Kryzys polityczny na Madagaskarze. Zamach stanu coraz bliżej?

Prezydent Madagaskaru Andry Rajoelina ostrzegł w dniu 12 października 2025 r. przed próbą zamachu stanu w tym wyspiarskim państwie w południowo-wschodniej części Afryki po tym, jak część żołnierzy dołączyła do trwających od końca września antyrządowych protestów. Kryzys polityczny w gorącej formie trwa od końca września 2025 r., kiedy to w tym afrykańskim kraju rozpoczęły się protesty społeczne.
Kryzys polityczny na Madagaskarze
.Biuro prezydenta oświadczyło, że w kraju trwa „próba nielegalnego i siłowego przejęcia władzy”. Wezwało też do „wspólnej obrony porządku konstytucyjnego i suwerenności narodowej”. W dniu 12 października część żołnierzy z elitarnej jednostki CAPSAT, którzy pomogli Andriemu Rajoelinie przejąć władzę w wyniku zamachu stanu w 2009 r., wezwali wojskowych do nieposłuszeństwa i wsparcia antyrządowych protestów. W lokalnych mediach opublikowano nagranie, na których dziesiątki żołnierzy opuszczają koszary i przyłączają się do demonstrantów.
Protesty, które zaczęły się 25 września w stolicy, były wyrazem sprzeciwu w związku z niedoborami wody i przerwami w dostawach prądu. W kolejnych dniach demonstracje rozszerzyły się na inne miasta, a wśród żądań ich uczestników pojawiły się wezwania do ustąpienia prezydenta oraz rozwiązania wyższej izby parlamentu, Sądu Najwyższego i centralnej komisji wyborczej. Prezydent rozwiązał rząd, ale nie uspokoiło to sytuacji.
Andry Rajoelina, który po raz pierwszy objął urząd głowy państwa w 2009 r. w wyniku przewrotu, a następnie wygrał wybory prezydenckie w 2018 r., zwyciężając też w budzących wątpliwości okolicznościach w 2023 r., nie zamierza ustąpić z urzędu. Według danych ONZ od września w zamieszkach zginęło co najmniej 22 osoby, a 100 zostało rannych. Władze Madagaskaru zakwestionowały te liczby.
Dawna francuska kolonia
.Madagaskar, w przeszłości francuska kolonia, uzyskał niepodległość w 1960 roku. Choć wyspa jest zasobna w surowce naturalne, należy do najbiedniejszych krajów świata. Według Banku Światowego w 2022 r. prawie 75 proc. populacji żyło poniżej progu ubóstwa. Poważnym problemem kraju jest korupcja; w rankingu organizacji Transparency International Madagaskar jest 140. w zestawieniu 180 krajów.
Madagaskar ma długą i bogatą historię wstrząsów politycznych, rewolucji i powstań ludowych od momentu uzyskania niepodległości od Francji w 1960 r. W 2009 r. rewolucja jaka miała miejsce w tym państwie doprowadziła do odsunięcia od władzy ówczesnego prezydenta Madagaskaru Marca Ravalomananę oraz przejęcia rządów przez obecnego prezydenta Andriego Rajoelinę. Urzędujący od 16 lat madagaskarski przywódca następnie uzyskał reelekcję w 2018 r. oraz wygrał trzecie wybory w 2023 r.
Madagaskar nie przetrwa kolejnego kryzysu
.„Prezydent Republiki Madagaskaru pragnie poinformować naród i społeczność międzynarodową, że obecnie ma miejsce próba nielegalnego i siłowego przejęcia władzy, która jest sprzeczna z Konstytucją i zasadami demokratycznymi” – przekazała kancelaria obecnego prezydenta Madagaskaru Andriego Rajoeliny w swoim niedawnym oświadczeniu, odnosząc się w ten sposób do trwających od końca września 2025 r. protestów i rozruchów mających miejsce w tym wyspiarskim państwie położonym w Afryce.
