Chanukowe świeczki oświetliły Sejm

Chanuka w Sejmie

Jak co roku odbyła się w Sejmie ceremonia zapalenia świec chanukowych. Tradycja ta została zapoczątkowana przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego i marszałka Marka Jurka. Chanuka upamiętnia zwycięstwo Żydów nad Grekami w II wieku p.n.e.

Uroczystość w Sejmie

.W tym roku święto Chanuka (jego data jest ruchoma) zbiega się z Bożym Narodzeniem. Pierwszy dzień przypada 25 grudnia 2024 roku. Każdego dnia, przez 8 dni, zapala się dodatkową świeczkę na tradycyjnym dziewięcioramiennym świeczniku zwanym „chanukija”.

Od 2007 roku dzięki inicjatywie ówczesnego marszałka Marka Jurka odbywa się w Sejmie uroczystość zapalania chanukii. W tym roku nie było inaczej i ceremonia miała miejsce 30 grudnia, przy okazji zapalenia szóstego światełka świecznika. W wydarzeniu brali udział polscy politycy, w tym marszałek senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, i zagraniczni przedstawiciele.

Michael Schudrich, naczelny rabin Polski od ponad 20 lat, wspomniał, że Chanuka jest świętem światła: „Z małym światłem można walczyć z dużą ciemnością. A obecnie jest na świecie dużo ciemności. Niech każdy z nas zostanie małym światłem, i wygramy z ciemnością”. Według Bosmat Baruch, szefowej izraelskiej dyplomacji w Warszawie, chrześcijaństwo i judaizm mogą żyć wspólnie: „Nie musimy wybierać między Bożym Narodzeniem i Chanuką. Udowadniamy dziś i tutaj, że można pokojowo obchodzić obydwa święta”. Niedaleko ustawionej na czas ceremonii chanukii znajdowała się bożonarodzeniowa szopka.

Ambasador Francji w Polsce, Étienne de Poncins, pochwalił inicjatywę: „Cieszę się, że mogę uczestniczyć w tym wydarzeniu. Jest to symbol tolerancji dzisiejszej Polski”. „Oczywiście, religia katolicka jest najważniejsza w Polsce, ale jest też duże dziedzictwo żydowskie, które miało udział w ukształtowaniu kraju”. Na pytanie, czy taka ceremonia byłaby możliwa we francuskiej Assemblée Nationale, ambasador odpowiedział, że „francuska koncepcja świeckości jest trochę inna, ale jesteśmy tutaj w Polsce, więc cieszmy się z tej wzruszającej ceremonii”.

Wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski zaprzeczył, jakoby istniał poważny konflikt dyplomatyczny między Polską a Izraelem: „Istnieje dobra współpraca. Jest to trochę jak w rodzinie. Zawsze są jakieś sprzeczki, ale zawsze dochodzimy do porozumienia”. W odpowiedzi na pytanie o to, czy nie jest trudno dzisiaj mówić o sobie, że się jest przyjacielem narodu żydowskiego, minister porównał sytuację w Polsce do tej w Europie Zachodniej: „U nas Żyd może chodzić w jarmułce, w kipie, i nikt go nie atakuje na ulicy. Nie ma potrzeby bronić synagog tak jak na Zachodzie. Nie mamy u nas masowych demonstracji popierających Hamas, ale mamy demonstracje drugiej strony, w których sam uczestniczyłem. Dlaczego? Bo jesteśmy krajem, w którym dominującą religią jest chrześcijaństwo, i mamy bliskie historyczne związki z Izraelem i z Żydami”.

„Niepodległość Polski jest ważna”

.Chwilę później odbyła się kolejna ceremonia – przy Muzeum Niepodległości na al. „Solidarności”. Tam też znajdowała się chanukija, tym razem z elektrycznym oświetleniem, ale świeczki zostały także zapalone ręcznie. Rabin Szalom Dow Ber Stambler, przewodniczący Chabad-Lubawicz Polska, który organizuje corocznie te wydarzenia i prowadzi zapalanie świec chanukowych, nawiązał do wspólnej historii Polaków i Żydów: „Niepodległość Polski jest ważna zarówno dla Polaków, jak i dla Żydów. Dlatego zapalenie świec chanukowych przy Muzeum Niepodległości jest oznaką szacunku dla Polski”. „W pałacu Przebendowskich (Radziwiłłów) ukrywały się dzieci uratowane z getta. Żydzi są wdzięczni Polakom, którzy im pomagali i je ratowali. Jesteśmy wdzięczni gospodarzom pałacu, który stał się Muzeum Niepodległości”.

Bartłomiej Kłusek, wicedyrektor muzeum, był obecny przy ceremonii zapalenia świec i potwierdził wolę współorganizowania tego wydarzenia: „Polska, wzorem wieków ubiegłych, powinna być centralnym punktem otwartości na społeczności żydowskie na terenie całej Europy i całego świata. To Polska była krajem najbardziej tolerancyjnym i bardzo byśmy sobie życzyli, żeby nadal tak było”. „Zarówno Polacy, jak i Żydzi są z natury osobami wierzącymi i wierzą we wzajemne przebaczenie, ale także we wzajemną współpracę. Myślę, że na tej bazie powinniśmy budować nasze współdziałanie i współżycie”, stwierdził.

Na koniec odbył się koncert w Synagodze Nożyków na placu Grzybowskim, poprzedzony kolejnym zapaleniem świec chanukowych. Z tej okazji rabin Schudrich przypomniał, że Chanuka jest także świętem radosnym: „Ten ostatni rok był ciężki. Wojna, antysemityzm, zakładnicy w rękach Hamasu. Jak można w tych okolicznościach być radosnym? Otóż trzeba. Mamy obowiązek być radośni, bo nasi porwani w Gazie nie mogą tacy być”.

Nathaniel Garstecka

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 31 grudnia 2024