Komisja Europejska utrzymała prognozy wzrostu PKB dla Polski

Komisja Europejska w opublikowanych w czwartek 15 lutego zimowych prognozach gospodarczych utrzymała prognozy wzrostu PKB dla Polski. W 2024 r. ma to być 2,7 proc., a w 2025 r. 3,2 proc. Jednocześnie obniżyła swoje szacunki dla inflacji w Polsce na 2024 rok z 6,2 proc. do 5,2 proc., a na 2025 rok podwyższyła z 3,8 proc. na 4,7 proc.
Wzrost gospodarczy przyspieszy w 2024 r.
.Według KE polska gospodarka wzrosła w 2023 roku o 0,2 proc., o nieco mniej niż szacowała w swojej jesiennej prognozie.
„Wzrost gospodarczy ma przyspieszyć do 2,7 proc. w 2024 r. Oczekuje się, że głównym czynnikiem wzrostu będzie konsumpcja prywatna, czemu będą sprzyjać rosnące płace realne, dodatkowe wsparcie społeczne ze strony rządu oraz wygasająca presja inflacyjna. Konsumpcja publiczna również w znacznym stopniu pobudzi wzrost gospodarczy dzięki nowym dodatkowym środkom wsparcia fiskalnego” – podała KE w swojej analizie.
Unijni urzędnicy przewidują, że rosnący popyt krajowy będzie napędzał import do Polski. „Prognozuje się, że w 2025 r. dynamika PKB przyspieszy do 3,2 proc. ze względu na silną konsumpcję prywatną i wzrost inwestycji napędzanych środkami unijnymi. Zagrożenia dla perspektyw dotyczą głównie ewentualnych opóźnień w realizacji inwestycji finansowanych ze środków UE” – podano.
Inflacja spada
.Jednocześnie KE obniżyła swoje prognozy inflacji w Polsce na 2024 rok z 6,2 proc. do 5,2 proc., a na 2025 rok podwyższyła z 3,8 proc. na 4,7 proc.
Szacuje, że inflacja w Polsce osiągnęła 10,9 proc. w 2023 r., a założenia dotyczące spadku cen surowców energetycznych mają ją ograniczać w latach 2024-2025.
„Prognozuje się, że inflacja HICP (zharmonizowany wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych) w 2024 r. wyniesie 5,2 proc., a w 2025 r. – 4,7 proc. W porównaniu z jesienią prognoza na 2024 r. została skorygowana w dół, ale w górę na 2025 r. Oprócz niższych cen surowców, rewizje te wynikają z przedłużenia zamrożenia cen energii elektrycznej i gazu od stycznia do czerwca oraz zerowego podatku VAT od żywność do marca tego roku” – podała KE.
Jak Polska wychodzi z kryzysu inflacji
.Mathias Cormann przypomina we „Wszystko co Najważniejsze” wyzwania, z jakimi mierzyła się polska gospodarka w ciągu ostatnich kilku lat: pandemia COVID-19, atak Rosji na Ukrainę i związany z tym napływ uchodźców oraz powstała w skutek wzrostu cen energii inflacja. Uważa jednak, że Polska podejmuje dobre działania na rzecz wydostania się z tego kryzysu.
„W tych trudnych warunkach polityka makroekonomiczna musi zachować równowagę pomiędzy wspieraniem gospodarki a ograniczaniem inflacji” – postuluje autor. – „W tym celu Narodowy Bank Polski będzie musiał zachować czujność oraz gotowość do dalszego podnoszenia stóp procentowych, jeśli wyższe oczekiwania inflacyjne się utrwalą. Wsparcie fiskalne ochroniło gospodarstwa domowe i firmy przed szokiem cenowym w zakresie kosztów energii, lecz przyszłe rozwiązania należy dokładnie ukierunkować, aby zapewnić wsparcie tym, którzy najbardziej go potrzebują, bez nadmiernego zwiększania presji inflacyjnej. Zasadniczo polityka makroekonomiczna powinna umożliwić rozwiązanie problemu inflacji, jednocześnie zachęcając do zmniejszenia zużycia energii i zwiększenia inwestycji w dodatkowe źródła energii.”
„Polskiej gospodarce dobrze służyły solidne ramy polityczne i korzystne warunki prowadzenia działalności gospodarczej, co pozwoliło jej zbliżyć się pod względem standardu życia do bardziej zamożnych gospodarek, a także poradzić sobie z ogromnymi wstrząsami, których kraj doświadczył w ostatnich latach. Zakończenie wojny w Ukrainie i zawarcie sprawiedliwego pokoju zgodnego z prawem międzynarodowym byłoby obecnie najbardziej skutecznym sposobem na zwiększenie perspektyw globalnego wzrostu.”
„Do tego czasu potrzebujemy środków, które pozwolą nam w dalszym ciągu radzić sobie z najpilniejszymi problemami, a jednocześnie kontynuować wprowadzanie reform w celu rozwiązania długoterminowych wyzwań strukturalnych” – zaznacza.
PAP/Łukasz Osiński/Wszystko co Najważniejsze/JT