Niedawno zaprzysiężony nowy premier Madagaskaru Ruphin Zafisambo wieczorem 11 października 2025 r. stwierdził, że rząd „jest gotowy do działania, współpracy i wysłuchania wszystkich sił – młodzieży, związków zawodowych i wojska”. Jednocześnie ostrzegł jednak, iż „Madagaskar nie przetrwa kolejnego kryzysu, jeśli ten podział wśród obywateli będzie się utrzymywał”. Władze Madagaskaru poinformowały również, iż prezydent Andry Rajoelina nie zamierza ustępować, a w planach nie ma także opuszczenia wyspy.
Krajobraz geopolityczny Afryki przechodzi radykalne zmiany
.To, co dzieje się obecnie, jest kolejnym epizodem długiej serii wstrząsów geopolitycznych, które miały miejsce w tej części świata w ostatnich latach. Francja, była potęga kolonialna, która stara się utrzymać swoje wpływy, staje w obliczu coraz bardziej otwartej konkurencji ze strony Chin, a przede wszystkim Rosji. Rosja ma tradycję infiltracji krajów afrykańskich od czasów sowieckich, postrzega osłabienie Francji jako okazję do rozszerzenia swojej strefy wpływów kosztem Zachodu i zdobycia bogactwa tych krajów. Rosja dąży również do rozwoju sieci handlowych i wojskowych poprzez instalację baz i obecność grup paramilitarnych, a także do eksportu swojego przemysłu nuklearnego i gazowego.
Rosyjska retoryka schlebia afrykańskiej goryczy i niechęci do Francji. Prezydent Federacji Rosyjskiej, Władimir Putin, regularnie wygłasza hasła, które można określić jako dekolonialne i antyzachodnie. Na przykład na ostatnim szczycie Rosja-Afryka porównał „walkę Afryki o wolność” do „walki ZSRR o wolność”, dodając, że to Zachód (zwłaszcza Francja) jest odpowiedzialny za trudności, jakich doświadczają kraje afrykańskie. Ta retoryka, która staje się coraz wyraźniejsza, jest podejmowana i powtarzana przez rosyjskie sieci wpływów w krajach będących celem Moskwy. Tak było w szczególności w Mali, gdzie w 2021 r. doszło do zamachu stanu i przejęcia władzy przez juntę wojskową, która nie zawahała się „zaprosić” rosyjskiej grupy paramilitarnej „Wagner” (nazwanej tak przez Jewgienija Prigożyna i Dmitrija Utkina w hołdzie dla słynnego kompozytora, ponieważ był on ulubieńcem Adolfa Hitlera) do zastąpienia francuskich żołnierzy sił Barkhane, którzy walczyli z organizacjami islamistycznymi w Sahelu, w szczególności z Al-Kaidą Islamskiego Maghrebu i Państwem Islamskim w Wielkiej Saharze. W 2022 r. Francja została zmuszona do zakończenia operacji Barkhane i ewakuacji swoich baz, które zostały natychmiast zajęte przez najemników Wagnera. W trakcie tego procesu wagnerowcy rozpowszechniali kłamstwa o rzekomym zaangażowaniu Francji w zbrodnie wojenne, narażając życie żołnierzy Barkhane.
Wrogość wobec Francji jest również widoczna w Nigrze, gdzie demonstranci skandują hasła na rzecz Rosji. Moskwa wzmocniła już swoją obecność w Republice Środkowoafrykańskiej, Libii i Sudanie, ale także w krajach Maghrebu, zwłaszcza w Algierii. Ten szybki postęp zaczyna niepokoić Francję, której wpływy w Afryce kurczą się z roku na rok w wyniku bezsilności jej kolejnych przywódców. Oprócz osłabienia sojusznika (Francja i Polska są członkami Unii Europejskiej i NATO) Polska ma kilka powodów do zaniepokojenia tym, co dzieje się w Afryce.
.„Wzrost niepokojów na kontynencie, zwłaszcza na zachodzie i północy, może uderzyć w handel między Polską a tymi krajami, zwłaszcza Nigerią, która podpisała umowę o współpracy wojskowej z Moskwą w 2021 r. i obecnie toczy krwawą wojnę z islamistyczną organizacją Boko Haram” – zaznacza Nathaniel GARSTECKA, redaktor Wszystko co Najważniejsze.
Artykuł dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/nathaniel-garstecka-kontynent-afrykanski/
PAP/MJ