Nicolas SARKOZY nie jest pierwszym skazanym prezydentem Francji

Nicolas Sarkozy trafił do więzienia mimo uniewinnienia go z najważniejszych zarzutów. Nazywany hiperaktywnym prezydentem; ambitny i bez reszty oddany polityce, budził od dekad sprzeczne reakcje. Dla prawicy wciąż jest ważnym autorytetem. Krytycy z lewicy i środowisk liberalnych zarzucali mu ostentacyjny styl i upodobanie do bogactwa.
Kim jest Nicolas SARKOZY?
.W polityce francuskiej obecny był przez cztery dekady, kolejno jako: radny, mer, deputowany, minister, prezydent Francji w latach 2007-12. Kierował prawicową partią Unia na rzecz Ruchu Ludowego (UMP), kontynuatorką gaullistowskiej prawicy, obecnie noszącą nazwę Republikanie (LR).
Nicolas Sarkozy urodził się w 1955 roku w Paryżu, w rodzinie imigranta z Węgier. Ukończył prywatną katolicką szkołę średnią, a później prawo na Uniwersytecie Paryskim i politologię w paryskim Instytucie Nauk Politycznych. Odróżniało go to od większości elity rządzącej, której członkowie są absolwentami prestiżowej Kraowej Szkoły Administracji (ENA). Karierę polityczną rozpoczął w 1974 roku. W 1977 r. wszedł do rady miejskiej zamożnej podparyskiej miejscowości Neuilly-sur-Seine. W 1983 r. – w wieku 28 lat – objął stanowisko jej mera.
Jako protegowany Jacquesa Chiraca (mera Paryża, premiera i późniejszego prezydenta) był prawą ręką Edouarda Balladura (premiera w latach 1992-95). W wieku 34 lat został deputowanym, cztery lata później ministrem budżetu i rzecznikiem rządu (marzec 1993 – styczeń 1995) Balladura, dzięki czemu zyskał dużą popularność. Później poróżnił się z Chirakiem, który w swych pamiętnikach zarzucił Nicolasowi Sarkozy’emu, że jest „porywczy, pochopny i zbyt pewny siebie”. Jednak Chirac udzielił mu później poparcia w jego staraniach o prezydenturę.
Prezydent Francji w latach 2007–2012
.Od maja 2002 do marca 2004 r. Nicolas Sarkozy pełnił funkcję ministra spraw wewnętrznych, a następnie ministra gospodarki w gabinecie Jean-Pierre’a Raffarina. Od maja 2005 roku Nicolas Sarkozy był ministrem spraw wewnętrznych w rządzie Dominique’a de Villepin. Jako szef MSW prowadził restrykcyjną politykę imigracyjną i ostrą walkę z przestępczością, kładąc nacisk na kwestie bezpieczeństwa. Ostrą krytykę, głównie środowisk imigranckich i lewicy, wzbudziły komentarze Nicolasa Sarkozy’ego w trakcie jesiennych zamieszek na przedmieściach Paryża w 2005 roku, kiedy jako szef MSW nazwał mieszkańców tych rejonów „hołotą”. To sprawiło, że niektórzy krytycy z mediów lewicowo-liberalnych porównywali Nicolasa Sarkozy’ego wręcz do ówczesnego przywódcy prawicy Jean-Marie Le Pena, co było pozbawione głębszego sensu.
Od 2007 roku Nicolas Sarkozy, już jako prezydent, zaangażował się w działania mające na celu zahamowanie nielegalnej imigracji. Jednocześnie był zwolennikiem dyskryminacji pozytywnej mającej na celu zmniejszenie bezrobocia wśród młodzieży. Za jego prezydentury zapadły też niekonwencjonalne decyzje personalne: Rachida Dati kierowała ministerstwem sprawiedliwości jako pierwsza w rządzie Francji kobieta pochodząca z Afryki Północnej, a socjalista Bernard Kouchner stanął na czele MSZ.
Nicolas Sarkozy był jednym z inicjatorów polityki europejskiej w reakcji na kryzys finansowy w 2008 roku. Przeprowadził też niepopularne, ale potrzebne reformy, jak podniesienie wieku emerytalnego z 60 do 62 lat, i uelastycznił przepisy o 35-godzinnym tygodniu pracy wprowadzonym za rządów socjalistów.
Interwencja zbrojna w Libii
.W polityce zagranicznej Nicolas Sarkozy określał siebie jako zwolennika więzi transatlantyckiej, choć Francja była przeciwnikiem prowadzonej przez USA wojny w Iraku.
Za rządów Nicolasa Sarkozy’ego, w 2011 roku, Francja stanęła na czele międzynarodowej interwencji zbrojnej w Libii, która pomogła obalić Muammara Kadafiego. Podczas wojny rosyjsko-gruzińskiej w 2008 roku o Osetię Południową Nicolas Sarkozy prowadził rozmowy z przywódcą Rosji Władimirem Putinem o zakończeniu konfliktu.
Krytyków Nicolasa Sarkozy’ego zrażał „nadaktywny” styl jego prezydentury i zbyt częsta obecność w mediach; zarzucano mu też, że jest prezydentem bogatych. Początkiem takiego wizerunku prezydenta była kolacja w luksusowej restauracji przy Polach Elizejskich, gdzie w 2007 roku świętował zwycięstwo wyborcze w towarzystwie gwiazd i biznesmenów. Krytykowano również wakacje, które zaraz potem spędził na luksusowym jachcie należącym do biznesmena, jednego z najbogatszych ludzi w kraju.
