

Ryan HOLIDAY
"Manipulacje tradycyjnych mediów i blogerów przestały się już od siebie różnić"
Gdy przekazuję blogerowi pogłoskę o czymś obrzydliwym, co podobno zrobił Tucker Max, wówczas tak naprawdę daję autorowi tekstu szansę na zachęcenie czytelników do pisania komentarzy typu: „Masakra!!!” albo „Co za szowinistyczna świnia!”. Zarazem daję szansę fanom Tuckera na przeczytanie tej informacji i stanięcie w jego obronie. W ten sposób przekazuję blogerowi narzędzie do zarabiania na użytkownikach.

Ryan HOLIDAY
"Blogerzy to naiwniacy. Nie sprawdzają źródeł. Nigdy nie będą poważnie traktowani"
Przypominam historię człowieka, który dla żartu zmienił w Wikipedii imię matki komika i aktora Russella Branda z Barbary na Juliet. Stało się to niedługo przed ceremonią wręczenia Oscarów, kiedy to Brand wystąpił właśnie ze swoją matką — i kiedy to „Los Angeles Times” zamieścił opis ich zdjęcia: „Russell Brand ze swoją matką Juliet Brand…”.

Ryan HOLIDAY
"Blogerzy czyli bardzo skorumpowane towarzystwo"
W ramach modelu płatności od liczby odsłon konflikt interesów jest wpisany w dosłownie każdego posta. Blogerzy mają bezpośrednią motywację, aby w swoich postach przesadzać, upraszczać, krytykować (albo, wręcz odwrotnie, podlizywać się), za to wypowiadać się w sposób nierzetelny i częściej, niż jest to uzasadnione. Od tego wszystkiego bowiem zależy wynagrodzenie blogerów. Trudno więc się dziwić, że okazują się niestaranni, nieodpowiedzialni, nieuczciwi, wprost podli.