Kim jest Gui Minhai, Europejczyk porwany przez chińskich agentów?

Gui Minhai

Koalicja 90 organizacji pozarządowych, w tym Reporterzy bez Granic (RSF), zażądała od władz Chin natychmiastowego uwolnienia szwedzkiego wydawcy Gui Minhaia w 10. rocznicę jego porwania przez chińskich agentów. Od pięciu lat nie ma żadnych informacji o jego losie.

Kim jest Gui Minhai

.Organizacje pozarządowe wezwały rząd Szwecji, Unię Europejską i jej państwa członkowskie do wywarcia presji na rząd w Pekinie. Zaapelowały również do władz Tajlandii o wyjaśnienie okoliczności bezprawnego wydania Gui Minhaia Chinom.

„To 10 lat niesprawiedliwości i bezczynności” – ocenił przedstawiciel RSF Antoine Bernard w oświadczeniu. Podkreślił, że Chiny trzeba zmusić do uwolnienia wydawcy, a Szwecja i UE muszą jasno zakomunikować, że odmowa będzie miała „poważne konsekwencje polityczne dla stosunków dwustronnych”.

Apel zbiegł się w czasie z wizytą państwową w Chinach szefowej szwedzkiej dyplomacji Marii Malmer Stenergard, którą RSF wezwało do podjęcia zdecydowanych działań na rzecz uwolnienia obywatela kraju UE.

Rzecznik chińskiego MSZ Lin Jian oświadczył w czwartek, że Gui „złamał chińskie przepisy (…), a Chiny prowadzą jego sprawę zgodnie z prawem”, ponieważ jest obywatelem ChRL.

Gui Minhai, posiadający szwedzkie obywatelstwo wydawca i księgarz chińskiego pochodzenia, został uprowadzony 17 października 2015 r. podczas pobytu w Tajlandii. Dwa lata później został zwolniony z więzienia w Chinach kontynentalnych. Po roku został jednak ponownie aresztowany i w 2020 r. został skazany na 10 lat więzienia za „nielegalne dostarczanie informacji za granicę”. 

Gui Minhai publikował i sprzedawał w Hongkongu książki krytyczne wobec komunistycznych dygnitarzy, w tym o życiu prywatnym przywódcy ChRL Xi Jinpinga. 

61-letniego obecnie Guia pozbawiono dostępu do szwedzkiej pomocy konsularnej, po tym jak – według chińskich władz – poprosił o przywrócenie obywatelstwa chińskiego.

Jego córka Angela Gui podkreśliła, że rodzina nadal nie wie, gdzie jest jej ojciec ani jak przebiegał jego proces. „Musimy zakładać, że wciąż żyje, ale nie mamy nowych informacji” – dodała.

Jak zaznacza RSF, przypadek Gui jest przykładem brutalnych represji stosowanych przez Chiny wobec swoich krytyków. W Światowym Indeksie Wolności Prasy RSF Chiny zajmują 178. na 180 miejsc i są państwem, w którym więzi się najwięcej dziennikarzy na świecie.

Chiny – powiew Wschodu. Zrozumieć miękki totalitaryzm

.Amerykański pisarz, Rod DREHER, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Nie musimy sobie wyobrażać antyutopijnego państwa totalnej inwigilacji łączącego komercję z politycznym autorytaryzmem. Taki kraj, pod nazwą Chińskiej Republiki Ludowej, istnieje naprawdę. Bez wątpienia chiński totalitaryzm stał się dziś o wiele bardziej wyrafinowany niż siermiężny chiński stalinizm praktykowany przez pierwszego przywódcę komunistycznych Chin, Mao Tse‑tunga”.

„Nawet w najgorszym scenariuszu trudno byłoby sobie wyobrazić, by Stany Zjednoczone mogły się stać tak bezwzględnym reżimem jak ten, który zamknął milion muzułmańskich obywateli w obozach koncentracyjnych, żeby pozbawić ich tożsamości kulturowej. Chiny są jednak dowodem na to, że pomimo bogatego, nowoczesnego społeczeństwa państwo może mieć totalitarny charakter. Techniki kontroli społecznej, które stały się w Chinach czymś powszechnym, mogłyby zostać zaadaptowane przez Amerykę stosunkowo łatwo. To, że myśl o obozach koncentracyjnych na amerykańskich pustyniach wydaje się nieprzekonująca, nie powinno uniemożliwić nam trzeźwej oceny tego, jak prędko chiński system inwigilacji mógłby się stać użyteczny dla korporacyjnych i rządowych nadzorców w Ameryce”.

„Na początku lat osiemdziesiątych, kiedy Deng Xiaoping dopuścił w Chinach wolnorynkowe reformy, eksperci z Zachodu przewidywali, że liberalna demokracja niebawem nadciągnie ich śladem. Wierzyli oni w nierozerwalny związek wolnego rynku i wolnej myśli. Uważali, że Zachód nie musi nic robić, tylko usiąść i czekać, aż kapitalizm wyzwoli liberalną demokrację skrywaną głęboko w kolektywistycznym sercu Chin. Czterdzieści lat później Chiny stały się spektakularnie bogate i potężne, a masy, które od niepamiętnych czasów znały tylko nędzę i uciemiężenie, zmieniły się w ciągu jednego pokolenia w prężne, barwne konsumenckie społeczeństwo. Chińska Partia Komunistyczna, która dokonała tego cudu, nie tylko mocno trzyma się u władzy, ale na dodatek z prawie półtoramiliardowego narodu tworzy najbardziej zaawansowane społeczeństwo totalitarne w historii świata”.

„Wykorzystanie danych konsumenckich, informacji biometrycznych, współrzędnych lokalizacji w systemie GPS, technologii rozpoznawania twarzy i DNA oraz innych form zbierania danych sprawia, że Chiny stopniowo zmieniają się w państwo monstrum, jakiego nie było nawet za Mao i Stalina. Narzędzia kapitalizmu inwigilacji są w Chinach używane przez państwo do tworzenia tak zwanego systemu zaufania społecznego, który na podstawie zachowania jednostki decyduje, kto może kupować, sprzedawać czy podróżować. Chiny zmienią się niebawem w coś zupełnie nowego: państwo techno‑totalitarne zasilane sztuczną inteligencją – twierdzi dziennikarz John Lanchester. – Projekt ten dąży do stworzenia nie tylko nowego rodzaju państwa, ale także nowego rodzaju człowieka, który w pełni zinternalizuje wymagania władz i podporządkuje się totalnej inwigilacji i kontroli. Celem jest właśnie internalizacja: służby państwowe nigdy nie będą musiały interweniować, żeby korygować zachowanie obywateli, bo obywatele już wcześniej je w tym wyręczą. Lanchester mówi tu o pionierskim wykorzystaniu sztucznej inteligencji i innych form gromadzenia danych przez Pekin do stworzenia aparatu państwowego, który nie tylko stale monitoruje wszystkich obywateli, ale także może ich skłonić do wymaganego przez państwo zachowani bez uciekania się do pomocy tajnych służb albo groźby obozów pracy (chociaż istnieją one dla krnąbrnych)” – pisze Rod DREHER w tekście „Chiny – powiew Wschodu. Zrozumieć miękki totalitaryzm” – cały artykuł [LINK]

Krzysztof Pawliszak/PAP/eg

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 17 października 2025