Żadne państwo nie może być bezpiecznym schronieniem dla terrorystów [Benjamin NETANJAHU]

Premier Izraela

Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył 15 września, że nie wyklucza kolejnych ataków na liderów Hamasu, „gdziekolwiek się znajdują”. Wcześniej Izrael zaatakował ich w Katarze, co wywołało krytykę świata. Przebywający w Izraelu sekretarz stanu Marco Rubio ma według mediów 16 września polecieć do Dohy.

Żadne państwo nie może być bezpiecznym schronieniem dla terrorystów

.Premier Izraela Benjamin Netanjahu, przemawiając na konferencji prasowej po spotkaniu z Marco Rubio, zapewnił, że przeprowadzony 9 września atak na Katar był wyłącznie izraelską inicjatywą i tylko to państwo za niego odpowiada. Potępił jednak „hipokryzję i cynizm” krytykujących to uderzenie państw, zaznaczając, że USA po zamachach z 11 września 2001 r. atakowały odpowiedzialnych za niego terrorystów w Afganistanie i Pakistanie.

Żadne państwo nie może być bezpiecznym schronieniem dla terrorystów – podkreślił izraelski premier, dodając, że skutki 16 września uderzenia są jeszcze analizowane. Celem nalotu na stolicę Kataru, Dohę, było zabicie rezydujących tam przywódców Hamasu, ale według dotychczasowych doniesień w uderzeniu nie zginął jednak żaden z nich. Benjamin Netanjahu zaznaczył, że ataku nie można uznać za porażkę, ponieważ udało się przekazać w ten sposób bojownikom Hamasu główne przesłanie: możecie się chować, możecie uciekać, ale dorwiemy was.

Nalot Izraela na przywódców Hamasu w Katarze

.Izraelskie uderzenie na Katar wywołało falę stanowczej krytyki ze strony m.in. ONZ, państw europejskich i arabskich, a także samego Kataru. Niezadowolenie wyraził również prezydent USA Donald Trump, który podkreślił, że Izrael musi ostrożnie postępować z Katarem, który jest „wielkim sojusznikiem” USA. Marco Rubio w dniu 16 września poleci do Kataru – poinformowała agencja Reutera, powołując się na źródło w Departamencie Stanu.

Izraelski nalot i ostra reakcja Dohy wzbudziła nowe napięcia na Bliskim Wschodzie i obawy o przyszłość negocjacji o rozejmie w Strefie Gazy, w których pośredniczy Katar wraz z Egiptem i USA. W tym samym czasie gdy Rubio gościł w Jerozolimie, w Dosze odbywa się szczyt państw arabskich i muzułmańskich zwołany w reakcji na nalot. Marco Rubio nie odpowiedział wprost na pytanie o izraelski atak, podkreślił, że USA skupiają się na przyszłości i mają nadzieję, że Katar będzie nadal pełnił rolę mediatora w rokowaniach.

Szef amerykańskiej dyplomacji oświadczył, że pokój w Strefie Gazy nastanie dopiero, gdy Hamas przestanie istnieć jako siła militarna, a izraelscy zakładnicy zostaną uwolnieni. Obaj politycy zapewnili się o wzajemnym wsparciu, a Benjamin Netanjahu zaznaczył, że Trump jest „największym przyjacielem, jakiego Izrael kiedykolwiek miał w Białym Domu”. Marco Rubio powiedział również, że działania kilku państw zmierzające do uznania państwowości Palestyny są „w dużej mierze symboliczne”, a ich efektem było „ośmielenie” Hamasu. Po rozmowie z Benjaminem Netanjahu Marco Rubio spotkał się z prezydentem Izraela Icchakiem Hercogiem.

Wojna Izraela z Hamasem

.Na temat wojny Izraela z Hamasem, która rozpoczęła się 7 października 2023 r., na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze prof. Jacek HOŁÓWKA w tekście „To wojna czy powstanie?„.

„Cicha wojna bywa bardziej niebezpieczna niż otwarty spór. Konflikt polityczny łatwo się zamienia wtedy w uporczywe drobne utarczki między rozmaitymi grupami ludności, coraz silniej skłóconymi. Tak się stało w Izraelu. Arabskie samobójczynie wysadzały w powietrze siebie i żydowskich klientów w supermarketach, izraelscy żołnierze wykręcali ręce palestyńskim wyrostkom noszącym butelki z podejrzanym płynem. Na zachód od rzeki Jordan, na terenie, który oficjalnie nie podlegał izraelskiej administracji, powstawały izraelskie osiedla chronione i patrolowane przez wojsko. Jednocześnie w Strefie Gazy budowano podziemne tunele mające wyjścia po stronie Izraela, które z czasem złożyły się na podziemny labirynt zakamarków wykorzystywanych przez Hamas na skład broni i rakiet. Dla Izraela było to zagrożenie, którego nie wolno było ignorować. Jednak bez wywołania silnych protestów na świecie Izrael nie mógł wprowadzić swego wojska na teren Gazy, zarządzić okupacji całej strefy i totalnie zdominować lokalnej ludności”.

.”Teraz, po ataku przeprowadzonym przez Hamas na początku października 2023 r., sytuacja jest zupełnie inna. Trzeba się liczyć z rozmaitymi groźnymi konsekwencjami. Izrael może zlikwidować z trudem wypracowany status autonomicznej Strefy Gazy i może pogodzić się z oskarżeniem, że podejmuje działania do złudzenia przypominające atak Rosji na Ukrainę (z tą różnicą, że Ukraińcy nie dopuścili się żadnej prowokacji). Być może konieczne okaże się zaangażowanie jakichś znacznych sił rozjemczych w Strefie Gazy. Wtedy zapewne w sferze publicznych i akademickich dyskusji powróci sytuacja z późnego okresu wojny w Wietnamie. Rozwinie się dyskusja na temat tego, czy istnieją wojny sprawiedliwe, czy w sytuacji poważnego zagrożenia okrucieństwa popełniane przez silnie zmotywowanych żołnierzy stają się nieuniknione, kiedy zwodzenie polityczne staje się zdradą, jak powstrzymać sojuszników zagrożonej strony przed użyciem broni nuklearnej lub przed innym masowym odwetem” – pisze prof. Jacek HOŁÓWKA.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-jacek-holowka-wojna-powstanie-masakra/

PAP/Jerzy Adamiak/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 15 września 2025