Dlaczego Izrael zaatakował Syrię? „Naruszono dwie nieprzekraczalne linie”

Dlaczego Izrael zaatakował Syrię

Premier Benjamin Netanjahu ogłosił w dniu 17 lipca, że Izrael nie pozwoli wojsku syryjskiemu działać na południe od Damaszku. Nie wykluczył ponownego sięgnięcia po środki militarne w Syrii.

Dlaczego Izrael zaatakował Syrię?

.Benjamin Netanjahu stwierdził, że Izrael ma „dwie nieprzekraczalne linie” w przypadku Syrii. Pierwsza – jak to ujął – to „demilitaryzacja na południe od Damaszku”. Chodzić ma o tereny od Wzgórz Golan na zachodzie po Góry Druzyjskie (Dżabal ad-Duruz) na wschodzie. Drugą jest natomiast ochrona społeczności druzyjskiej.

Zgodnie ze słowami Benjamina Netanjahu nowy prezydent Syrii Ahmad asz-Szara przekroczył obie te granice, a tego Izrael „nie może zaakceptować”. „Nie pozwolimy siłom syryjskim działać na południe od Damaszku, nie pozwolimy, by Druzom w Dżabal ad-Duruz działa się krzywda – przekazał izraelski premier. Dodał, że zawieszenie broni na południu Syrii „zostało osiągnięte przez siłę, a nie żądania czy apele”. Nie wykluczył przy tym, że Izrael ponownie sięgnie po środki militarne.

Mapa przedstawiająca interwencję lądową izraelskiej armii w Syrii, na południowo-zachodnich rubieżach tego państwa, w grudniu 2024 r.

Walki w prowincji Suwejda

.W grudniu 2024 r. islamiści po latach wojny domowej obalili wieloletniego przywódcę Baszara al-Asada. Nowym prezydentem został Ahmad asz-Szara, znany wcześniej pod pseudonimem wojennym Abu Muhammad al-Dżaulani i znajdujący się na amerykańskiej liście poszukiwanych terrorystów. W prowincji Suwejda, nieopodal Damaszku, od 13 lipca trwają starcia nowych sił rządowych z druzami. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka (OSDH) poinformowało, że liczba ofiar śmiertelnych walk w tym regionie na południu Syrii wynosi 516.

Izrael ostrzelał w środę siedzibę syryjskiego ministerstwa obrony i okolicę pałacu prezydenckiego w Damaszku. Do ataków doszło mimo coraz lepszych relacji Syrii z USA i rozwijających się kontaktów syryjskich władz z Izraelem w zakresie bezpieczeństwa. Al-Szara oświadczył 17 lipca, że ochrona druzyjskich obywateli i ich praw jest priorytetem władz, ogłosił też przekazanie „lokalnym frakcjom” odpowiedzialności za utrzymanie bezpieczeństwa w Suwejdzie. Oddziały sił rządowych zaczęły wycofywać się z prowincji po ogłoszeniu w środę zawieszenia broni.

Wojna na Bliskim Wschodzie

.Na temat wojny Izraela z Hamasem, która rozpoczęła się 7 października 2023 r., na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze prof. Jacek HOŁÓWKA w tekście „To wojna czy powstanie?„.

„Cicha wojna bywa bardziej niebezpieczna niż otwarty spór. Konflikt polityczny łatwo się zamienia wtedy w uporczywe drobne utarczki między rozmaitymi grupami ludności, coraz silniej skłóconymi. Tak się stało w Izraelu. Arabskie samobójczynie wysadzały w powietrze siebie i żydowskich klientów w supermarketach, izraelscy żołnierze wykręcali ręce palestyńskim wyrostkom noszącym butelki z podejrzanym płynem. Na zachód od rzeki Jordan, na terenie, który oficjalnie nie podlegał izraelskiej administracji, powstawały izraelskie osiedla chronione i patrolowane przez wojsko. Jednocześnie w Strefie Gazy budowano podziemne tunele mające wyjścia po stronie Izraela, które z czasem złożyły się na podziemny labirynt zakamarków wykorzystywanych przez Hamas na skład broni i rakiet. Dla Izraela było to zagrożenie, którego nie wolno było ignorować. Jednak bez wywołania silnych protestów na świecie Izrael nie mógł wprowadzić swego wojska na teren Gazy, zarządzić okupacji całej strefy i totalnie zdominować lokalnej ludności”.

.”Teraz, po ataku przeprowadzonym przez Hamas na początku października 2023 r., sytuacja jest zupełnie inna. Trzeba się liczyć z rozmaitymi groźnymi konsekwencjami. Izrael może zlikwidować z trudem wypracowany status autonomicznej Strefy Gazy i może pogodzić się z oskarżeniem, że podejmuje działania do złudzenia przypominające atak Rosji na Ukrainę (z tą różnicą, że Ukraińcy nie dopuścili się żadnej prowokacji). Być może konieczne okaże się zaangażowanie jakichś znacznych sił rozjemczych w Strefie Gazy. Wtedy zapewne w sferze publicznych i akademickich dyskusji powróci sytuacja z późnego okresu wojny w Wietnamie. Rozwinie się dyskusja na temat tego, czy istnieją wojny sprawiedliwe, czy w sytuacji poważnego zagrożenia okrucieństwa popełniane przez silnie zmotywowanych żołnierzy stają się nieuniknione, kiedy zwodzenie polityczne staje się zdradą, jak powstrzymać sojuszników zagrożonej strony przed użyciem broni nuklearnej lub przed innym masowym odwetem” – pisze prof. Jacek HOŁÓWKA.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-jacek-holowka-wojna-powstanie-masakra/

PAP/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 17 lipca 2025