Jak sztuczna inteligencja ograła system Lotto?

Trzech studentów matematyki i fizyki z południa Włoch wygrało około 50 tysięcy euro dzięki mechanizmowi sztucznej inteligencji, który analizuje prawdopodobieństwo wylosowania konkretnych liczb. „Posłuchali mojej rady i połączyli ją z ich wiedzą” – powiedział właściciel kolektury, gdzie padła wygrana.
Sztuczna inteligencja i jej przegrana z Lotto
.Dziennik „La Repubblica” podał, że studenci Uniwersytetu w Lecce w Apulii dwukrotnie wygrali pieniądze w grze Lotto w kolekturze, położonej blisko ich Wydziału Matematyki i Fizyki. Gazeta podkreśliła, że do tej informacji należy podejść z ostrożnością, bo nie istnieje naukowa metoda, która zapewni wygraną na loterii. Ale w tym, co udało się młodym Włochom, nauka odegrała fundamentalną rolę – dodano.
Troje młodych ludzi opracowało system sztucznej inteligencji, który dokonał analizy historycznego prawdopodobieństwa wylosowania liczb, a więc na podstawie wyników z przeszłości.
Kiedy po raz pierwszy studenci zastosowali system, wygrali 4500 euro. Po tej pomyślnej próbie postanowili powtórzyć swoją metodę i trochę ją udoskonalili. Za drugim razem wygrali około 43 tysięcy euro.
Za ich sukcesem, podkreślił dziennik, stoi nie tylko AI, ale także wiedza, intuicja i pamięć właściciela kolektury. Autorzy eksperymentu przyszli do niego prosząc o informacje na temat losowanych liczb i pytali, czy warto skreślać te, które od dawna nie padły.
Zwycięska metoda?
.Rady, których im udzielił, wykorzystali studiując system liczbowy i trzymając się jednocześnie założenia, że nie istnieje żadna zwycięska metoda.
„Wiemy dobrze, że Lotto to gra przypadkowa, ale chcieliśmy zrozumieć, czy dzięki AI możliwe będzie ustalenie tendencji, które mogłyby być przydatne. Tę naszą ciekawość zamieniliśmy w mały eksperymentalny projekt”- powiedzieli młodzi naukowcy.
Przyznali, że wykorzystali podpowiedź swojego doradcy z kolektury, który zasugerował im, by stawiali na często losowane liczby, a nie na te, które rzadko padają.
Sztuczna inteligencja jest w nas
.Oto największy problem współczesnego Zachodu. Nie AI, która nam zagraża jak kiedyś (i w pewnej mierze dzisiaj) broń nuklearna, ale AI, która jest w nas. Prawdziwą obroną przed zagrożeniami niesionymi przez AI jest powrót do wizji człowieka jako istoty duchowej. Moje „ja”, moja osoba jest jednością substancjalną ciała i duszy – pisze prof. Jacek KORONACKI, profesor nauk technicznych, doktor habilitowany nauk matematycznych, były długoletni dyrektor Instytutu Podstaw Informatyki PAN.
Często przywołuję tę oto prostą, operacyjną definicję sztucznej inteligencji, zaproponowaną przez jednego z pionierów badań w tym obszarze, Nilsa J. Nilssona: „Sztuczna inteligencja jest efektem ludzkiego działania, zmierzającego do uczynienia maszyn inteligentnymi; inteligencja zaś jest tą jakością, która pozwala danemu bytowi działać właściwie i przewidująco w jego otoczeniu”. Wypada tu dodać, że działanie właściwe i przewidujące możliwe jest dlatego, że inteligencja uzdolnia człowieka do postrzegania, uczenia się, analizy i syntezy informacji przychodzących z tego wszystkiego, co dany byt otacza. Właściwy i przewidujący charakter działania oznacza tu sukces w aktywności prostej w tym sensie, że niezwiązanej z jej oceną moralną, lecz realizowaną w ramach a priori zadanych reguł tego działania (jak np. ominięcie przez człowieka albo robota nieoczekiwanej przeszkody) – cały tekst [LINK].
PAP/ WszystkocoNajważniejsze/ LW