Jak zmiany klimatu wpływają na wysokość drzew

buki

Rosnące letnie temperatury powodują, że buki częściej produkują nasiona, a jednocześnie wolniej rosną – wynika z badania naukowców z Polski, Wielkiej Brytanii oraz Nowej Zelandii. Publikację na ten temat zamieszcza czasopismo „PNAS”.

Buki coraz wolniej rośną przez zmiany klimatu

.Co ważne, częstsza produkcja nasion nie przekłada się na większą liczbę siewek, gdyż buki nie kwitną już tak synchronicznie, zapylanie staje się mniej efektywne, a większy odsetek nasion jest zjadany przez owady czy gryzonie. Dlatego liczba młodych siewek spada, co zmniejsza szanse na przetrwanie gatunku w przyszłości, podkreślają autorzy pracy. Badania międzynarodowego zespołu nad bukami (Fagus sylvatica) w Anglii trwają od ponad czterech dekad. W tym okresie naukowcy skrupulatnie liczyli nasiona produkowane przez drzewa. W 2022 r. pobrali tzw. „rdzenie” z pni 57 drzew i przeanalizowali szerokość słojów, aby sprawdzić, jak zmieniał się roczny przyrost drewna w ostatnich 43 latach.

Okazało się, że w badanych populacjach zmiany w produkcji nasion spowodowały widoczny spadek przyrostu drewna buków. Co ważne, w rejonie Anglii, skąd pochodziły zebrane dane, nie odnotowano w tym samym czasie istotnego trendu nasilania się letnich susz. Oznacza to, że w miejscu prowadzenia badań nie zmieniły się dramatycznie warunki hydrologiczne, a mimo to buki rosną coraz wolniej. Zdaniem naukowców czynnikiem, który odpowiada za spowolnienie wzrostu drzew, jest zmiana częstości produkcji nasion w odpowiedzi na rosnące temperatury latem.

„To zupełnie nowy mechanizm, przez który zmiany klimatu mogą hamować wzrost drzew. Wcześniej naukowcy skupiali się głównie na bezpośrednich skutkach susz czy upałów, a tymczasem bardziej regularne kwitnienie i owocowanie odbiera drzewom część zasobów potrzebnych do wzrostu” – skomentował cytowany w informacji prasowej przesłanej współautor badania, prof. Michał Bogdziewicz z Centrum Biologii Lasu Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Zmiana w rytmie lat nasiennych

.Buki, podobnie jak wiele innych gatunków drzew, rozmnażają się przez tzw. „lata nasienne”, tj. okresy, w których masowo, w skoordynowany sposób wytwarzają tysiące nasion. Są one przeplatane latami z niemal zerową ich produkcją, kiedy drzewa zwykle oszczędzają energię. Ta strategia ma im zapewnić sukces zapylania i ograniczyć straty spowodowane zjadaniem nasion przez zwierzęta.

Jednak z danych zbieranych przez autorów pracy wynika, że wraz z ociepleniem klimatu buki zaczęły zmieniać rytm swoich lat nasiennych. „Nasze analizy pokazują, że w Anglii po 2005 roku buki coraz częściej wytwarzały nasiona, ale jednocześnie lata nasienne nie były już ani tak płodne, ani tak skoordynowane w skali populacji” – podkreślił dr Andrew Hacket-Pain z Uniwersytetu w Liverpoolu, jeden z autorów publikacji. Badacze określają to zjawisko jako załamanie się lat nasiennych”.

Jak przypominają, intensywne kwitnienie i zawiązywanie nasion wymaga dużych nakładów energii. Można to zaobserwować na przykładzie uprawianych w ogródku pomidorach – gdy mają za wiele owoców, wzrost i kondycja krzaczków mogą ucierpieć. W przypadku drzew procesy te rozciągają się na lata. Z pomiarów słojów buków wynika, że bardziej regularna produkcja nasion wiązała się z jednoczesnym spadkiem rocznych przyrostów drewna średnio aż o 28 proc. – z 1,6 mm do ok. 1,16 mm w ciągu czterech dekad.

Zdaniem badaczy zjawisko to jest niepokojące, ponieważ inwestowanie w nasiona ogranicza wzrost drzew, a jednocześnie nie przekłada się na wzrost liczby siewek. Jest to spowodowane tym, że buki nie kwitną już tak synchronicznie, zapylanie staje się mniej efektywne, a konsumenci nasion (czyli np. owady czy gryzonie) mając więcej lat z umiarkowaną liczbą nasion do zjedzenia, zjadają ich większy odsetek. Efektem jest mniejsza liczba młodych siewek, a co za tym idzie ograniczenie szans na regenerację i przetrwanie gatunku w przyszłości.

„Mamy tu niepokojącą kombinację czynników, taką «perfekcyjną burzę». Częstsza liczba lat, gdy buki produkują nasiona wyczerpuje zasoby drzew, a jednocześnie nie przekłada się na więcej siewek, bo nasiona są zjadane, albo nie dochodzi do skutecznego zapylenia” – skomentował biorący udział w badaniach dr Jakub Szymkowiak z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, współautor pracy.

Jeden z najważniejszych gatunków drzew w Europie

.Co więcej, przyrost roczny pnia to nie tylko miara wzrostu drzewa, ale także wskaźnik jego kondycji. Wolniejszy wzrost może oznaczać większą podatność na choroby czy susze, a ostatecznie może nawet prowadzić do wzrostu śmiertelności drzew w obliczu dalszego ocieplania się klimatu – ocenili naukowcy. Zaznaczyli, że buki są jednym z najważniejszych gatunków drzew w Europie, a ich kondycja znacząco wpływa na bilans węgla i różnorodność biologiczną naszych lasów. Tymczasem, procesy zaobserwowane w Anglii mogą mieć miejsce także w innych rejonach Europy.

