Karol Nawrocki w ONZ, czyli Polska na straży prawa i odpowiedzialności [Michał KŁOSOWSKI]

Prezydent RP jest z wizytą w Nowym Jorku, gdzie wziął udział w wziął udział w debacie generalnej 80. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Karol Nawrocki w ONZ zaznaczał, że wojna nie może być opłacalna dla agresora, niezależnie od czasu i miejsca.
„Polska pokazała, że potrafi mówić twardym głosem”
.Wystąpienie prezydenta Karola Nawrockiego przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ było wyraźnym sygnałem, że Polska nie boi się jednoznacznie wskazywać sprawców współczesnych zagrożeń dla pokoju i bezpieczeństwa. prezydent nie pozostawił wątpliwości co do tego, kto jest odpowiedzialny za wojnę na Ukrainie i ataki dronami na terytorium Polski – Moskwa została jednoznacznie obarczona winą, a jakiekolwiek sugestie przypadkowości czy niepewności zostały stanowczo odrzucone.
W swoim wystąpieniu prezydent Nawrocki podkreślił, że wojna nie może być opłacalna dla agresora, niezależnie od czasu i miejsca. To jasny apel do społeczności międzynarodowej o uruchomienie mechanizmów rozliczania winnych, w tym odpowiedzialności finansowej, politycznej i prawnej win obecnych i dawnych. Takie stanowisko wpisuje się w globalną debatę o tym, jak skutecznie egzekwować międzynarodowe prawo w obliczu agresji i naruszeń suwerenności państw.
Co było zaskakujące w wystąpieniu prezydenta Karola Nawrockiego? Któż warto zwrócić uwagę na subtelne, lecz istotne odniesienia do innych kwestii międzynarodowych. Prezydent Nawrocki wspomniał o perspektywie reparacji dla Polski, opowiedział się za rozwiązaniem dwupaństwowym w kontekście Bliskiego Wschodu, Palestyny i Izraela, oraz podniósł problem kupowania przez Zachód surowców energetycznych od Rosji – temat, który w dobie wojny na Ukrainie nabiera szczególnego znaczenia. Wspominał o nim zresztą w swoim wystąpieniu również prezydent Donald Trump.
Nie obyło się jednak bez kontrowersji. Krytyka polityki klimatycznej Unii Europejskiej, choć zrozumiała z perspektywy amerykańskiej, w polskim kontekście wydaje się mniej trafna. Cały wątek europejski w ogóle był niesamowicie ciekawy, bowiem wybrzmiały w nim kwestie tak odpowiedzialności jak i sąsiedztwa, na bardzo wielu poziomach. Polska w końcu doskonale rozumie potrzebę uniezależnienia się od zewnętrznych źródeł energii i strategiczne znaczenie transformacji energetycznej, przyznać trzeba jednak że Niemcy tego dnia były krajem, któremu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ oberwało się najmocniej.
Warto również odnieść się do tego że w swoim wystąpieniu Prezydent Karol Nawrocki skupił się głównie na krytyce Rosji. Nie zabrakło w nim jednak szerszej perspektywy dotyczącej globalnych wyzwań, takich jak zmiany klimatyczne czy nierówności społeczne, a nawet kwestie polityki wobec Afryki czy Azji. Choć zrozumiałe jest, że w kontekście wojny na Ukrainie priorytetem jest wskazanie sprawcy agresji, warto pamiętać, że Polska, jako członek społeczności międzynarodowej, powinna również angażować się w rozwiązywanie innych globalnych problemów. Co, wypowiedziane poprzez kwestie ochrony prawa i instytucji międzynarodowych oraz granic państwowych, wybrzmiało nie mniej mocno.
Wystąpienie prezydenta Karola Nawrockiego w ONZ należy więc ocenić pozytywnie. Polska pokazała, że potrafi mówić twardym głosem w ONZ, jasno wskazując agresora, broniąc prawa międzynarodowego i wzywając świat do odpowiedzialności. W czasach, gdy bezpieczeństwo Europy i całego globu jest wystawione na poważną próbę, taki głos jest nie tylko potrzebny, ale wręcz niezbędny. I wypowiedział go właśnie polski prezydent Karol Nawrocki.
Z Nowego Jorku,
Michał Kłosowski
Karol Nawrocki w ONZ symbolem rosnącej pozycji międzynarodowej Polski
.Nie mam wątpliwości, iż NATO może liczyć na Polskę. Polska jest w końcu krajem, który wydaje ponad 4 proc. PKB na obronność, co stanowi znakomity przykład dla pozostałych państw Sojuszu. W przyszłym roku będziecie wydawać nawet jeszcze więcej – 4,7 proc. PKB – twierdzi Sekretarz Generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Mark RUTTE.
