Łotwa przygotowuje się na najgorsze. Ćwiczenia NATO
Na poligonach Łotwy odbywają się ćwiczenia NATO. Zgromadzono tam 3500 żołnierzy, ponad 1000 czołgów i pojazdów wojskowych, śmigłowce, drony i artylerię. Choć nazwa potencjalnego agresora pada rzadko, żołnierze uczestniczący w manewrach mają świadomość, że mają bronić terytorium Sojuszu przed ewentualną agresją Rosji.
Ćwiczenia NATO na Łotwie
.Z lasu położonego 30 kilometrów na północny-wschód od Rygi wyjeżdża w rzędzie kilka czołgów Leopard. Rozwijają szyk, w szybkim tempie pokonują kilkadziesiąt metrów błotnistego terenu i oddają salwy do położonych kilkaset metrów dalej „celów”. Chwilę potem na poligonie pojawiają się kolejne pojazdy, w tym kołowe wozy opancerzone i bojowe wozy piechoty. Z niektórych wydostają się żołnierze, którzy z bronią ruszają w kierunku „wroga”. Z niewielkiego wzniesienia artyleria oraz ukryci wśród drzew snajperzy ostrzeliwują „cele” położone nieco dalej, na skraju lasu. Tak wyglądają manewry pod kryptonimem „Resolute Warrior”, w których bierze udział 3500 żołnierzy z 13 państw Sojuszu Północnoatlantyckiego. Wszyscy wchodzą w skład Wielonarodowej Brygady NATO na Łotwie.
Na poligonie przy łotewskiej bazie wojskowej Adazi można zobaczyć m.in. kanadyjskie, duńskie i hiszpańskie czołgi Leopard, włoskie Ariete, polskie PT-91 Twardy, hiszpańskie wozy bojowe Pizarro, słoweńskie Peruny i włoskie niszczyciele czołgów Centauro. W ćwiczeniach biorą też udział kanadyjskie śmigłowce CH-146 Griffon, które startują z położonej w pobliżu bazy lotniczej.
Celem jest wypracowanie poziomu współpracy, który pozwoli brygadzie najlepiej chronić wschodnią flankę NATO. Organizatorzy podkreślają, jak ogromnym wyzwaniem logistycznym są kilkunastodniowe ćwiczenia z udziałem 13 krajów i tak wieloma typami uzbrojenia.
Ćwiczenia są kluczowe dla budowania zdolności NATO do odstraszania
.„W manewrach bierze udział ponad 1000 pojazdów. Prowadzimy je w systemie 24 godziny na dobę i siedem dni w tygodniu, aby zagwarantować, że są realistyczne. (…) Kończą się wielkim sukcesem, nie tylko w części bojowej, ale też logistycznej, która jest kluczowa dla funkcjonowania brygady” – powiedział jej dowódca, kanadyjski pułkownik Cedric Aspirault.
Jak podkreślił, ćwiczenia są kluczowe dla budowania zdolności NATO do odstraszania. „Pokazują, jakie mamy zdolności do wspólnego działania i jak szybko możemy działać” – wyjaśnił. Dodał, że wyzwaniem dla brygady jest wszystko, co jest związane z logistyką. „13 państw, wiele różnych typów pojazdów, wielu różnych ludzi. Sposobem na złagodzenie tego wyzwania jest zagwarantowanie, że mówimy tym samym językiem – mam na myśli język NATO – że rozumiemy te same rozkazy, rozumiemy ten sam proces planowania” – powiedział Cedric Aspirault.
Brygada NATO na Łotwie jest częścią Wielonarodowej Dywizji NATO Północ. „Celem manewrów jest zintegrowanie różnych sił w ramach wielonarodowej brygady. (…) Ćwiczymy nasze zdolności do odstraszania i obrony Łotwy” – powiedziała duńska generał Jette Albinus, która dowodzi dywizją. Czy Rosjanie obserwują przebieg ćwiczeń na Łotwie? „Wiemy, że tak” – odpowiedziała krótko.
Władze Łotwy przy każdej okazji podkreślają, jak ogromne znaczenie ma fakt, że tak duże manewry odbywają się na jej terytorium. „To znak i manifestacja odstraszania, jedności i siły w tych trudnych czasach. Z pewnością musimy pokazać przeciwnikom, że mówimy jednym głosem i jesteśmy silni, a także, że potrafimy zmobilizować się, zgromadzić wojska, a (ćwiczenia Resolute Warrior – red.) jest tego doskonałym przykładem” – powiedział minister obrony Łotwy Andris Spruds.
Obecność NATO na Łotwie sięga 2017 roku, kiedy utworzona została kierowana przez Kanadę Wielonarodowa Grupa Bojowa licząca ok. 500 żołnierzy. W październiku br. podniesiono jej rangę do brygady, która pozostała pod kanadyjskim dowództwem. Prezydent Łotwy Edgars Rinkeviczs podczas uroczystości w bazie Adazi określił to jako „przełomowe i największe od pokolenia wydarzenie (na rzecz) budowania zbiorowej obrony NATO”.
Łotwa jest pierwszym państwem na wschodniej flance NATO, w którym Sojusz utworzył wielozadaniową grupę bojową w randze brygady i przekazał jej dowództwo nad brygadą piechoty zmechanizowanej łotewskich wojsk lądowych.
Brygada składa się z personelu wojskowego z 13 krajów: Albanii, Kanady, Czech, Danii, Islandii, Włoch, Łotwy, Czarnogóry, Macedonii Północnej, Polski, Słowacji, Słowenii i Hiszpanii. Na stałe stacjonuje na Łotwie 3000 żołnierzy tej jednostki. Zakończenie rozbudowy brygad planowane jest na 2026 rok.
Obecnie najliczniejszą grupę żołnierzy stanowią Kanadyjczycy oraz Duńczycy.
Polska jest wzorem dla krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego
.”Polska jest kluczowym dostawcą bezpieczeństwa dla Sojuszu, udziela znaczące wsparcie dla Ukrainy i jest też ważnym kontynuatorem do naszej wspólnej obrony” – powiedział Mark RUTTE, sekretarz generalny NATO, podczas wystąpienia w Warszawie w dniu otwarcia bazy przeciwrakietowej w Redzikowie, 13 listopada 2024 r.
Jak podkreślił, „od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę Polska przyjęła ponad milion uchodźców z Ukrainy i przeznaczyła 4 miliardy euro, jeżeli chodzi o pomoc militarną. Polska jest również gospodarzem Centrum Wspólnej Analizy, Szkolenia i Edukacji NATO-Ukraina (JATEC)”.
„Nie mam wątpliwości, iż NATO może liczyć na Polskę. Polska jest w końcu krajem, który wydaje ponad 4 proc. PKB na obronność, co stanowi znakomity przykład dla pozostałych państw Sojuszu. W przyszłym roku będziecie wydawać nawet jeszcze więcej – 4,7 proc. PKB” – stwierdził sekretarz generalny NATO.
Mart Rutte zaznaczył, że „to wysyła wyraźny sygnał nie tylko naszym przeciwnikom, ale również Stanom Zjednoczonym. To sygnał, że Europa rozumie, iż musi zrobić więcej, aby zapewnić nasze wspólne bezpieczeństwo. A to zaczyna się od zwiększenia wydatków i wzmocnienia naszych zdolności obronnych. Kolejnym kluczowym priorytetem jest dla nas obrona powietrzna i przeciwrakietowa”.
Pełna treść wystąpienia Marka Rutte dostępna jest w języku polskim na łamach „Wszystko co Najważniejsze”:
PAP/Łukasz Osiński/WszystkoCoNajważniejsze/sn