Indie nie będą już kupować rosyjskiej ropy

Indie nie będą kupować rosyjskiej ropy – ogłosił prezydent USA Donald Trump. Jak dodał, poinformował go o tym przywódca Indii Narendra Modi. Trump ocenił, że przywódca Rosji Władimir Putin prowadzi „niedorzeczną” wojnę, która nie stawia go w dobrym świetle.
Indie negatywnie działaniach Putina
.Narada Modi poinformował mnie, że Indie nie będą kupować ropy od Rosji. (…) Teraz muszę sprawić, by Chiny zrobiły to samo – oświadczył Donald Trump w Gabinecie Owalnym. W porównaniu do tego, co zrobiliśmy w ubiegłym tygodniu na Bliskim Wschodzie, to jest względnie łatwe. (Wojna) na Bliskim Wschodzie to trzy tysiące lat i ją rozwiązaliśmy. To trwa trzy lata. I myślę, że to zakończymy. Myślę, że prezydent Putin chce to zakończyć. Zobaczymy – powiedział dziennikarzom Donald Trump. Oznajmił też, że Rosja prowadzi „niedorzeczną” wojnę, w której straciła 1,5 mln ludzi.
– Chcemy tylko od prezydenta Putina, by to zakończył. By przestał zabijać Ukraińców i przestał zabijać Rosjan. (…) To nie stawia go w pozytywnym świetle. To wojna, którą miał wygrać w tydzień. A wkracza w czwarty rok. To nie stawia tej tak zwanej machiny wojennej w dobrym świetle – kontynuował prezydent.
– Ale może zawrzeć ugodę. Chcemy zawrzeć ugodę. Myślałem, że mamy umowę. Nienawiść między dwoma liderami (Rosji i Ukrainy) jest przeszkodą – powiedział Trump.
– Kto by pomyślał, że zaprowadziłem pokój na Bliskim Wschodzie, a nie mogę sprawić, by dwóch facetów poszło na ugodę? Ale myślę, że nakłonimy go. Jeśli Indie przestaną kupować ropę, będzie dużo łatwiej – podkreślił Trump, który w sierpniu nałożył na Indie cła za kupowanie rosyjskiej ropy.
Odnosząc się do zaplanowanego na piątek spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu, Trump powiedział, że Ukraina „chce przejść do ofensywy”. Zaznaczył, że rozpatruje także inne opcje poza przekazaniem Kijowowi pocisków manewrujących Tomahawk i że będzie musiał podjąć w tej sprawie decyzję.
Indie – kolejne supermocarstwo?
.Na temat tego, iż w przeciągu 10-20 lat trzecią najważniejszą potęgą na świecie będą Indie, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze Jan ŚLIWA w tekście „Indie – kolejne supermocarstwo„.
„Indie to potencjalne supermocarstwo. Długo były w cieniu Chin, ale bystrzy obserwatorzy dobrze im się przyglądają. W porównaniu z Chinami mają kilka podobieństw, ale i sporo różnic. Chiny są prawie trzy razy większe, ale duża część Chin jest prawie bezludna. Ludności mniej (1,35 mld), ale o zaledwie 50 mln. Hindusi są średnio o 10 lat młodsi, wyprzedzenie Chin jest więc kwestią czasu. PKB pięć razy mniejszy, ale z pominięciem COVID-19 wskaźniki wzrostu są dobre. Te liczby są ważne, bo przy pojedynku słoni rozmiar gra rolę”.
„Podczas gdy Chiny podkreślają jednolitość, Indie się szczycą różnorodnością. Chiny to jedna czerwona powierzchnia, jeden – największy – język świata. To nieprawda, języków jest więcej, ale lubią się tak widzieć. A Indie to mozaika – 22 języki urzędowe (+ angielski), do tego języki regionalne. Mówionych języków naliczyli 427. Języki północy są indoeuropejskie, pochodzą od sanskrytu i są w miarę podobne, ale drawidyjskie języki południa są zupełnie inne. Dlatego nie udało się ustanowić hindi jako języka ogólnonarodowego, faktycznie łączy Hindusów imperialny język angielski. Do tego dochodzą też liczne religie. Dominujący jest hinduizm, z setkami (tysiącami?) bóstw, ale też buddyzm, dżainizm, islam. Podobnie jak Chiny, Indie to nie zwyczajne państwo narodowe, lecz państwo-cywilizacja o wielowątkowej tradycji liczącej tysiące lat”.
”Pod względem międzynarodowym Indie są od czasu bolesnego rozwodu tradycyjnie skonfliktowane z Pakistanem. Oba kraje posiadają broń atomową, głównie z myślą o sobie nawzajem. Spór z Chinami dotyczy wsparcia dla Tybetu i Dalajlamy. W 1962 r. doszło do otwartej wojny. Strategicznie dla Indii zagrożeniem jest współpraca Chin i Pakistanu. Chiny budują korytarz komunikacyjny przez Pakistan omijający Indie lub inaczej interpretując – biorący je w kleszcze. Za prezydentury Trumpa Indie jeszcze bardziej się zbliżyły do Stanów, które by je chętnie wykorzystały do balansowania Chin, lecz aktualnie, zwłaszcza przy ewentualnej zmianie ekipy w Waszyngtonie, cały region jest niestabilny. Obserwując aktualną sytuację i trendy, możemy powiedzieć, że za 10–20 lat Wielką Trójkę stanowić będą Ameryka, Chiny i Indie – kolejność do ustalenia. O ile nie nadleci kolejny czarny łabędź lub całe ich stado, a wtedy wszystko będzie wyglądać zupełnie inaczej” – pisze Jan ŚLIWA.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/jan-sliwa-indie-kolejne-supermocarstwo/
PAP/ Natalia Dziurdzińska/ LW





