Juliusz BRAUN we „Wszystko co Najważniejsze”

Dnia 29 sierpnia 1948 r. urodził się Juliusz BRAUN, dziennikarz i polityk, wykładowca w Collegium Civitas, doktor nauk politycznych, w latach 1989-1999 poseł na Sejm, w okresie 1999-2005 członek KRRiT (do 2003 r. jej przewodniczący), prezes TVP (2011-2015 r.), członek Rady Mediów Narodowych (2016-2022). Redakcja przypomina z tej okazji wybrane teksty jego autorstwa, które ukazały się na łamach „Wszystko co Najważniejsze”.

Dnia 29 sierpnia 1948 r. urodził się Juliusz BRAUN, dziennikarz i polityk, wykładowca w Collegium Civitas, doktor nauk politycznych, w latach 1989-1999 poseł na Sejm, w okresie 1999-2005 członek KRRiT (do 2003 r. jej przewodniczący), prezes TVP (2011-2015 r.), członek Rady Mediów Narodowych (2016-2022). Redakcja przypomina z tej okazji wybrane teksty jego autorstwa, które ukazały się na łamach „Wszystko co Najważniejsze”.

Kapitał społeczny w czasach wrogich plemion

.„Trudno jakby nigdy nic dywagować o dialogu i sile wspólnoty, gdy obserwujemy odrębne plemiona korzystające wyłącznie ze swoich mediów, słuchające swoich profesorów, a nawet swoich piosenkarzy. Osobno – i przeciw sobie – świętujące nawet wspólne podobno święta” – pisze Juliusz BRAUN w tekście „Kapitał społeczny w czasach wrogich plemion”.

Jak podkreśla, „budowanie kapitału społecznego bez sprawnego systemu komunikacji społecznej jest niemożliwe”.

Juliusz BRAUN stoi na stanowisku, że „diagnoza stanowiąca punkt wyjścia Strategii Rozwoju Kapitału Społecznego 2030 (SKRS 2030) zawiera wiele danych nieaktualnych. To zapewne efekt długiego okresu przygotowywania, nic nie stało jednak na przeszkodzie, by przed uchwaleniem dokumentu dane zaktualizować. Co ważniejsze, brak w diagnozie, stanowiącej punkt wyjścia dla formułowanych celów, bardziej konkretnego odniesienia do poprzedniej Strategii 2020”.

„Oderwany od realiów wydaje się przyjęty w Strategii 2030 wskaźnik »odsetka osób, które uważają, że Polaków więcej łączy, niż dzieli, lub tyle samo łączy, co dzieli, który odnosi się do siły wspólnoty«. W obecnej sytuacji wyjątkowej polaryzacji i zaostrzenia konfliktów społecznych oczekiwanie, że w roku 2025 taki pogląd będzie wyrażać 75 proc., a w 2030 r. nawet 80 proc., wydaje się należeć do kategorii wishful thinking” – pisze Juliusz BRAUN.

Dodaje, że „oczywiście wiele jest w dokumencie spostrzeżeń trafnych i słusznych postulatów, zwłaszcza w sprawach bezpośrednio podległych ministrowi kultury. Takie zdania wytrychy, jak »konieczna jest dalsza optymalizacja koordynacji działań«, nie wzbudzają jednak zaufania do przedstawionych planów”.

Polskie spory o media publiczne

.W tekście „Polskie spory o media publiczne” Juliusz BRAUN stawia tezę, że „budowa mediów publicznych jest możliwa, gdy odpowiemy sobie na kilka najważniejszych pytań”.

„»Wszystko przez fatalną ustawę o radiofonii i telewizji«. Bardzo często czytam i słyszę takie słowa, najczęściej zresztą powtarzane przez tych, którzy ustawy nigdy nie mieli w ręku i którzy bardzo się dziwią, gdy się dowiadują, co w niej jest, a czego w niej nie ma i nigdy nie było. Czy więc prawo o radiofonii i telewizji, a zwłaszcza przepisy o mediach publicznych, jest dobre? Skądże znowu!” – pisze Juliusz BRAUN.

Jak podkreśla, „w niektórych sprawach twórcom demokratycznego porządku polskich mediów elektronicznych zabrakło wyobraźni. Niektórych spraw po prostu nie sposób było przewidzieć. W innych dobrej woli zabrakło tym, którzy ustawę wykorzystywali dla własnych, egoistycznych celów politycznych albo w celu realizacji interesów ekonomicznych. Czasem zresztą dla obu tych celów łącznie”.

„Ustawa, mimo licznych nowelizacji, jest coraz bardziej anachroniczna. Dlaczego więc wciąż nikt nie potrafi przedstawić nowej i w pełni kompleksowej propozycji ładu obejmującego świat nowych i tradycyjnych mediów?” – pyta Juliusz BRAUN. Odpowiedzi udziela w tekście dostępnym na łamach „Wszystko co Najważniejsze”:

WszystkoCoNajważniejsze/SN

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 29 sierpnia 2024