Szanowny Panie Prezydencie, to dla mnie przyjemność być tutaj w Polsce. Rzeczywiście pracujemy ze sobą już od ośmiu lat, jesteśmy przyjaciółmi i ja również oczekuję, że do końca Pańskiej kadencji będziemy współpracować nad wszystkimi kwestiami związanymi z naszym wspólnym bezpieczeństwem.
Polska jest kluczowym dostawcą bezpieczeństwa dla Sojuszu, udziela znaczące wsparcie dla Ukrainy i jest też ważnym kontynuatorem do naszej wspólnej obrony. Chciałbym podziękować Panu i Polsce także za to, że tak mocno wspieracie Ukrainę. Polska była jednym z pierwszych sojuszników, którzy udzielili Ukrainie pomocy wojskowej.
Od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę Polska przyjęła ponad milion uchodźców z Ukrainy i przeznaczyła 4 miliardy euro, jeżeli chodzi o pomoc militarną. Polska jest również gospodarzem Centrum Wspólnej Analizy, Szkolenia i Edukacji NATO-Ukraina (JATEC). Chciałbym podziękować Panu prezydentowi za jego osobiste przywództwo, a także żelazne wsparcie w tych wysiłkach. Z dużym zainteresowaniem wysłuchałem relacji na temat Pańskiej ostatniej wizyty w Korei Południowej oraz spotkanie z prezydentem Yoonem.
Putin współpracuje z Pekinem, Pjongjangiem i Teheranem, co pokazuje, że nasze bezpieczeństwo nie jest tylko regionalne – jest globalne. Dlatego musimy zwiększyć współpracę z partnerami z regionu Indo-Pacyfiku, w tym z Koreą Południową, Japonią, Australią i Nową Zelandią. Dziś rozmawialiśmy o tym jak wzmocnić nasze wsparcie dla Ukrainy i jak wypełnić decyzje, które złożyliśmy podczas lipcowego szczytu w Waszyngtonie.
To oznacza wsparcie wojskowe o wartości 40 miliardów euro do końca roku 2024 dla Ukrainy, a także nową Kwaterę Dowodzenia NATO w Wiesbaden, która będzie koordynować pomoc i szkolenia w zakresie bezpieczeństwa dla Ukrainy. W tej chwili Sojusznicy, w tym Polska, intensywnie pracują, aby ta kwatera mogła jak najszybciej rozpocząć pełne działania operacyjne, co będzie kluczowe dla wzmocnienia obrony Ukrainy – zarówno teraz, jak i w perspektywie długoterminowej.
Patrząc w przyszłość, a dokładnie na kolejny szczyt NATO, który odbędzie się w Hadze, chcemy także dalej wzmacniać nasze odstraszanie i naszą obronę. Zwiększamy zdolności naszego przemysłu obronnego. Obecnie produkujemy więcej pocisków, okrętów i rakiet oraz innych militarnych zasobów niż to było przez ostatnie kilka dekad. Jednak musimy zrobić jeszcze więcej – i tego też dotyczyły nasze rozmowy. Musimy też robić to szybciej i w większym zakresie. Nie mam wątpliwości, iż NATO może liczyć na Polskę. Polska jest w końcu krajem, który wydaje ponad 4 proc. PKB na obronność, co stanowi znakomity przykład dla pozostałych państw Sojuszu. W przyszłym roku będziecie wydawać nawet jeszcze więcej – 4,7 proc. PKB.
To wysyła wyraźny sygnał nie tylko naszym przeciwnikom, ale również Stanom Zjednoczonym. To sygnał, że Europa rozumie, iż musi zrobić więcej, aby zapewnić nasze wspólne bezpieczeństwo. A to zaczyna się od zwiększenia wydatków i wzmocnienia naszych zdolności obronnych. Kolejnym kluczowym priorytetem jest dla nas obrona powietrzna i przeciwrakietowa. Dziś w Brukseli złożył nam wizytę Sekretarz Stanu USA Antony Blinken i chociaż nie mogłem tam być, to Pan prezydent uczestniczył w uroczystości otwarcia bazy obrony przeciwrakietowej Aegis Ashore w Redzikowie.
Ta baza w znaczący sposób podnosi nasze zdolności do obrony przed rosnącym zagrożeniem ze strony rakiet balistycznych spoza obszaru euroatlantyckiego. Stanowi ona także część szerszego systemu obrony przeciwrakietowej NATO, który obejmuje również bazę Aegis Ashore w Rumunii, amerykańskie niszczyciele stacjonujące w hiszpańskiej Rotcie oraz radar wczesnego ostrzegania w Turcji. Ta nowa instalacja pokazuje jak silne jest zaangażowanie zarówno Stanów Zjednoczonych, jak i Polski na rzecz naszej wspólnej obrony.
Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/mark-rutte-polska-jest-wzorem-dla-krajow-sojuszu-polnocnoatlantyckiego/
PAP/MB