„Lata są coraz cieplejsze, więc podobny «rozpad lat nasiennych» można zaobserwować w wielu populacjach, w tym polskich” – zwrócił uwagę autor badań dr Maciej Barczyk z Centrum Biologii Lasu UAM. Jak dodał, wyniki najnowszych badań pokazują, że klimat może oddziaływać na lasy w sposób bardziej subtelny, niż skrajne zjawiska pogodowe (gwałtowne susze, ekstremalne upały), tj. poprzez zmiany w strategiach reprodukcyjnych drzew.

.”To ważne ostrzeżenie, że w dobie gwałtownego ocieplenia klimatu nie wolno nam zapominać o długofalowych, pośrednich skutkach tych zmian. Podobne zależności mogą zachodzić u wielu innych gatunków, a ich poznanie jest kluczowe, jeśli chcemy skutecznie chronić bioróżnorodność i usługi ekosystemowe lasów” – podsumował dr Szymkowiak. Badania są finansowane przez Narodowe Centrum Nauki.

Lasy na linii frontu

.Na temat zmian w sposobie prowadzenia gospodarki leśnej, co było spowodowane silnym naciskiem społecznym, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze Andrzej TALARCZYK w tekście „Lasy na linii frontu„.

„Lasy są cechą charakterystyczną krajobrazu ziem polskich i jednym z głównych zasobów naturalnych. Lesistość Polski, która jeszcze pod koniec XVIII wieku wynosiła ok. 40 proc. (w ówczesnych granicach), zmniejszyła się do 20,8 proc. w 1945 roku. Proces ten uległ odwróceniu w latach powojennych, kiedy to zalesiono niemal milion hektarów. Później powierzchnia lasów nadal stale rosła dzięki Krajowemu Programowi Zwiększania Lesistości oraz prowadzeniu zrównoważonej gospodarki leśnej. Obecnie ok. 30 proc. powierzchni Polski, czyli 9,5 miliona hektarów, jest zalesiona – co stanowi przeciętny wskaźnik w Europie, jednak jest to więcej niż cała powierzchnia Portugalii”.

„Dominują lasy sosnowe, ponieważ w Polsce zalesione są przede wszystkim tereny o najsłabszych glebach, ale jest też sporo lasów liściastych i mieszanych – co przyczynia się do bogatej różnorodności biologicznej kraju. Puszcza Białowieska, leżąca na granicy Polski i Białorusi, jest doskonałym przykładem owej różnorodności. Ten dom żubra jest jednym z ostatnich i największych zachowanych fragmentów ogromnego pierwotnego lasu, który niegdyś rozciągał się na Nizinie Europejskiej”.

„Większość lasów w Polsce jest własnością Skarbu Państwa, co stanowi sytuację niemal wyjątkową w Europie. To skutek powojennej nacjonalizacji dużej prywatnej własności rolnej i leśnej oraz zmian terytorialnych. Największym zarządcą są Lasy Państwowe, samofinansujące swoją działalność i spełnianie szeregu funkcji publicznych głównie z dochodów ze sprzedaży drewna. LP zarządzają ok. 77 proc. polskich lasów, zapewniając ich zrównoważone użytkowanie i ochronę. Około 2 proc. lasów znajduje się na terenie parków narodowych, a pozostałe ponad 18 proc. jest własnością osób prywatnych, samorządów lokalnych i innych podmiotów”.

„Niezależnie od formy własności gospodarka leśna w Polsce jest regulowana przez politykę krajową i ustawodawstwo, które kładzie nacisk na zrównoważony rozwój, ochronę różnorodności biologicznej oraz równoważenie interesów przyrodniczych, gospodarczych i społecznych. Funkcje produkcyjne i pozaprodukcyjne lasów traktowane są równorzędnie w ramach leśnictwa wielofunkcyjnego. Ustawowym obowiązkiem właścicieli i zarządców lasów jest prowadzenie trwale zrównoważonej gospodarki leśnej, zmierzającej do zachowania trwałości lasów, ciągłości ich wielofunkcyjnego użytkowania oraz powiększania zasobów leśnych”.

„Bogactwo gatunkowe polskich lasów jest imponujące – według danych Instytutu Badawczego Leśnictwa w polskich lasach występuje ponad 20 tys. gatunków organizmów. Około 60 proc. wszystkich gatunków organizmów występujących w Polsce bytuje w ekosystemach związanych z lasami.

„Lasy korzystnie wpływają na klimat globalny i lokalny oraz regulację obiegu wody w przyrodzie, pełnią też rolę w pochłanianiu dwutlenku węgla. Kształtują korzystne warunki zdrowotne i są miejscem rekreacji. Dla dziesiątków tysięcy Polaków jest to też miejsce pracy”.

.”Prawie połowa lasów w Polsce pełni funkcje ochronne, takie jak: ochrona gleb przed erozją lub wyjałowieniem, powstrzymywanie usuwania się ziemi, ochrona zasobów wód powierzchniowych i podziemnych, stanowią otoczenie miast i uzdrowisk lub ostoje zwierząt i stanowiska roślin chronionych. Lasy stanowią 38,4 proc. obszarów ochrony przyrody, takich jak parki narodowe, parki krajobrazowe, rezerwaty przyrody, obszary chronionego krajobrazu, użytki ekologiczne oraz zespoły przyrodniczo-krajobrazowe” – pisze Andrzej TALARCZYK.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/andrzej-talarczyk-lasy-na-linii-frontu/

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 29 stycznia 2025