Przegrane wybory prezydenckie z 2012 r.
.W 2012 roku Nicolas Sarkozy przegrał wybory prezydenckie z socjalistą Francois Hollande’em, stając się pierwszym od 1981 roku prezydentem, który nie został wybrany na drugą kadencję. Próbował jeszcze powrócić do polityki w 2016 roku, ale wówczas prawica zdecydowała się wystawić jako kandydata byłego premiera Francois Fillona.
Krótko po zakończeniu prezydentury Nicolas Sarkozy musiał stanąć przed sądem z powodu podejrzeń dotyczących finansowania kampanii prezydenckiej, ale w pierwszej takiej sprawie (sprawa Bettencourt) został uniewinniony. Następnie postawiono mu zarzuty dotyczące próby wyłudzenia informacji o dotyczących go procesach sądowych. W ich wyniku w 2021 roku stał się pierwszym powojennym prezydentem Francji skazanym za korupcję i handel wpływami. Nie odbywał kary w zakładzie karnym, ale w domu, nosząc bransoletkę elektroniczną. Natomiast wyrok pięciu lat więzienia w procesie dotyczącym finansowania kampanii prezydenckiej przez Libię oznaczał, że kara będzie wykonywana w więzieniu, choć Nicolas Sarkozy odwołuje się do sądu wyższej instancji.
Nicolas Sarkozy nie jest jednak pierwszym byłym prezydentem, który został skazany przez francuski sąd. W 2011 r. Jacques Chirac został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu w sprawie dotyczącej fikcyjnych etatów w urzędzie miasta Paryża w czasie, gdy był merem stolicy.
Przed ponad dekadę od zakończenia prezydentury Nicolas Sarkozy zachował wpływ na prawicy francuskiej, dla której wciąż jest autorytetem. Prezydent Emmanuel Macron przyjmuje go regularnie jako byłego szefa państwa, spotkał się z nim także w ostatni weekend.
O Republice i demokracji
.REPUBLIKA – i to, jak słowo to odbieramy, jak rozumiemy REPUBLIKĘ – to w dzisiejszej polityce kwestia podstawowa. Sądziliśmy, że to oczywiste. Sądziliśmy, że historia dała nam te dwa słowa: FRANCJA i REPUBLIKA, słowa nierozerwalnie ze sobą związane na wieczność – pisze w opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” tekście były prezydent Francji Nicolas SARKOZY.
Tak się wydawało jeszcze niedawno. Jednak powoli zaczęły pojawiać się wątpliwości. To tu, to tam zauważaliśmy, że REPUBLIKA nie dla wszystkich znaczy to samo. Myśleliśmy, że to nie jest ważne, że to margines.
Ci, którzy zwracali uwagę na zagrożenia REPUBLIKI, trafiali na indeks. Bo przesadzali. Bo przecież REPUBLIKA nie jest zagrożona. Wszyscy we Francji byli REPUBLIKANAMI. Skąd więc problem?
Nagle okazało się, że wszystkie wątpliwości, pytania i głosy zebrały się w jedną symfonię. Wszelkie zagrożenia i skala zmian stanęły nam przed oczyma.
Padło pytanie: likwidować model republikański czy go rekonstruować?
Jeszcze wczoraj pytanie dotyczyło nie REPUBLIKI, lecz demokracji. Z jednej strony stali demokraci, z drugiej ci, którzy demokrację odrzucali, uważając ją za zbyt burżuazyjną. Z jednej strony stały partie demokratyczne, z drugiej – rewolucyjne. Z jednej ci, którzy wierzyli w demokratyczne wybory, z drugiej – wyłącznie ci, dla których ważna była walka klas. To była linia podziału wytyczona w XX wieku.
W wyniku upadku Muru Berlińskiego i obalenia komunizmu powiększył się obszar świata demokratycznego. Demokracja to system wielopartyjny, to wolne wybory, to wolność wypowiedzi, to prawa człowieka – sprawy fundamentalne. Ale REPUBLIKA to coś innego.
Najważniejszy spór w polityce nie jest sporem pomiędzy demokratami a antydemokratami, lecz między tymi, którzy chcą demokracji bez REPUBLIKI, a tymi (zaliczam się do nich), którzy chcą demokracji i REPUBLIKI.
Demokracja to wolności polityczne. REPUBLIKA to morale człowieka i obywatela.
Demokracja może uwzględniać komunitaryzm. REPUBLIKA – nie! REPUBLIKA nie zna żadnej wspólnoty ani żadnej mniejszości, ponieważ REPUBLIKA rozpoznaje tylko obywateli – wolnych w swoich prawach i obowiązkach. W REPUBLICE jest jedna jedyna wspólnota: wspólnota narodowa.
Demokracja jest podzielna. REPUBLIKA jest niepodzielna. Wiele podziałów wspólnotowych przebiega w poprzek ideałów republikańskich.
Demokracja toleruje równowagę władz, toleruje opozycję pilnującą władze – jedni obawiają się innych, stają naprzeciw siebie, często się zwalczają. W REPUBLICE – nie!
.W REPUBLICE nie ma konkurencji między władzami. Władza sądownicza nie zwalcza władzy wykonawczej ani ustawodawczej. Władza ustawodawcza nie atakuje autorytetu władzy sądowniczej. Władza wykonawcza nie jest atakowana przez ustawodawczą. W REPUBLICE wszystkie władze mają ten sam cel, idą w jednym kierunku, mają ten sam wektor działania.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/nicolas-sarkozy-o-republice-i-demokracji/
PAP/Anna Wróbel/MJ




