Rosyjskie samoloty będą zestrzeliwane, jeśli wlecą w obszar NATO?

Minister obrony Litwy Dovile Sakaliene zasugerowała w dniu 20 września 2025 r. na platformie X zestrzeliwanie rosyjskich samolotów naruszających granice NATO i zaapelowała do państw Sojuszu o „poważniejsze podejście” do prowokacji Rosji w przestrzeni powietrznej.
Rosyjskie samoloty będą zestrzeliwane w strefie powietrznej NATO?
„Granica NATO na północnym wschodzie jest wystawiana na próbę nie bez powodu. Musimy działać poważnie. PS. Turcja dała przykład 10 lat temu. Daje do myślenia” – zauważyła Dovile Sakaliene, nawiązując do zestrzelenia rosyjskiego Su-24 przez Turcję w 2015 roku.
Jej komentarz pojawił się po doniesieniach z Estonii o naruszeniu jej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie myśliwce. W dniu 19 września trzy rosyjskie MiG-31 naruszyły estońską przestrzeń powietrzną w pobliżu wyspy Vaindloo w Zatoce Fińskiej. Estońskie wojsko poinformowało, że samoloty pozostawały w przestrzeni powietrznej Estonii przez około 12 minut, nie przekazując planów lotu, ani nie komunikując się z kontrolą ruchu lotniczego.
Estońskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało rosyjskiego charge d’affaires i przekazało mu formalną notę protestacyjną. Władze rosyjskie twierdzą, że myśliwce odbywały zaplanowany lot z Karelii na północnym zachodzie Rosji do bazy w obwodzie królewieckim i przelatywały w odległości ponad 3 km od Vaindloo. Wyspa ta jest najdalej wysuniętą na północ częścią Estonii.
Nowe oblicze starej rosyjskiej doktryny wojskowej
.Wojny toczone są przez kraje, nie armie. Rosja mobilizuje wszystkie narzędzia władzy państwowej do osiągania swoich celów. Zachód przez większość czasu tylko o tym mówi – pisze Edward LUCAS w opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” tekście „Nowe oblicze starej rosyjskiej doktryny wojskowej„.
Sezon urlopowy w Europie trwa w najlepsze („do końca sierpnia przebywam poza biurem, bez dostępu do skrzynki mailowej…”). Pakując walizki, europejscy przywódcy nie powinni zapomnieć o nowej książce Boba Seely’ego, która pomoże im wypełnić długie tygodnie wakacji. Autor, który przez siedem lat zasiadał w brytyjskim parlamencie z ramienia Partii Konserwatywnej, przegrał ubiegłoroczne wybory. Jego strata okazała się zyskiem dla wielu. Napisana w błyskawicznym tempie książka The New Total War to wciągająca lektura, będąca owocem bogatego doświadczenia Seely’ego jako żołnierza, doktoranta i korespondenta zagranicznego. Autor odwołuje się w niej m.in. do swojej pierwszej podróży na jeszcze sowiecką Ukrainę w 1990 r. oraz do wielu miesięcy, które spędził tam w zeszłym roku.
Gówna myśl książki zawarta jest w jej podtytule: From Child Abduction to Cyber Attacks and Drones to Disinformation – Russia’s Conflict with Ukraine and the West („Uprowadzenia, cyberataki, drony i dezinformacja – konflikt Rosji z Ukrainą i Zachodem”). Zdaniem Seely’ego Ukraina stanowi centrum szerszego konfliktu, prowadzonego z wykorzystaniem gwałtownie zmieniającej się taktyki. Rosja i Ukraina nieustannie wprowadzają innowacje na polu bitwy, podczas gdy państwa NATO pozostają daleko w tyle. Z nielicznymi chlubnymi wyjątkami (jak choćby Finlandia) nie nadążają za Rosją w zakresie wykorzystania informacji, sabotażu cyfrowego i innych metod mających na celu dezorganizację działań przeciwnika. Choć ofiary tych ataków nie uznają ich za akty wojny, cel wrogich działań jest jasny: dzielić, demoralizować, dominować i pokonać przy znacznie mniejszych kosztach i ryzyku niż w przypadku pełnoskalowej konfrontacji. Innymi słowy, Kreml łączy sowiecką koncepcję walki ideologicznej (borba) z militarną (vojna). Zrodzony z tej kombinacji ksenofobiczny nacjonalizm stanowi, jak zauważa autor, broń polityczną stosowaną na wewnętrzny użytek względem opinii publicznej, by uczynić ją jeszcze bardziej uległą.
.Obserwacje Seely’ego nie są nowością. Kraje regionu bałtyckiego ostrzegały przed rosyjskim rewanżyzmem i etnonacjonalizmem już w latach 90. Jednak książka Seely’ego po raz pierwszy od wybuchu wojny w 2022 r. gromadzi wnioski płynące z frontu i obnaża słabe punkty strategii Zachodu. Ostatecznie wojny toczone są przez kraje, nie armie. Rosja mobilizuje wszystkie narzędzia władzy państwowej do osiągania swoich celów. Zachód przez większość czasu tylko o tym mówi.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/autorzy/edward-lucas/
PAP/MJ