Historia wciąż się powtarza. Kolejne sowieckie referendum pod przymusem
Podobne do dzisiejszego referendum rozegrano w 1940 r. w krajach bałtyckich, okupowanych wówczas przez oddziały Armii Czerwonej i znajdujących się pod rosnącą presją sowiecką. Po ustanowieniu latem „przyjaznych Moskwie” rządów rozpisano wybory. Ponownie wkroczyły do akcji „zatwierdzone” listy kandydatów, powszechne zastraszanie wyborców i podrzucanie fałszywych kart z głosami. W jednym z litewskich okręgów wyborczych doszło nawet do niezwykłego wyczynu – frekwencja wyniosła tam aż 122 proc. Wyniki były oczywiście z góry przesądzone, i to do tego stopnia, że zostały przypadkowo ogłoszone w Moskwie przed zamknięciem lokali wyborczych.