Wystawa polskich projektantek szkła we Wrocławiu

wystawa

„Szklane życiorysy. Polskie projektantki szkła (1945–2020)” to tytuł wystawy, którą od wtorku można obejrzeć w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. Wystawa jest pierwszą w Polsce prezentacją bogatej, ale ciągle mało znanej twórczość kobiet-projektantek szkła – wskazują organizatorzy wystawy.

.Dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu Piotr Oszczanowski podkreślił, że najnowsza wystawa wrocławskiej placówki jest kontynuacją badań, których efektem były monografie poświęcone Wytwórni Wyrobów Ceramicznych Steatyt w Katowicach (2015), Jerzemu Słuczan-Orkuszowi (2019) oraz małżeństwu Eryce i Janowi Drostom (2022).

„Za wszystkimi tymi działaniami stoi wybitna znawczyni tematu i wielka propagatorka polskiego powojennego wzornictwa szkła i ceramiki dr Barbara Banaś. To wzornictwo ostatniego półwiecza XX wieku i czasów nam współczesnych cieszy się dziś coraz większym zainteresowaniem i uznaniem. Jego liczne przykłady stają się przedmiotem nie tylko kolekcjonerskich poszukiwań, ale także obiektem wzbogacającym kolekcje muzealne” – powiedział Oszczanowski.

Skąd ta wystawa

.Ekspozycja prezentuje twórczość polskich projektantek szła – od 1945 roku po czasy współczesne. Wystawa przybliża m.in. postaci pionierek powojennego projektowania szkła – Haliny Jastrzębowskiej-Sigmund i Wandy Zawidzkiej-Manteuffel, które były związane w okresie dwudziestolecia międzywojennego z warszawskim Ładem.

Kolejne pokolenie to pierwsze absolwentki Katedry Szkła PWSSP we Wrocławiu, m.in. Regina Włodarczyk-Puchała (huta „Julia” w Szklarskiej Porębie), Eryka Trzewik-Drost (huta „Ząbkowice” w Dąbrowie Górniczej), debiutująca w latach 60. XX w. Barbara Urbańska-Miszczyk związana z hutą „Hortensja” w Piotrkowie Trybunalskim oraz Stanisława Paczos pracująca wiele lat w hucie „Violetta” w Stroniu Śląskim – wskazują twórcy ekspozycji.

Późniejszy okres prezentowany jest przez prace związanych z hutą „Zawiercie” w Zawierciu Janiny Węcewicz-Macek, Marii Słaboń, działającej w Tarnowie Barbary Kaczmarek-Górskiej oraz związanych z hutą w Szczytnej i Polanicy Ewy Gerczuk-Moskaluk i Lucyny Pijaczewskiej.

Czasy współczesne zaś reprezentowane są przez twórczość m.in. Małgorzaty Dajewskiej, Katarzyny Hałas, Agnieszki Leśniak, Agnieszki Bar i Aleksandry Kujawskiej.

O artystkach

.Doktor Barbara Banaś, kuratorka wystawy, podkreśliła, że o niektórych z artystek szkła wiadomo bardzo niewiele. „Wszystkie jednak traktowały szkło, jako materię będącą wspaniałym tworzywem artystycznych poszukiwań i z wielką świadomością starały się pogodzić designerskie aspiracje i pomysły z realiami czasów, w których przyszło im działać. Wystawa ukazuje sylwetki wybranych postaci, ich listę na pewno można wciąż uzupełniać. Zgromadzone eksponaty stają się także opowieścią i zapisem historii zmieniających się oczekiwań odbiorców, podlegającej nieustannym transformacjom sferze życia domowego i społecznego, która wraz z reorientacją potrzeb i rytuałów wpływa na ikonosferę wnętrz prywatnych i publicznych i na ostateczny kształt przedmiotów” – powiedziała Banaś.

Ekspozycję można zwiedzać do 14 stycznia.

Polska wchodzi w złotą dekadę kultury

.Wydaje się, że stoimy w drzwiach złotej dekady kultury, która będzie możliwa dzięki znaczącemu i inkluzywnemu wzrostowi gospodarczemu – mówi Michał KAMIŃSKI, Prezes Fundacji im. Abrahama Jakuba Sterna

„Przechwycenie części globalnych łańcuchów dostaw w ramach nowej, pokoronawirusowej rzeczywistości, silny publiczny impuls inwestycyjny, zasilany również ze środków europejskich, czy wprowadzenie estońskiego CIT-u, który powinien stymulować wzrost inwestycji prywatnych, to tylko niektóre jaskółki tego, że utrzymamy przedkoronawirusowy kurs wzrostu.

Budowa kapitalizmu dla wszystkich, opartego na innowacyjnej i inkluzywnej gospodarce, to wielka niewidoczna inwestycja w sztukę. Po raz pierwszy mamy w Polsce szansę zbudować szeroki rynek sztuki. Polska powinna śmiało postawić na promowanie sztuki nowoczesnej, gdyż w niej polska kreatywność może pokazać światu niezwykłe osiągnięcia. Ci, którzy uważają, że nie ma w niej niczego interesującego, powinni pamiętać, że to, co oglądamy w muzeach i galeriach, to tylko mała cząstka dzieł sztuki stworzonych na przestrzeni wieków. Wybitność nigdy nie jest masowa. Trzeba jednak umieć ją rozpoznać” – utrzymuje Michał KAMIŃSKI.

Kultura Najważniejsza

.„Kultura Najważniejsza” to newsletter, w którym podpowiadamy, co warto obejrzeć, co przeczytać, czego posłuchać, ale i czego – posmakować. Odrywając się od codzienności, chcemy przypomnieć o fascynującym świecie kultury i sztuki, na który warto znaleźć czas.

Co innego niż kultura i sztuka może wyrwać nas z codzienności? Co innego pozwoli choć na chwilę uwolnić się od nieustającego biegu i skupić na czymś, co skierowane jest tylko do nas? Chcemy razem, wspólnie z Państwem, wybierać, to co najważniejsze w kulturze. W każdy czwartek, punktualnie o godzinie 21.00 znajdą Państwo w swojej skrzynce e-mailowej zbiór propozycji kulturalnych, które warto uwzględnić podczas planowania weekendu.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie B8146492-6F30-4A2D-A7DD-4A661F9301B3.jpeg

Piszemy o najgłośniejszych premierach, przypominamy o klasyce, do której warto wrócić.

Niekiedy proponujemy takie pozycje, które z pewnością Państwo widzieli, ale które naszym zadaniem warto przeanalizować i poznać ponownie.

Zachęcamy do zapisania się do specjalnego, darmowego newslettera „Kultura Najważniejsza”, który pozwoli Państwu zaplanować kulturalny weekend [LINK DO ZAPISÓW].

PAP/WszystkoCoNajważniejsze/AB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 4 października 2023