Widmo wielkich zmian krąży po Europie. Jaka strategia dla Polski?
To, co Polska może zrobić, to propagować różnymi kanałami swoją wizję atlantyckiego sojuszu i liczyć na to, że przyjazna ekipa przejmie stery. Niezależnie od ekipy Ameryka na ogół nie lubi rozwiązań ekstrawaganckich i ryzykownych, optuje za strategiczną równowagą, układem w stylu kongresu wiedeńskiego. Najprostsze dla niej rozwiązanie to kilka dominujących państw, z Polską na marginesie lub nieobecną. Dlatego trzeba być filarem tego układu, a nie zawadzającym pionkiem.