USA chcą zablokować prace nad superinteligencją w Chinach - prof. Piotr Sankowski

Piotr Sankowski

Kiedy już powstanie superinteligencja – AI tysiące razy mądrzejsza od ludzi – każdy kraj będzie chciał nią dysponować. Limity w kupnie chipów GPU ustanowione przez USA to jasny sygnał, że Stany chcą uniemożliwić w niektórych krajach – głównie w Chinach – prace nad superinteligencją – komentuje prof. Piotr Sankowski.

USA chcą uniemożliwić powstanie superinteligencji w Chinach

.Dnia 15 stycznia resort handlu USA opublikował decyzję mającą na celu ograniczenie eksportu amerykańskich czipów GPU (graphic processing units) – procesorów graficznych – do wybranych krajów. Chociaż przewidziano wyjątki dla strategicznych sojuszników, kilkanaście państw członkowskich UE – w tym Polska – ma zostać objętych ograniczeniami. Limity dotyczące Polski to 50 tys. GPU (z możliwością zwiększenia do 100 tys. GPU).

Prof. Piotr Sankowski z Uniwersytetu Warszawskiego, badacz sztucznej inteligencji, który ma zostać szefem tworzonego przez rząd instytutu badawczego IDEAS, w rozmowie skomentował, że zaawansowane chipy GPU kupuje się właściwie tylko do trenowania sieci neuronowych. A jak wyjaśnił, właściwie wszystkie liczące się na świecie firmy produkujące takie czipy są amerykańskie (Nvidia, AMD, Intel). Prof. Piotr Sankowski dodał, że firmy tego typu zaczynają powstawać również w Chinach, ale w stosunku do USA jest tam znaczne opóźnienie. Naukowiec zwrócił uwagę, że budowa takiej firmy wiąże się z gigantycznymi kosztami i na razie nie było planów, żeby chipy tego typu produkować np. w Europie.

„Na razie Polska nie będzie mieć problemów, bo limity wskazane przez USA są stosunkowo duże i wystarczą do zwyczajnych zadań” – ocenił badacz. Podał przykład, że obostrzenia te nie stoją na przeszkodzie, aby w Polsce powstawały np. programy AI do rozpoznawania komórek rakowych na zdjęciach rentgenowskich.

Stany Zjednoczone chcą mieć kontrolę nad AI – prof. Piotr Sankowski

.”Trzeba jednak myśleć o długofalowych efektach tego typu ograniczeń” – powiedział naukowiec. Dodał, że główne laboratoria badawcze na świecie są przekonane, że są w stanie stworzyć superinteligencję – sztuczną inteligencję wielokrotnie przewyższającą intelektualnie ludzi w każdym niemal aspekcie. “To właśnie do jej powstania potrzebne są superkomputery, które mają np. 100 tys. kart graficznych. Jeśli ograniczenia zostaną utrzymane przez najbliższe 10-20 lat, to nie mamy szans rozwinąć u siebie superinteligencji” – skomentował prof. Piotr Sankowski. I zwrócił uwagę, że każdy kraj na świecie będzie chciał dysponować taką superinteligentną AI.

Zdaniem prof. Piotra Sankowskiego ta decyzja jest jasnym sygnałem, że USA chcą uniemożliwić – głównie Chinom – stworzenie superinteligencji. Naukowiec dodał, że USA walczą o to, by kontrolować, gdzie może powstać ta technologia. Zwrócił uwagę, że jeśli superinteligencja powstanie, to przyspieszy to cały rozwój technologiczny, nie chodzi więc tylko o samą działkę AI. „Jeśli będziemy mieć maszynę, która będzie myśleć 100 tys. razy szybciej niż my, to można sobie tylko wyobrazić, jak np. zmienią się prace badawcze” – mówi naukowiec.

„Odczytuję tę decyzję jako wskazanie nadchodzącej zmiany, gdzie zasobem strategicznym jest dostęp do AI i nowych technologii” – podsumował prof. Piotr Sankowski. Zdaniem naukowca Polska powinna w kontekście tych zmian walczyć o dwie rzeczy: po pierwsze poważnie inwestować w sztuczną inteligencję, a po drugie podjąć działania dyplomatyczne, aby zmienić decyzję dotyczącą limitów, która zapadła w USA.

Procesory GPU (graphic processing units) – procesory graficzne – są w stanie szybko wykonywać jednocześnie wiele operacji matematycznych. Choć zaprojektowano je z myślą o przetwarzaniu grafiki, to okazało się jednak, że są niezastąpione w trenowaniu modeli sztucznej inteligencji. Procesory tego typu nie tylko mają dużą moc obliczeniową, ale są również w stanie przetwarzać jednocześnie setki tysięcy, a czasem i miliony parametrów, co jest niezbędne w sprawnym działaniu modeli AI.

Nieunikniona rewolucja AI

.Na temat tego jakie szanse i zagrożenia niesie coraz bardziej postępujący rozwój sztucznej inteligencji, na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze David LISNARD w tekście „ChatGPT. Problem jest w innym miejscu”.

„Radykalna innowacja z natury niesie ze sobą wielkie ryzyko, proporcjonalne do możliwości, jakie stwarza. U zarania pojawienia się sztucznej inteligencji uczelnia Sciences Po – podobnie jak uczelnie w Nowym Jorku – zabroniła korzystania z niej. Jeśli w świetle ogromu czekających nas wstrząsów obawy są uzasadnione, rozwiązań nie znajdziemy w odrzuceniu, przejawiającym się w skrajnym przypadku ideą spowolnienia gospodarczego, które nie oferuje żadnej wiarygodnej alternatywy i proponuje świat bez innowacji, naznaczony strachem i wycofaniem, społeczeństwo, w którym każdy powinien zredukować swój byt: mniej podróżować, mniej pracować, mniej działać, mniej tworzyć. Mniej żyć”.

„To śmiercionośny projekt polityczny. Musimy pozostać wierni naszym zasadom, które jako jedyne mogą kierować naszymi wyborami w burzliwych czasach: wolność jako nadrzędna wartość, odpowiedzialność jako nieuchronne następstwo wolności, kultura i krytyczne myślenie jako źródła indywidualnej emancypacji i zbiorowej więzi, godność ludzka jako ostateczny i ontologiczny cel”.

.„Innowacyjność jest nierozerwalnie związana z życiem, z ludzkością, a teraz z jej przetrwaniem w obliczu wyzwania ekologicznego. Sprzeciw wobec rewolucji AI byłby daremny. Możemy aspirować do rozwijania nauki i świadomości. Taka jest rola polityki. W kwestii sztucznej inteligencji tą świadomością jest wiedza o pochodzeniu treści, o przejrzystości informacji dotyczących narzędzia i jego ograniczeń” – pisze David LISNARD.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/david-lisnard-chatgpt-we-francji/

PAP/Ludwika Tomala/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 15 stycznia 2025