Bez zmiany polityki migracyjnej AfD przejmie niedługo władzę w Niemczech - Friedrich Merz

Kandydat chadecji na kanclerza Niemiec Friedrich Merz (CDU), który jest krytykowany za głosowanie w Bundestagu z poparciem AfD, przyznał, że było to odstępstwo od jego obietnic. Ale „wydarzyły się Magdeburg i Aschaffenburg”, powiedział, mając na myśli ataki, do jakich doszło w tych miastach. Przywódca CDU stwierdził także, że jeśli polityka migracyjna Niemiec nie ulegnie korekcie to władzę w tym państwie do 2029 r. przejmie AfD.
AfD może niedługo przejąć władzę w Niemczech – Friedrich Merz
.”Wiem, że było to oczywiście odstępstwo od tego, co zaoferowałem (…)” – powiedział Friedrich Merz podczas kampanii wyborczej w Poczdamie. Po rozpadzie koalicji socjaldemokratycznej SPD, Zielonych i liberalnej FDP Friedrich Merz w listopadzie 2024 roku sam zaproponował, aby partie w Bundestagu odmawiały współpracy z prawicowo-populistyczną Alternatywą dla Niemiec (AfD). W styczniu jednak wniosek CDU/CSU w parlamencie o bardziej rygorystyczną politykę migracyjną uzyskał większość dzięki głosom izolowanej dotychczas AfD.
Kandydat na kanclerza z CDU/CSU po raz kolejny uzasadnił swoją decyzję ostatnimi atakami. „Ale potem wydarzyły się Magdeburg i Aschaffenburg” – powiedział Friedrich Merz cytowany przez portal dziennika „Welt”. W grudniu mężczyzna z Arabii Saudyjskiej zabił sześć osób, a prawie 300 ranił, wjeżdżając samochodem w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu. W styczniu 28-letni Afgańczyk zadźgał na śmierć dwuletniego chłopca i 41-letniego mężczyznę w parku w Aschaffenburgu.
Friedrich Merz przedstawił warunki na wypadek sukcesu wyborczego chadecji. „Nie wejdziemy do rządu z kimś, kto nie jest gotowy dokonać zasadniczych zmian w polityce migracyjnej Niemiec” – powiedział Friedrich Merz w Poczdamie. Potrzebna jest zmiana kursu w polityce migracyjnej i gospodarczej. Ostrzegł: „Jeśli nam się to nie uda, populiści zatriumfują w Niemczech w 2029 roku”. Friedrich Merz podkreślił również, że nie będzie współpracy chadeków z AfD.
Czy nadchodzi zmiana niemieckiego statusu quo?
.”Polityczne triumfy AfD i BSW we wschodnich landach wywołały ogólnoniemiecką dyskusję na temat przyczyn tego fenomenu. Dlaczego po ponad trzydziestu latach Niemcy są coraz bardziej podzielone? Jedni, jak Dirk Oschmann, autor popularnej książki Jak niemiecki Zachód wymyślił swój Wschód, forsują tezę, że wszystkiemu winny jest Zachód. Potraktował on byłą NRD jak swoją nową kolonię, a mieszkających tam ludzi, jako tani zasób. Skutkiem tego są wciąż utrzymujące się ogromne dysproporcje między zachodnimi i wschodnimi Niemcami. Inni jednak, jak historyk Ilko-Sascha Kowalczuk, autor książki Szok wolności, zwracają uwagę, że wschodni Niemcy sami stworzyli mit ofiary transformacji, by uciec od odpowiedzialności za komunizm w NRD i za swoją własną przyszłość dzisiaj. Kowalczuk zwraca też uwagę, że AfD i BSW reprezentują głęboko zakorzenione w dawnej tożsamości NRD poglądy, takie jak silny antyamerykanizm czy otwartość na autorytarne rozwiązania w polityce”.
„I to prowadzi nas do najważniejszej kwestii. Siła AfD i BSW we wschodnich Niemczech może doprowadzić do strukturalnej zmiany w niemieckiej polityce, pierwszej na taką skalę od 1985 roku. Przerwanie kordonu sanitarnego w Saksonii czy Turyngii oznaczać będzie, że poglądy reprezentowane przez obie partie protestu będą coraz silniej rzutować na politykę całego niemieckiego państwa. A to będzie miało wpływ także na nasze relacje z Niemcami. Więcej antyamerykanizmu, jeszcze silniejsze głosy za powrotem do dawnej współpracy z Rosją, większa niechęć i podejrzliwość wobec Polski, wzrost nastrojów rewindykacyjnych w polityce zagranicznej – to tylko niektóre z możliwych opcji, które mogą już wkrótce silniej zaznaczyć się w niemieckiej polityce. Czy jesteśmy na to przygotowani? I czy w ogóle mamy świadomość takiego problemu” – pyta w swoim artykule opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” prof. Marek A. CICHOCKI, filozof, germanista i politolog.
.”Polaryzacja i podział niemieckiej sceny politycznej jest dla polskiej polityki z jednej strony pewną szansą, jeżeli oczywiście potrafi się wykorzystywać wewnętrzne różnice sąsiada na własną korzyść – tak jak to od dawna czyni niemiecka polityka wobec Polski. Jednak zmiana niemieckiej polityki stawia nas też przed zupełnie nowymi zagrożeniami, które musimy rozpoznawać i którym musimy umieć przeciwdziałać”.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-marek-cichocki-to-beda-inne-niemcy/
PAP/Berenika Lemańczyk/WszystkocoNajważniejsze/MJ