Bluesky narusza unijne prawo - KE

Bluesky

Rzecznik Komisji Europejskiej Thomas Regnier powiedział dziennikarzom 25 listopada podczas briefingu w Brukseli, że platforma Bluesky narusza unijne przepisy dotyczące m.in. nakazu ujawniania informacji o liczbie użytkowników.

Bluesky narusza unijne prawo – KE

.”Wszystkie platformy w UE, nawet te najmniejsze(…), co dotyczy Bluesky, muszą mieć na swojej stronie internetowej dedykowaną część, na której podają liczbę użytkowników w UE i gdzie są legalnie zarejestrowane. Na dzień dzisiejszy nie dotyczy to Bluesky” — powiedział Regnier.

Oświadczył również, że ponieważ Bluesky nie jest klasyfikowana jako bardzo duża platforma na mocy unijnej ustawy o usługach cyfrowych, KE nie może się z nią kontaktować, ponieważ egzekwowanie prawa wobec mniejszych podmiotów leży w kompetencji państw członkowskich. Komisja skontaktowała się więc w sprawie platformy z 27 rządami krajów unijnych z prośbą, by przedstawiły informacje na temat jej działania. Zarząd Bluesky nie odpowiedział na prośbę agencji Reutera o komentarz w tej sprawie.

Amerykańska platforma społecznościowa Bluesky ogłosiła w połowie listopada, że zyskała ponad milion użytkowników w ciągu jednego dnia. Wielu internautów rezygnowała w ostatnim czasie z korzystania z należącego do Elona Muska serwisu X (dawniej Twitter) i przenosiło się do nowego serwisu. Bluesky powstał w 2021 roku z inicjatywy Jacka Dorseya, współzałożyciela Twittera, ale dynamiczny wzrost liczby użytkowników odnotowuje dopiero w ostatnich miesiącach.

Według agencji AFP wzrost popularności Bluesky wiąże się ze spadkiem wiarygodności X w oczach internautów. W ostatnich dniach brytyjski dziennik „Guardian” i hiszpański „La Vanguardia” ogłosiły, że już nie będą publikować postów na X. Jak oceniły obie gazety, X stał się „toksyczną platformą medialną”, która szerzy dezinformację.

Jak szkodzą media społecznościowe

Problemowi uzależnienia od internetu, mediów społecznościowych i telefonu współcześni badacze społeczni poświęcają bardzo wiele badań. Statystyki wskazują, że dziennie w internecie spędzamy już średnio aż 6 godzin i 44 minuty. W tekście „Jak media społecznościowe potęgują poczucie wyalienowania” opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” psycholog i terapeutka Sherry AMATENSTEIN zauważyła, że związek między czasem spędzanym w mediach społecznościowych a samotnością stał się już oczywisty.

„Jak często czujemy się samotni? Jeśli doświadczamy samotności tylko czasami, a nawet jeśli doświadczamy jej często, nie jesteśmy w tym osamotnieni. Badanie przeprowadzone przez Cigna Health Insurance Company na grupie 20 tysięcy Amerykanów wykazuje, że samotność osiągnęła rozmiary epidemii. Gdy ktoś cierpi na chorobę psychiczną, jest wysoce prawdopodobne, że podstawą odczuwanego niepokoju jest właśnie poczucie osamotnienia czy braku łączności z innymi ludźmi. Czy jednak można odczuwać brak łączności z innymi, mając możliwość stałego kontaktu z nimi poprzez media społecznościowe? Odpowiedź brzmi: to skomplikowane”.

.„We wspomnianym badaniu 46 proc. ankietowanych stwierdziło, że samotność odczuwa czasami lub zawsze. Jaką rolę w tak wysokim wskaźniku samotności odgrywają media społecznościowe? To zależy od rodzaju naszych interakcji w internecie. Badania wykazują, że wykorzystywanie Facebooka, Snapchata, Instagrama czy podobnych mediów społecznościowych do kontaktu z przyjaciółmi i nawiązywania więzi offline sprzyja budowaniu witalności i poczucia wspólnoty. Ale gdy codzienne godziny spędzone w mediach społecznościowych stają się substytutem kontaktów w świecie rzeczywistym, to doznanie samotności i braku łączności z innymi może się pogłębiać” – pisze Sherry AMATENSTEIN.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 25 listopada 2024
Fot. Bluesky; materiały promocyjne.