Interwencja USA w Gazie? „Czas położyć brutalny kres rządom Hamasu”

Prezydent USA Donald Trump oznajmił w dniu 21 października, że bliskowschodni sojusznicy Waszyngtonu są gotowi wkroczyć do Strefy Gazy ze swoimi siłami, by „naprostować Hamas” i położyć „brutalny kres” jego rządom, jeśli grupa ta będzie łamała swoje zobowiązania. Donald Trump poinformował jednak, że powiedział tym krajom, by jeszcze tego nie robiły.
Interwencja USA w Gazie?
.„Nasi liczni TERAZ WIELCY SOJUSZNICY na Bliskim Wschodzie i w regionach go otaczających, wyraźnie i stanowczo, z wielkim entuzjazmem, poinformowali mnie, że z zadowoleniem przyjmą możliwość, na moją prośbę, wkroczenia do GAZY z ciężkim wojskiem i »naprostowania naszego Hamasu«, jeśli Hamas nadal będzie działał źle, łamiąc porozumienie z nami” – napisał Donald Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social. Dodał jednak, że powiedział tym krajom, w tym Izraelowi, by jeszcze tego nie robiły.
„Wciąż jest nadzieja, że Hamas postąpi słusznie. Jeśli tego nie zrobi, kres Hamasu będzie SZYBKI, WŚCIEKŁY i BRUTALNY!” – zagroził. Podziękował przy tym Indonezji, która jest jednym z państw deklarujących gotowość wysłania sił stabilizacyjnych do Strefy Gazy.
Wypowiedź Donalda Trumpa padła w kontekście napięć dotyczących wypełniania warunków zawieszenia broni, obowiązującego w Strefie Gazy. Wbrew umowie, Hamas wciąż nie oddał Izraelowi wszystkich ciał zakładników, a władze w Jerozolimie oskarżyły go o celowe opóźnianie tego procesu. Hamas utrzymuje, że chce zwrócić ciała, ale ma trudności techniczne z ich wydobyciem. Przedstawiciele Białego Domu, wypowiadający się dla mediów, wyrazili przekonanie, że Hamas chce zwrócić wszystkie szczątki zakładników, ale utrudniają mu to zniszczenia w Strefie Gazy.
Naruszenie rozejmu ze strony Hamasu
.W ramach pierwszej fazy umowy, wynegocjowanej z udziałem USA i państw arabskich, Hamas wypuścił w drugiej dekadzie października 20 ostatnich żyjących zakładników, a Izrael zwolnił blisko 2 tys. zatrzymanych Palestyńczyków. W dniu Izrael przeprowadził serię nalotów na Strefę Gazy w odpowiedzi na atak, który wojsko uznało za napaść Hamasu i naruszenie rozejmu. Palestyńska grupa nie przyznała się do tych czynów. W ataku zginęło dwóch izraelskich żołnierzy, a w nalotach, które po nim nastąpiły, 45 Palestyńczyków.
Dodatkowo napięcia wywołują pozasądowe zabójstwa, dokonywane przez bojowników Hamasu na członkach rywalizujących z nim grup, które terroryści oskarżali o kolaborację z Izraelem. Donald Trump początkowo oznajmił, że nie przejmuje się tymi egzekucjami, ponieważ palestyńska grupa otrzymała od USA tymczasowe pozwolenie na „zaprowadzenie porządku” w Strefie Gazy. Przekonywał też, że Hamas walczy z „bardzo złymi gangami”. Potem jednak zagroził we wpisie na Truth Social, że „jeśli Hamas nadal będzie zabijać ludzi w Strefie Gazy, czego nie było w porozumieniu, to nie będziemy mieć innego wyjścia, jak tylko wkroczyć i ich zabić!”. W dniu 21 października do Izraela przybył z wizytą wiceprezydent USA J.D. Vance. Przedstawiciel władz w Waszyngtonie ma przeprowadzić tam rozmowy o sposobach realizacji planu pokojowego Donalda Trumpa.
Wojna Izraela z Hamasem
.Na temat wojny Izraela z Hamasem, która rozpoczęła się 7 października 2023 r., na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze prof. Jacek HOŁÓWKA w tekście „To wojna czy powstanie?„.
„Cicha wojna bywa bardziej niebezpieczna niż otwarty spór. Konflikt polityczny łatwo się zamienia wtedy w uporczywe drobne utarczki między rozmaitymi grupami ludności, coraz silniej skłóconymi. Tak się stało w Izraelu. Arabskie samobójczynie wysadzały w powietrze siebie i żydowskich klientów w supermarketach, izraelscy żołnierze wykręcali ręce palestyńskim wyrostkom noszącym butelki z podejrzanym płynem. Na zachód od rzeki Jordan, na terenie, który oficjalnie nie podlegał izraelskiej administracji, powstawały izraelskie osiedla chronione i patrolowane przez wojsko. Jednocześnie w Strefie Gazy budowano podziemne tunele mające wyjścia po stronie Izraela, które z czasem złożyły się na podziemny labirynt zakamarków wykorzystywanych przez Hamas na skład broni i rakiet. Dla Izraela było to zagrożenie, którego nie wolno było ignorować. Jednak bez wywołania silnych protestów na świecie Izrael nie mógł wprowadzić swego wojska na teren Gazy, zarządzić okupacji całej strefy i totalnie zdominować lokalnej ludności”.
.”Teraz, po ataku przeprowadzonym przez Hamas na początku października 2023 r., sytuacja jest zupełnie inna. Trzeba się liczyć z rozmaitymi groźnymi konsekwencjami. Izrael może zlikwidować z trudem wypracowany status autonomicznej Strefy Gazy i może pogodzić się z oskarżeniem, że podejmuje działania do złudzenia przypominające atak Rosji na Ukrainę (z tą różnicą, że Ukraińcy nie dopuścili się żadnej prowokacji). Być może konieczne okaże się zaangażowanie jakichś znacznych sił rozjemczych w Strefie Gazy. Wtedy zapewne w sferze publicznych i akademickich dyskusji powróci sytuacja z późnego okresu wojny w Wietnamie. Rozwinie się dyskusja na temat tego, czy istnieją wojny sprawiedliwe, czy w sytuacji poważnego zagrożenia okrucieństwa popełniane przez silnie zmotywowanych żołnierzy stają się nieuniknione, kiedy zwodzenie polityczne staje się zdradą, jak powstrzymać sojuszników zagrożonej strony przed użyciem broni nuklearnej lub przed innym masowym odwetem” – pisze prof. Jacek HOŁÓWKA.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-jacek-holowka-wojna-powstanie-masakra/
PAP/Oskar Górzyński/MJ



