporu przeciw komunistycznej opresji wraz z jej obłudną ideologią, która od lat dominowała w Europie Środkowej i Wschodniej. Od roku 1989 przywrócono rzeczywistą demokrację, stopniowo wprowadzając przy tym wolny rynek obejmujący całą Europę. Swoboda poruszania się ludzi oraz swobodna wymiana towarów i usług, a przede wszystkim myśli, okazała się nadzwyczajnym zwycięstwem nad zniewoleniem umysłów, akceptującym tylko jedną wizję rzeczywistości i budującym mury i bariery. Transformacja Europy podzielonej na dwa wrogie obozy w wielobiegunową przestrzeń różnorodności oznaczało nadejście nowej ery – wielowymiarowej sieci połączeń i interakcji między ludźmi i krajami.
To Unia Europejska okazała się atrakcyjnym marzeniem, nadającym strukturę i wyznaczającym cel na miarę kolosalnego wyzwania, jakim było doprowadzenie do ponownego zjednoczenia Europy. Znajdując serce w Unii, wszystkie arterie Europy mogły wreszcie odnaleźć wspólny rytm.
• C z a r p r y s ł
.Rok 2008 przyniósł początek gospodarczego kryzysu w Europie. Zapowiadał on utratę milionów miejsc pracy i wzrost bezrobocia w państwach UE do niebywałego poziomu. Dominująca narracja, z niezachwianą wiarą w samoregulującą się „niewidzialną rękę” rynku i pochwałą spekulacji w pogoni za szybkim zyskiem, zderzyła się frontalnie z rzeczywistością. Europa była zmuszona do dramatycznego przeorientowania systemów gospodarczego i finansowego nadzoru w obliczu spadającej na władze odpowiedzialności. To dzięki Unii możliwa była przyspieszona reakcja i wprowadzenie zmian umacniających polityczną kontrolę nad rynkami finansowymi. Teraz stoimy przed koniecznością dopełnienia tego systemu przez silny nadzór obywatelski, oparty na zasadach dwóch nierozłącznych paradygmatów: demokracji uczestniczącej i zrównoważonego rozwoju, które pozwolą osiągnąć nowe perspektywy nadziei, solidarności i współodpowiedzialności obywatelskiej.
W epoce, która postrzega kulturę jako ornament, a nie rzecz największej wagi, coraz trudniejsze staje się porozumienie na poziomie najprostszych historii, nie mówiąc o sformułowaniu spójnej narracji zdolnej do przekonania wszystkich do wartości będących fundamentem naszego życia społecznego. A właśnie dziś nadszedł czas przekonujących narracji, dziś nie wystarczy język technokratyczny, język suchych liczb.
• R e n e s a n s i k o s m o p o l i t y c z n a
t o ż s a m o ś ć
.Europie trzeba zmian, a nawet przełomu paradygmatu społecznego – ni mniej, ni więcej, tylko „nowego Odrodzenia”! Pojęcie to przywołuje pamięć rewolucji umysłowych XV i XVI wieku, kiedy to społecznym obyczajem, ustalonym ładem sztuk i nauk wstrząsały potężne ruchy, zwiastujące zaczątki dzisiejszego społeczeństwa wiedzy. Europa wydaje się predestynowana, by stanąć ponownie na czele tych przemian. Powinna walczyć o pozycję globalnego lidera zrównoważonego sposobu życia, stanowiąc jednocześnie inspirację i drogowskaz, aktywną siłę wytyczającą i realizującą program zrównoważonego rozwoju planety. Drogą do tego celu jest nie tylko troska o bioróżnorodność, ale również o różnorodność kulturową i pluralizm. Nie umniejszając roli prawodawstwa europejskiego w dziedzinie gospodarki i finansów, konieczna jest pilna korekta priorytetów instytucji politycznych – Europa musi stale sobie przypominać, że kultura to podstawowe źródło treści dla społeczno-politycznej Europy.
