Francja poprze wymóg 5 proc. PKB na obronność w NATO - Jean-Noel Barrot

5 proc. PKB na obronność

Minister spraw zagranicznych Francji Jean-Noel Barrot powiedział 15 maja na spotkaniu szefów dyplomacji państw NATO w Turcji, że Paryż jest gotów poprzeć cel, jakim są wydatki na obronność na poziomie 5 proc. PKB. Jean-Noel Barrot przypomniał, że Francja wyznaczyła sobie dotąd za cel wydatki na poziomie 3,5 proc. PKB.

Francja poprze wymóg 5 proc. PKB na obronność

.Francja wydaje obecnie około 2 proc. PKB na obronę. Jak przypomniał Jean-Noel Barrot, prezydent Emmanuel Macron zadeklarował, że celem jest osiągnięcie progu 3,5 proc. Jest to „dobra kwota dla bazowych wydatków w sferze obronności” – ocenił minister. Szef MSZ Francji stwierdził, że Paryż jest gotów poprzeć obligatoryjny w NATO próg 5 proc. PKB na obronność.

Dodał następnie: „Towarzyszą temu wydatki, które przyczynią się do zwiększenia naszych zdolności obronnych, a które nie są bezpośrednio wydatkami obronnymi, niemniej – muszą być wdrożone”. Jako przykład podał m.in. cyberbezpieczeństwo. Jean-Noel Barrot wypowiadał się na nieformalnym spotkaniu szefów MSZ państw NATO w Antalyi. Wcześniej w podobnym tonie mówił minister spraw zagranicznych Niemiec Johann Wadephul.

Prezydent USA Donald Trump zażądał od państw Sojuszu, by zwiększyły cel rocznych wydatków na obronność z obecnych 2 proc. PKB do 5 proc. Sekretarz generalny NATO Mark Rutte zaproponował na początku maja, by kraje Sojuszu zwiększyły wydatki na obronę do 3,5 proc. PKB, ale kolejne 1,5 proc. przeznaczyły na inne obszary związane z bezpieczeństwem, takie jak infrastruktura czy cyberbezpieczeństwo.

Potrzebujemy znacznie większych wydatków na obronę

.Ale aby naprawdę dopasować nasze możliwości do naszych potrzeb, musimy znacznie zwiększyć wydatki na obronę. Będę współpracować z sojusznikami, aby zapewnić, że zainwestujemy wystarczająco dużo w odpowiednie obszary i że będziemy sprawiedliwie dźwigać ciężar naszej zbiorowej obrony. Każdy z nas musi zapłacić swoją sprawiedliwą część – twierdzi Mark RUTTE.

„Na początku chciałbym wyrazić głęboką wdzięczność mojemu poprzednikowi, Jensowi Stoltenbergowi, za ogromną pracę, jaką wykonał w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Niewielu przywódców Sojuszu miało do czynienia z bardziej wymagającym środowiskiem geopolitycznym i bardziej wymagającymi czasami. Ale Jens Stoltenberg przeprowadził nas przez trudne czasy pewną ręką. Powinniśmy być mu za to wdzięczni!

Jens Stoltenberg odegrał bowiem dużą rolę w uczynieniu obecnego NATO silniejszym niż kiedykolwiek. To trwałe dziedzictwo, które po sobie pozostawił. Ale chciałbym podziękować nie tylko mojemu poprzednikowi. Pragnę podziękować także 32 Sojusznikom za ich zaufanie i za to, że wybrali mnie na następcę Jensa Stoltenberga. Jestem zaszczycony, że mogę pełnić funkcję Sekretarza Generalnego NATO – najbardziej udanego sojuszu polityczno-wojskowego w historii” – pisał Mark RUTTE.

Członkowie NATO stoją przed poważnymi wyzwaniami. Mamy też wiele do zrobienia. Na szczycie w Waszyngtonie sojusznicy wyznaczyli jasny kierunek w stronę bezpieczniejszego świata dla miliarda ludzi, którym służymy. Moim zadaniem jest teraz zapewnić, że wspólnie wdrożymy te decyzje i będziemy dalej dostosowywać Sojusz Północnoatlantycki do bardziej złożonego świata. Każdy z 32 sojuszników ma do odegrania swoją unikalną rolę. I nie ma rzeczy, której nie moglibyśmy osiągnąć razem.

„Moje trzy priorytety, jako nowego sekretarza Sojuszu Północnoatlantyckiego, to: zapewnienie zdolności do ochrony przed każdym zagrożeniem; wsparcie Ukrainy w walce z rosyjską agresją; zmierzenie się z rosnącymi globalnymi wyzwaniami dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego”.

Przede wszystkim – nasze zdolności wojskowe. Podstawową misją NATO jest w końcu zapewnienie silnej polityki wspólnego odstraszania i obrony. W ciągu ostatniej dekady poczyniliśmy ogromne postępy w zapewnianiu, że dysponujemy siłami i zdolnościami do odstraszania i obrony przed każdym zagrożeniem, z dowolnego kierunku. Ale musimy iść dalej i szybciej, aby sprostać ogromnemu wyzwaniu, które przed nami stoi.

Potrzebujemy większych, lepiej wyposażonych sił, solidniejszego transatlantyckiego przemysłu obronnego, zwiększonych zdolności produkcyjnych w dziedzinie obronności, większych inwestycji w innowacje, a także zapewnienia bezpieczeństwa naszym łańcuchom dostaw. Sojusznicy już teraz zwiększają swoje wysiłki i planują nabyć tysiące systemów obrony powietrznej i artyleryjskiej, a oprócz tego setki nowoczesnych samolotów – głównie F-35 nowej generacji – a także zapewnić znaczne możliwości high-end.

.Ale aby naprawdę dopasować nasze możliwości do naszych potrzeb, musimy znacznie zwiększyć wydatki na obronę. Będę współpracować z sojusznikami, aby zapewnić, że zainwestujemy wystarczająco dużo w odpowiednie obszary i że będziemy sprawiedliwie dźwigać ciężar naszej zbiorowej obrony. Każdy z nas musi zapłacić swoją sprawiedliwą część.

Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejszehttps://wszystkoconajwazniejsze.pl/mark-rutte-wydatki-na-obrone-nato/

PAP/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 15 maja 2025