
I co dalej? – pozostaje bez odpowiedzi
Niewątpliwie istnieje w naszym stuleciu potrzeba spisania na nowo „głosów biednych ludzi” (jak to zjawisko nazwał niegdyś Czesław Miłosz). Dzieje się to wszystko na naszych oczach – pisze prof. Andrzej SULIKOWSKI W naszym wielomilionowym społeczeństwie z każdym dziesięcioleciem przybywa sporo osób, którym życie nie oszczędziło ciężkich doświadczeń. Spotykamy ludzi młodych, nawet obdarzonych talentami, a przecież skazanych na egzystencję połowiczną. Właściwie bezrobotnych już po zakończeniu szkół czy nawet uniwersytetów. Przyrasta liczba samotnych kobiet starających się o utrzymanie rodziny po odejściu męża...