
Kanclerz Scholz proponuje Putinowi powrót do przedwojennego ładu pokojowego, jeśli ten będzie skłonny wyrzec się agresji wobec sąsiadów. Dodał, że po wojnie na Ukrainie należy rozwiązać “wszystkie kwestie wspólnego bezpieczeństwa” i “wrócić do porozumień, które mieliśmy w ostatnich dekadach i które były podstawą ładu pokojowego i bezpieczeństwa w Europie.”
.Podczas dyskusji panelowej na Berlińskiej Konferencji Bezpieczeństwa Olaf Scholz powiedział, że docelowo chciałby przywrócić ustalenia dotyczące bezpieczeństwa wypracowane podczas zimnej wojny i po niej, o ile Moskwa byłaby gotowa je honorować. Niemiecki kanclerz mówił, że istnieje “gotowość” do zaangażowania się rozmowy z Kremlem w takich kwestiach jak kontrola zbrojeń i rozmieszczenie rakiet, pod warunkiem, że Putin przestanie próbować rozszerzać terytorium Rosji poprzez inwazje.
“Możemy wrócić do porządku pokojowego, który działał, i ponownie go zabezpieczyć, jeśli w Rosji jest wola powrotu do tego porządku pokojowego” – podkreślił Scholz przy aplauzie audytorium.
Kanclerz Olaf Scholz zapytany, jak Niemcy zachowają się wobec Rosji po zakończeniu wojny, biorąc pod uwagę “silne partnerstwo”, które istniało wcześniej między obu krajami, odpowiedział: “Na tym etapie, będąc bardzo szczerym, powiedziałabym, że nie chodzi o partnerstwo. Rosja zepsuła porządek pokojowy, nad którym pracowaliśmy przez wiele dekad, i zgodziliśmy się, że nigdy więcej nie powinno dojść do próby zmiany granic przy użyciu siły. A to, co Rosja robi dzisiaj, to powrót do imperialistycznego podejścia z XIX, XVIII, XVII wieku, gdzie silniejszy kraj myśli, że może po prostu wziąć terytorium sąsiada, postrzegając sąsiadów tylko jako zaplecze, a w jakimś miejscu może ustanowić zasady, których należy przestrzegać. I to nigdy nie może być zaakceptowane”.
Kanclerz Scholz proponuje Putinowi, by “wrócić do porozumień, które mieliśmy w ostatnich dekadach i które były podstawą ładu pokojowego i bezpieczeństwa w Europie. A dla Rosji oznacza to również, że akceptuje ona, że istnieją otwarte społeczeństwa, demokracje, które podążają zupełnie inną drogą w kwestii tego, jak są rządzone i jak przyciągają ludzi. W końcu nie ma agresji ze strony krajów członkowskich Unii Europejskiej, nie ma agresji ze strony NATO, a wszystkie kwestie wspólnego bezpieczeństwa mogłyby być rozwiązane i omówione. Jest do tego wola”.
Na chęć jak najszybszego ułożenia relacji z Rosją przez niektóre kraje Zachodu, w wywiadzie dla “Wszystko Co Najważniejsze”, zwraca uwagę minister spraw zagranicznych w latach 2018–2020, prof. Jacek CZAPUTOWICZ.
“Kraje takie jak Niemcy, Francja i Włochy nie chcą popierać polityki długookresowego osłabiania Rosji. Skłaniają się one ku jak najszybszemu podjęciu rozmów pokojowych i zakończeniu wojny, choćby kosztem Ukrainy. Na tym polega rozdźwięk między polityką USA, Wielkiej Brytanii i krajów Europy Środkowej a wspomnianymi państwami Europy Zachodniej. […] Myślę, że zachodni przywódcy dobrze rozumieją potencjalne konsekwencje różnych wariantów zakończenia tego konfliktu. Problem polega na tym, że postrzegają oni przedłużający się konflikt i ewentualne ukraińskie zwycięstwo jako wynik, który niekoniecznie leży w ich interesie. […] Niemcy i Francja traktują Rosję jako niezbędne ogniwo europejskiego systemu bezpieczeństwa. Myślenie to jest głęboko zakorzenione w kulturze politycznej tych państw. Sięga jeszcze XIX wieku, koncertu Europy i istnienia stref wpływów. Ukraina należy do strefy wpływów Rosji, co należy respektować.” – mówi dla “Wszystko Co Najważniejsze” prof. Jacek CZAPUTOWICZ
PAP/WszystkoCoNajważniejsz/MAC