Mamy trzy do czterech lat do rosyjskiej agresji na UE [Andrius KUBILIUS]

Andrius KUBILIUS -

Unijny komisarz ds. obrony i przestrzeni kosmicznej Andrius Kubilius zaalarmował w dniu 13 grudnia w wywiadzie dla włoskiego dziennika „La Stampa”, że Rosja gotowa jest w ciągu trzech-czterech lat wciągnąć UE w realny konflikt. Litewski polityk uważa, że należy zintegrować europejskie zdolności obronne z ukraińskimi, już przetestowanymi w walce.

W ciągu trzech-czterech lat Rosja będzie gotowa do uderzenia na UE – Andrius KUBILIUS

.„Problemem nie jest teraźniejszość, ale przyszłość. Rosyjska gospodarka przekształciła się w gospodarkę wojenną. Właśnie dlatego musimy się wzmocnić. Mamy bardzo jasny plan działań i dwa wyzwania, którym musimy stawić czoła” – podkreślił Andrius Kubilius.

„Istnieje groźba możliwej rosyjskiej agresji. Nasze służby wywiadowcze potwierdzają to publicznie i wyraźnie: w ciągu najbliższych trzech czy czterech lat Rosja mogłaby być gotowa przetestować nas w realnym konflikcie” – ostrzegł Andrius Kubilius.

Komisarz UE dodał: „Drugie wyzwanie rzucają Amerykanie, którzy apelują do nas o wzięcie większej odpowiedzialności za europejską obronę, ponieważ muszą przesunąć większe środki w region Indo-Pacyfiku”.

Wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów byłoby mocnym sygnałem dla Putina

.„Ani w NATO, ani w Unii Europejskiej nie mamy doświadczenia w walce. Mają je tylko Ukraińcy. Dlatego, oprócz dyskutowania o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy, musimy zastanowić się, jak zintegrować ukraińskie zdolności obronne, już przetestowane na polu walki, z tymi europejskimi – po to, by wzmocnić również nas samych” – podkreślił Andrius Kubilius.

Wyraził też opinię, że wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów to najbardziej skuteczny sposób sfinansowania potrzeb militarnych i budżetowych Ukrainy. „To byłby również mocny sygnał dla Putina, że niczego nie uzyska, kontynuując wojnę. Musimy uniknąć porozumienia, które postawi Ukrainę w słabej pozycji, ułatwiającej rosyjską agresję w przyszłości” – ocenił komisarz UE.

Węgry i Słowacja przeciwko zamrożeniu aktywów Rosji

.W dniu 11 grudnia państwom UE udało się porozumieć w sprawie zamrożenia rosyjskich aktywów na stałe, bez konieczności podejmowania decyzji w tej kwestii co pół roku, za zgodą wszystkich stolic. Rozwiązanie przyjęła wyraźna większość państw członkowskich.

Postanowienie zostało sfinalizowane w dniu 12 grudnia . Przeciwko rozporządzeniu, ustanawiającemu zakaz transferu zamrożonych środków z powrotem do Rosji, były tylko dwa kraje. Wcześniej sprzeciw zapowiadały Węgry i Słowacja. Zgoda państw na stałe zamrożenie rosyjskich aktywów nie przesądza tego, czy dojdzie do udzielenia Ukrainie pożyczki reparacyjnej, sfinansowanej z tych pieniędzy. Decyzja jest jednak postrzegana jako istotny przełom, zbliżający do tego Wspólnotę.

Rosyjski „plan pokojowy” to skuteczna operacja wojny psychologicznej

.Źle napisany, jednostronny i przetłumaczony z rosyjskiego automatem rzekomy 28-punktowy plan pokojowy powinien był zostać z miejsca wyśmiany. A jednak wywołał na Ukrainie niepokój, w Europie panikę, a w tych segmentach administracji USA, w których wciąż znają się na mapach, słowach i dyplomacji, zaczęło się nerwowe gaszenie pożaru – pisze Edward LUCAS

Rosja nie mogła sobie wymarzyć lepszego scenariusza. Sprytna przeciekowa wrzutka obnażyła – i pogłębiła – nasze podziały oraz słabość. Wyszło też na jaw, jak wielki chaos panuje w amerykańskim rządzie. Czy sekretarz stanu Marco Rubio naprawdę odżegnał się od tego planu? Czy specjalny wysłannik Donalda Trumpa Steve Witkoff prowadzi własną operację PR-ową? Jakie rzeczywiste lub domniemane interesy handlowe stoją za wizją zbliżenia Rosji i USA?

Przeciek, najprawdopodobniej pochodzący od rosyjskiego finansisty Kiriłła Dmitrijewa, odpowiednika Witkoffa w obozie moskiewskim, przedstawił Ukrainę jako państwo osamotnione i słabe. Zwrócił też uwagę na schyłek więzi transatlantyckiej. Europejczycy, kiedyś najważniejsi sojusznicy Stanów Zjednoczonych, zostali odsunięci od rozmów między supermocarstwami. Na dodatek musieli zabiegać o miejsce przy stole podczas tegorocznych rozmów w Genewie. W ten sposób dyskusja zboczyła z tematu nałożenia nowych sankcji na Rosję i skierowała się ku pytaniu o ustępstwa, na jakie Ukraina będzie musiała się zgodzić, aby nastał „pokój”. Krótko mówiąc, na polu „wojny poznawczej” – w której przeciwnik próbuje zmienić nasze postrzeganie i kształtować nasze przekonania, a w efekcie wpływać na nasze decyzje – ponieśliśmy sromotną porażkę. I to na własne życzenie.

.Zamiast się nad tym zastanowić, łatwiej przedstawić wydarzenia minionego tygodnia jako kolejną wpadkę nieogarniętej administracji USA i użalać się nad końcem Pax Americana oraz erozją wartości i zasad, które pozwoliły wygrać zimną wojnę. A przecież sytuacja mogłaby być znacznie poważniejsza. Wyobraźmy sobie, że prezydent Donald Trump odmawia Ukrainie pomocy, by wymusić na niej szkodliwe ustępstwa. Albo co gorsza, oznajmia Europejczykom, że mają zmusić Ukrainę do podpisania haniebnej umowy, w przeciwnym razie Stany Zjednoczone wycofają się z NATO.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/edward-lucas-punkt-29-punktowy-plan-pokojowy/

PAP/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 13 grudnia 2025