Indie kontra Stany Zjednoczone. „Bycie wrogiem Ameryki może być niebezpieczne”

Indyjski rząd i opozycja wspólnie skrytykowały 5 sierpnia postawę Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej wobec władz w Delhi. W ostatnich dniach Waszyngton i Bruksela napiętnowały zacieśnienie współpracy gospodarczej Indii i Rosji. Kto wygra starcie: Indie kontra Stany Zjednoczone?
Indie kontra Stany Zjednoczone
.Rządząca Indyjska Partia Ludowa (BJP), na czele której stoi premier Narendra Modi, oraz główne ugrupowanie opozycji, Kongres, odrzuciły we wtorek krytykę pod adresem Delhi ze strony USA i Unii Europejskiej. Agencja Reutera podkreśliła, że wspólne oświadczenie obu ugrupowań jest rzadkim w indyjskiej polityce przejawem jedności i współpracy.
Wieczorem w dniu 4 sierpnia ministerstwo spraw zagranicznych w Delhi wydało oświadczenie, w którym stwierdzono między innymi, że USA i UE dopuszczają się „nieuzasadnionego piętnowania Indii”. Podkreślono, że strony, które krytykują indyjsko-rosyjską współpracę gospodarczą, „same angażują się w handel z Rosją”.
Waszyngton i Bruksela napiętnowały niedawną decyzję indyjskich władz o zwiększeniu zakupów rosyjskiej ropy naftowej mimo prowadzonej przez Moskwę wojny na Ukrainie. W dniu 4 sierpnia prezydent USA Donald Trump kolejny raz zagroził, że w reakcji na tę decyzję Waszyngton dodatkowo podwyższy cła na indyjskie produkty.
Indie oskarżają UE o podwójne standardy
.Delhi zadeklarowało zwiększenie zakupów ropy naftowej od Rosji w reakcji na cła na indyjski eksport zapowiedziane przez Donald Trumpa 31 lipca. Indie poczuły się poszkodowane, bo zgodnie z decyzją Białego Domu import z tego kraju będzie objęty 25-procentową stawką, podczas gdy taryfy na produkty z sąsiednich Pakistanu, Sri Lanki, Bangladeszu czy z większości krajów Azji Południowo-Wschodniej nie przekraczają 20 procent.
Na dowód stosowania podwójnych standardów przez UE władze w Delhi przytoczyły statystyki z 2024 roku, zgodnie z którymi wartość handlu UE z Rosją wyniosła 67,5 mld euro. Ponadto indyjskie MSZ podkreśliło, że USA nadal importują rosyjski sześciofluorek uranu, który wykorzystuje się w energetyce jądrowej, a także pallad, nawozy i chemikalia. Władze w Delhi nie podały źródeł tych danych.
Zarówno Stany Zjednoczone, jak i UE znacząco ograniczyły stosunki handlowe z Rosją po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Jeszcze rok wcześniej Rosja była piątym co do wielkości partnerem handlowym UE, z wymianą towarową, której wartość – według danych Komisji Europejskiej – sięgała blisko 260 mld euro.
Indie jednym z głównych odbiorców rosyjskich węglowodorów
.Obecnie Indie są jednym z największych odbiorców rosyjskiej ropy naftowej. Szacuje się, że w okresie od stycznia do czerwca bieżącego roku import tego surowca wyniósł ok. 1,75 mln baryłek dziennie. Ponadto rosyjskie firmy, w tym naftowy potentat Rosnieft, są głównymi udziałowcami indyjskiej rafinerii Nayara Energy, która jest głównym indyjskim odbiorcą rosyjskiej ropy.
W ubiegłym miesiącu UE objęła sankcjami rosyjski przemysł naftowy i energetyczny. Indie oświadczyły, że nie popierają „jednostronnych” restrykcji UE. W opiniach wielu ekspertów ekonomicznych amerykańskie cła mogą poważnie zaszkodzić gospodarce Indii.
Komentując wzajemne oskarżenia USA i UE z jednej oraz Indii z drugiej strony, wiceprzewodniczący BJP Baijayant Jay Panda odwołał się do cytatu z amerykańskiego dyplomaty epoki zimnej wojny Henry’ego Kissingera i napisał na portalu społecznościowym: „Bycie wrogiem Ameryki może być niebezpieczne, ale bycie przyjacielem jest zgubne”.
Indie – kolejne supermocarstwo?
Na temat tego, iż w przeciągu 10-20 lat trzecią najważniejszą potęgą na świecie będą Indie, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze Jan ŚLIWA w tekście „Indie – kolejne supermocarstwo„.
„Indie to potencjalne supermocarstwo. Długo były w cieniu Chin, ale bystrzy obserwatorzy dobrze im się przyglądają. W porównaniu z Chinami mają kilka podobieństw, ale i sporo różnic. Chiny są prawie trzy razy większe, ale duża część Chin jest prawie bezludna. Ludności mniej (1,35 mld), ale o zaledwie 50 mln. Hindusi są średnio o 10 lat młodsi, wyprzedzenie Chin jest więc kwestią czasu. PKB pięć razy mniejszy, ale z pominięciem COVID-19 wskaźniki wzrostu są dobre. Te liczby są ważne, bo przy pojedynku słoni rozmiar gra rolę”.
„Podczas gdy Chiny podkreślają jednolitość, Indie się szczycą różnorodnością. Chiny to jedna czerwona powierzchnia, jeden – największy – język świata. To nieprawda, języków jest więcej, ale lubią się tak widzieć. A Indie to mozaika – 22 języki urzędowe (+ angielski), do tego języki regionalne. Mówionych języków naliczyli 427. Języki północy są indoeuropejskie, pochodzą od sanskrytu i są w miarę podobne, ale drawidyjskie języki południa są zupełnie inne. Dlatego nie udało się ustanowić hindi jako języka ogólnonarodowego, faktycznie łączy Hindusów imperialny język angielski. Do tego dochodzą też liczne religie. Dominujący jest hinduizm, z setkami (tysiącami?) bóstw, ale też buddyzm, dżainizm, islam. Podobnie jak Chiny, Indie to nie zwyczajne państwo narodowe, lecz państwo-cywilizacja o wielowątkowej tradycji liczącej tysiące lat”.
.”Pod względem międzynarodowym Indie są od czasu bolesnego rozwodu tradycyjnie skonfliktowane z Pakistanem. Oba kraje posiadają broń atomową, głównie z myślą o sobie nawzajem. Spór z Chinami dotyczy wsparcia dla Tybetu i Dalajlamy. W 1962 r. doszło do otwartej wojny. Strategicznie dla Indii zagrożeniem jest współpraca Chin i Pakistanu. Chiny budują korytarz komunikacyjny przez Pakistan omijający Indie lub inaczej interpretując – biorący je w kleszcze. Za prezydentury Trumpa Indie jeszcze bardziej się zbliżyły do Stanów, które by je chętnie wykorzystały do balansowania Chin, lecz aktualnie, zwłaszcza przy ewentualnej zmianie ekipy w Waszyngtonie, cały region jest niestabilny. Obserwując aktualną sytuację i trendy, możemy powiedzieć, że za 10–20 lat Wielką Trójkę stanowić będą Ameryka, Chiny i Indie – kolejność do ustalenia. O ile nie nadleci kolejny czarny łabędź lub całe ich stado, a wtedy wszystko będzie wyglądać zupełnie inaczej” – pisze Jan ŚLIWA.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/jan-sliwa-indie-kolejne-supermocarstwo/
PAP/MJ