Abp Tadeusz Wojda nowym przewodniczącym Episkopatu Polski

Metropolita gdański abp Tadeusz Wojda został 14 marca wybrany nowym przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski.

Kim jest abp Tadeusz Wojda?

.Nowy przewodniczący KEP abp Tadeusz Wojda ma 67 lat i jest zakonnikiem ze zgromadzenia księży Pallotynów. Zanim w 2021 został arcybiskupem gdańskim pełnił funkcję biskupa białostockiego. Studiował najpierw w Polsce (magisterium z teologii fundamentalnej), potem w Rzymie, gdzie na Gregorianum zrobił doktorat z misjologii.

Wybrany 14 marca 2024 r. na przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski zastąpi na tym stanowisku metropolitę poznańskiego abp. Stanisława Gądeckiego, który na czele KEP stał od 2014 r. przez dwie kolejne pięcioletnie kadencje.

W ramach Konferencji Episkopatu Polski abp Wojda od 2017 r. jest członkiem Komisji ds. Misji, a od 2018 r. członkiem Kościelnej Komisji Konkordatowej. W 2021 r. został członkiem Rady Stałej KEP i Zespołu przy Delegacie KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej. W 2021 r. wybrano go na przewodniczącego Rady Nadzorczej Fundacji Opoka, a w 2022 r. na delegata ds. Telewizji Trwam.

Przewodniczący KEP – zgodnie ze statutem – zwołuje Radę Stałą, zebranie plenarne, radę biskupów diecezjalnych i przewodniczy obradom podczas tych zebrań. Ponadto zaprasza wyjątkowo i w szczególnych przypadkach na zebranie plenarne Konferencji Episkopatu Polski inne osoby, po wysłuchaniu Prezydium KEP.

Kieruje on Konferencją Biskupów, która koordynuje wszystkie prace duszpasterskie i charytatywne w Polsce i stanowi normy prawne Kościoła w Polsce. Przesyła sprawozdania i dokumenty z zebrań plenarnych i z rady biskupów diecezjalnych do Stolicy Apostolskiej za pośrednictwem nuncjatury Apostolskiej.

Po wyborze nowego przewodniczącego biskupi wybiorą jeszcze nowego sekretarza KEP i kilku innych członków prezydium.

Rewolucja w Kościele?

.Nowy przewodniczący KEP będzie sprawował swoją funkcję przez co najmniej 5 lat. W tym czasie Kościół w Polsce będzie czekało sporo zadań dotyczących zarówno relacji z rządem (kwestia finansowania kościołów), jak i spraw duszpasterskich, z odpływem wiernych i spadającą liczbą powołań kapłańskich na czele. Wyzwania te jasno zarysowały przed polskimi biskupami ankiety przeprowadzone w parafiach w ramach zakończonego w 2023 r. Synodu o Synodalności. Wielu zwiastowało wtedy „rewolucję” w Kościele, jednak zdaniem wicenaczelnego redaktora „Wszystko co Najważniejsze, watykanisty Michała Kłosowskiego – żadnej rewolucji nie będzie. „Choć trudno w to uwierzyć, jest to jedyna przyczyna, dla której ten synod można uznać za przełomowy. Nie wydarzyło się na nim absolutnie nic, czego spodziewać się czy też obawiać można było wcześniej. Wręcz przeciwnie – jedyny aspekt rewolucyjności synodu polega na jego kontrkulturowości i apolityczności. Naiwne? Może i tak, ale chyba właściwe. Największym bowiem przeciwnikiem synodalnego zgromadzenia, ku zaskoczeniu wielu, były świat i model nowoczesności oparty na ciągłym konflikcie, przeciwstawności i politycznej walce. Oparty na wykluczaniu zamiast włączaniu” – pisze Michał KŁOSOWSKI.

ad, PAP/WszystkocoNajważniejsze

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 14 marca 2024