• Europa jako byt polityczny potrzebuje nauk przyrodniczych, technicznych i społecznych, by szukać nowych rozwiązań, choćby w dziedzinie intensywnej i powszechnej efektywności energetycznej, by propagować energię ze źródeł odnawialnych i pracować nad nowymi lekami, nowymi zastosowaniami znanych specyfików, nowymi formami terapii i zaleceniami trybu życia, w trosce o poprawę ogólnego dobrostanu. Technologia, jako wykwit twórczego potencjału społecznego, musi służyć emancypacji użytkowników.
• Europa jako byt polityczny potrzebuje sztuk pięknych dla wyostrzenia wrażliwości na nowych, radykalnych wytworach wyobraźni twórczej. Sztuka współczesna zrodziła się przecież w Europie, czerpiąc rzecz jasna inspiracje z wielu innych kultur. Łączy ona w sobie skłonności do przemian i dążenia emancypacyjne.
• Europa jako byt polityczny musi pielęgnować wartości dziedzictwa kultury, zarówno materialnej, jak i niematerialnej. Zwłaszcza w perspektywie historycznej widać, że na europejski dorobek pracowały nie tylko liczne pokolenia, ale również rozmaite wspólnoty i regiony. Dziedzictwo kulturowe świadczy o tym, co stanowiło od wieków istotę tożsamości Europejczyka. Tym samym, stało się ono potężnym źródłem poczucia przynależności i wspólnoty, jaka łączy obywateli Unii Europejskiej. Dla uwolnienia tego potencjału, Europa jako byt polityczny powinna rozwijać nową formę obywatelskiej tożsamości kosmopolitycznej, obejmującej w pierwszym rzędzie dynamiczne i twórcze środowiska miejskie, pobudzając zdrową konkurencję między miastami. Europejskie metropolie mogą stać się czymś więcej, niż tylko ośrodkami miejskimi – powinny aspirować do roli stolic kultury, podnosząc jakość życia Europejczyków. Czemużby nie wyobrazić sobie Europy, która przeradza się w jedną wielką megapolis, połączoną sieciami komunikacji i łączności?
• Europa jako byt polityczny powinna jak najpełniej rozwijać swój potencjał tzw. miękkiej siły i to nie tylko w skali kontynentu, ale także poza jego obrębem. Tak, aby stać się poważanym i godnym szacunku partnerem międzynarodowym, propagującym nowy, globalny wzór społeczeństwa opartego na zbiorze zasad etycznych, estetycznych i zachowującego równowagę ekologiczną. Jeśli ten byt polityczny ma się ziścić, Europa musi podjąć solidarne, twarde zobowiązania.
• Europa potrzebuje śmiałych, świadomych przywódców obdarzonych wyobraźnią, którzy posługują się ze zrozumieniem mową Europy jako bytu politycznego, ożywianego i napędzanego przez kulturę.
• Europie potrzeba artystów, naukowców, nauczycieli, dziennikarzy i historyków, socjologów i przedsiębiorców, a także urzędników, gotowych wyjść poza bezpieczne ramy swojej autonomii, by podjąć nowe zobowiązania wobec Europy – bytu politycznego.
• Wreszcie: Europa potrzebuje świadomych obywateli, którzy przemówią donośniej ożywiając przestrzeń publicznej debaty, dzieląc się swoimi doświadczeniami i troskami. Z tych historii z życia wziętych ma powstać narracyjny portret Europejczyka XXI wieku. Jako artyści i naukowcy mamy do spełnienia ważną misję: zaproponować światu autentyczną narrację widzianą naszymi oczami, która powinna rozbudzić debatę nad przyszłością Europy. Renesans i kosmopolityzm to dwa z kulturowych ideałów, które są dla nas drogowskazem, jako niezbywalna część dziedzictwa Europy dziś, pozostaną nim także jutro.
Członkowie Komitetu ds. Kultury przy projekcie „Nowa narracja dla Europy”: Kathrin DEVENTER – Paul DUJARDIN – Olafur ELIASSON – Rose FENTON – Cristina IGLESIAS – Michal KLEIBER – György KONRAD – Rem KOOLHAAS – Yorgos LOUKOS – Peter MATJASIC – Jonathan MILLS – Michelangelo PISTOLETTO-PLANTU – Sneska QUAEDVLIEG-MIHAILOVIC – Thomas SEDLACEK – Luísa TAVEIRA