Francja z największym deficytem budżetowym
Nowy minister gospodarki Francji Antoine Armand oświadczył 24 września, że kraj ma „jeden z najgorszych w historii” deficytów budżetowych i „sytuacja jest poważna”. Nie wyjaśnił, czy uda się utrzymać deficyt w tym roku na planowanym poziomie 5,1 proc. PKB.
Francja odnotowała rekordowy deficyt budżetowy – Antoine Armand
.”Poza jednym czy dwoma wyjątkowo kryzysowymi latami w ciągu 50 ostatnich lat, mamy jeden z najgorszych deficytów w naszej historii” – powiedział Antoine Armand. Przyznał, że pod tym względem „sytuacja jest poważna” i zapewnił, że nowy rząd będzie pracował „adekwatnie do powagi tej sytuacji”. Minister bronił przy tym bilansu poprzedniego rządu w sprawach gospodarczych. „Francja stała się najatrakcyjniejszym krajem Europy. Mamy większy wzrost gospodarczy niż Niemcy, a bezrobocie jest najniższe od 40 lat” – przekonywał Antoine Armand.
Bezrobocie we Francji wyniosło 7,3 proc. w drugim kwartale 2024 r. Wcześniej, na przełomie 2022 i 2023 r., spadło do 7,1 proc. PKB, co było wskaźnikiem najniższym od 1982 roku. Francuski urząd statystyczny (INSEE) prognozował w lipcu 2024 r., że wzrost PKB może sięgnąć 1,1 proc. w bieżącym roku. Jednak dziennik gospodarczy „Les Echos” podał w zeszłym tygodniu, że ministerstwo gospodarki spodziewa się, iż deficyt w tym roku może wynieść 6 proc. PKB, w miejsce zakładanych 5,1 proc.
Francja – druga co do wielkości gospodarka strefy euro – została objęta przez Komisję Europejską procedurą nadmiernego deficytu. Jest ona uruchamiana, gdy w danym kraju UE deficyt sektora finansów publicznych przekroczy 3 proc. PKB lub gdy dług publiczny jest wyższy niż 60 proc. PKB. W ubiegłym roku deficyt budżetowy Francji sięgnął 5,5 proc. PKB, a dług publiczny wyniósł pod koniec marca 2024 r. 111 proc. PKB. Nowy rząd powinien przedstawić na początku października projekt budżetu na przyszły rok; nastąpi to z niespotykanym wcześniej opóźnieniem. Kolejnym zadaniem jest też przedstawienie Komisji Europejskiej planu redukcji deficytu budżetowego.
Plan inwestycyjny Francja 2030
.O tym jaka była francuska polityka gospodarcza w ostatnich latach i wedle jakich celów była realizowana, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze prezydent Francji Emmanuel MACRON w tekście „Rok 2024 będzie wymagał od nas zdecydowanych wyborów„.
„Chcę w tym miejscu podziękować zwłaszcza Pani Premier i jej rządowi. W 2023 roku działaliśmy na rzecz reindustrializacji i pełnego zatrudnienia, czego pierwsze rezultaty już są odczuwalne. Emerytury, ożywienie zielonego przemysłu, przyspieszenie programu inwestycyjnego Francja 2030, reorganizacja liceów zawodowych, reforma urzędów pracy i zasiłku do wysokości dochodu minimalnego (RSA), reforma europejskiego rynku energii elektrycznej – o wszystkich tych doniosłych zmianach zdecydowano w tym roku, w tym roku zostały one przyjęte przez parlament i weszły w życie”.
„W tym roku wciąż tworzyliśmy miejsca pracy, jednocześnie jeszcze szybciej zmniejszając ilość emisji gazów cieplarnianych, zgodnie z naszymi zobowiązaniami. Dzięki temu gospodarczemu wzmocnieniu nadal jesteśmy w stanie finansować nasz model społeczny, chronić się przed kryzysami czy inflacją, ale także doinwestować sektor usług publicznych. I robimy to. Doinwestowaliśmy system edukacji, zdrowia, aby lepiej korygować nierówności losu. Położyliśmy fundamenty pod bezprecedensowy program transformacji ekologicznej i uwolniliśmy ogromne zasoby, aby wesprzeć każdego z Was w tej zmianie”.
„W 2023 roku przyjęliśmy także historyczne ustawy, które będą nas chronić przez nadchodzące lata. Historyczną ustawę dla naszych żołnierzy: w ciągu dziesięciu lat budżet naszej armii podwoi się. Historyczne ustawy dla naszych policjantów, żandarmów, sędziów, urzędników, zobowiązujące do stworzenia tysięcy nowych stanowisk, aby zapewnić republikański porządek i republikańską jedność i lepiej Was chronić. Nie przestaniemy przywracać autorytetu władzy wszędzie tam, gdzie go brakuje w obliczu aktów łamania prawa. Jeśli chodzi o imigrację, przyjęta w grudniu ustawa, podobnie jak porozumienie zawarte na poziomie unijnym, dają nam niezbędne instrumenty, aby zapewnić lepsze poszanowanie zasad Republiki, czyli walczyć z przemytnikami i nielegalną imigracją, zarazem lepiej integrując tych, którzy pozostają legalnie na naszym terytorium: uchodźców, studentów, naukowców, pracowników” – pisze Emmanuel MACRON.
Macron potrzebuje odwagi de Gaulle’a
.„Kontynuacja dzisiejszej linii gospodarczej, przy braku własnej waluty, grozi dalszym spadkiem poparcia prezydenta Emmanuela Macrona. A jeszcze niedawno, do czasu wprowadzenia wspólnej waluty, Francja była wiodącą siłą polityczną w Europie” – pisze we „Wszystko co Najważniejsze” Stefan KAWALEC, wiceminister finansów w latach 1991-1994, współtwórca tzw. Planu Balcerowicza.
Jak podkreśla, „do czasu wprowadzenia wspólnej waluty Francja była wiodącą siłą polityczną w Europie. Francuzom doskwierało jednak to, że w sprawach walutowych pierwsze skrzypce w Europie grały Niemcy. Francuskie elity, z prezydentem François Mitterrandem na czele, uważały, że wspólna waluta spowoduje wzmocnienie pozycji gospodarczej Francji w stosunku do Niemiec. Stało się jednak odwrotnie”.
.Autor dodaje, że „prezydent Macron potrzebuje dziś odwagi swojego wielkiego poprzednika Charles’a de Gaulle’a, który przed sześćdziesięciu laty powiedział swoim rodakom, że przyszłość Francji wymaga wyjścia z Algierii. Najwyższy czas, aby Macron powiedział Francuzom, Niemcom i wszystkim Europejczykom, że przyszłość projektu europejskiego wymaga wyjścia z euro”.
PAP/Anna Wróbel/WszystkocoNajważniejsze/MJ