Serbia nie wejdzie do UE bez normalizacji relacji z Kosowem - Ursula von der Leyen
Normalizacja relacji z Kosowem jest warunkiem wstępnym europejskiej ścieżki Serbii – powiedziała w Belgradzie przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, która wzięła udział we wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Serbii Aleksandarem Vucziciem.
Serbia musi uznać Kosowo – Ursula von der Leyen
.Odpowiadając na pytanie dotyczące „de facto uznania Kosowa”, o którym przewodnicząca KE mówiła w poniedziałek w Prisztinie, Ursula von der Leyen sprecyzowała, że chodzi o „uznanie przez Serbię dokumentów i instytucji Kosowa”, które miałoby nastąpić po utworzeniu przez stronę kosowską Wspólnoty Gmin Serbskich – jednostki autonomicznej składającej się z 10 gmin zamieszkanych głównie przez ludność serbską, odpowiadającej za „rozwój ekonomiczny, edukację, zdrowie oraz zagadnienia związane z planowaniem (przestrzennym) w miastach i wsiach”.
Belgrad odrzuca warunki KE
.Prezydent Vuczić zaznaczył z kolei, że uznanie ogłoszonej przez Kosowo w 2008 roku niepodległości „nie wchodzi w grę”. „Chcemy wypełnić nasze zobowiązania (podjęte w ramach prowadzonego przez UE dialogu z Kosowem – przyp. red.), ale oczekujemy, że swoje (zobowiązania) wypełnią również władze w Prisztinie” – powiedział, nawiązując do odmowy utworzenia Wspólnoty, uzgodnionej w ramach negocjacji pod auspicjami Brukseli. „Obawiam się jednak, że prędko do tego nie dojdzie. Znam wszystkie bałkańskie sztuczki i wiem, czego się spodziewać” – zaznaczył serbski prezydent.
Rozszerzenie UE na Bałkany Zachodnie
.Ursula von der Leyen podkreśliła, że rozszerzenie UE „jest dla regionu najlepszym rozwiązaniem, które stanowi obietnicę pokoju i dobrobytu”. Przypomniała, że unijny plan dla Bałkanów Zachodnich przewiduje otwarcie rynku europejskiego dla firm z regionu, przy jednoczesnym stworzeniu wspólnego rynku regionalnego. „Potencjał jest ogromny. Po zakończeniu planu będziemy mogli zwiększyć PKB Bałkanów Zachodnich o 10 proc.” – podkreśliła przewodnicząca KE, przypominając jednocześnie, że nadal konieczne jest wdrożenie reform przez państwa kandydujące.
Odmowa nałożenia sankcji na Rosję
.Prezydent Serbii zauważył, że UE jest najważniejszym partnerem gospodarczym tego kraju. Dodał, że podczas rozmowy z von der Leyen poruszono też temat odmowy przyłączenia się przez Belgrad do sankcji nakładanych na Rosję w odpowiedzi na jej inwazję na Ukrainę. Serbia wystąpiła o członkostwo w UE w grudniu 2009 roku, a w marcu 2012 roku uzyskała status kraju kandydującego. Negocjacje akcesyjne rozpoczęły się w styczniu 2014 roku. Jak dotąd otwarte zostały 22 z 35 rozdziałów negocjacyjnych.
Rosja i jej obecność na Bałkanach
.Bałkany to pasjonujący region z wielu powodów. Choćby dlatego, że to właśnie stąd wywodzą się kraje, które jako pierwsze i zapewne jedyne w najbliższych dwóch dekadach wejdą do Unii Europejskiej” – pisze Ryszard CZARNECKI, polityk, poseł RP oraz Parlamentu Europejskiego.
Jego zdaniem, „niewątpliwymi outsiderami Bałkanów w kontekście akcesu do UE jest Bośnia i Hercegowina, państwo tak sztuczne, że aż wstyd je opisywać. Sztuczny zlepek kantonów, że tak je ze szwajcarska określmy, muzułmańsko-bośniackiego, katolicko-chorwackiego i prawosławno-serbskiego istnieje wyłącznie ze względu na parasol Brukseli i świadomość Zachodu, że lepsze jest państwo sezonowe, by użyć tego określenia sprzed 100 lat, niż kolejna fala chaosu, krwawych walk i ludobójstwa, która dodatkowo mogłaby być kostką uruchamiająca swoiste bałkańskie domino, generując natężenie konfliktów etniczno-religijnych w innych państwach regionu”.
.„Z polskiego punktu widzenia warto zainteresować się Bałkanami i grą, która tam się toczy. Nawet jeśli USA, UE, Rosja, ale też, uwaga, Turcja, występują tam w głównych rolach. Polska może przecież powalczyć, mówiąc metaforycznie, o Oskara za rolę drugoplanową…” – twierdzi Ryszard CZARNECKI.
PAP/Wszystko co Najważniejsze/MJ