Polski MSZ o ataku na kościół katolicki w Stambule

W związku z atakiem w Stambule na jeden z kościołów 28 stycznia 2024 r. podczas porannej mszy, polskie służby dyplomatyczne i konsularne monitorują sytuację na miejscu – poinformował w komunikacie resort spraw zagranicznych. MSZ nie posiada informacji o obywatelach RP poszkodowanych w zdarzeniu – dodano.
MSZ: w ataku nie ma poszkodowanych Polaków
.Resort podał również, że Konsul Generalny RP w Stambule pozostaje w stałym kontakcie z miejscowymi służbami. Jak dotąd MSZ nie posiada informacji o obywatelach RP poszkodowanych w zdarzeniu. „Apeluje się o śledzenie ostrzeżeń MSZ dla podróżujących” – dodano.
Wcześniej w niedzielę minister spraw wewnętrznych Turcji Ali Yerlikaya poinformował na platformie X, że dwóch zamaskowanych napastników zaatakowało w niedzielę włoski kościół w Stambule, zabijając jedną osobę uczestniczącą we mszy.
Do ataku doszło o godzinie 11.40 czasu lokalnego w dzielnicy Sariyer w Stambule. Napastnicy zbiegli; ich poszukiwania trwają – poinformował turecki minister. „Zdecydowanie potępiamy ten haniebny atak” – dodał.
Ofiara śmiertelna ataku została zidentyfikowana przez tureckiego ministra inicjałami C.T. „Wiele innych osób zostało rannych podczas ataku” – poinformował dziennik lokalny „Sariyer Gazetesi”. Portal Duvar poinformował, że napastnicy nosili maski narciarskie.
W ostatnich miesiącach Turcja zintensyfikowała działania przeciwko członkom różnych organizacji określanych w kraju jako terrorystyczne.
Terroryzm – próba zastraszenia świata
.Ataki takie jak ten na kościół w Stambule przypominają o trwającej od ponad 20 lat światowej walce z terroryzmem. Zdaniem publikującego na łamach „Wszystko co Najważniejsze” prof. Marka JUERGENSMEYERA ciągle „trudno jest udowodnić terroryzm, także dlatego, że termin ten jest niejasny”. „Słownik terminów wojskowych Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych definiuje terroryzm jako celowe użycie bezprawnej przemocy lub groźby bezprawnej przemocy w celu wzbudzenia strachu, mające na celu wymuszenie lub zastraszenie rządów lub społeczeństw w dążeniu do osiągnięcia celów, które są na ogół polityczne, religijne lub ideologiczne. Moja własna definicja terroryzmu jest nieco inna i skupia się na zamiarze wzbudzenia strachu. Po wielu latach analizowania radykalnych grup na całym świecie, które stosowały ekstremalną przemoc jako taktykę, zdefiniowałem akty terrorystyczne jako użycie przemocy mające na celu zastraszenie. Są to działania, które nie mają na celu osiągnięcia celu militarnego, ale raczej zastraszenie wszystkich tych, którzy są świadkami przemocy” – pisze prof. JUERGENSMEYER.
PAP/Daria Al Shehabi/WszystkocoNajważniejsze