Kto kandydatem PiS na prezydenta 2025?

Wybory prezydenckie w Polsce odbędą się w maju 2025 r. i jeszcze jest kilka miesięcy do ogłoszenia listy kandydatów. Kto kandydatem PiS na prezydenta 2025? – to jedno z najpoważniejszych pytań w polskiej polityce. Czy kandydat PiS ma szansę na wygranie wyborów prezydenckich?
Kiedy Prawo i Sprawiedliwość wskaże kandydata?
.Czasu do decyzji jest jeszcze sporo. Druga kadencja prezydenta Andrzeja Dudy kończy się 6 sierpnia 2025 r. Zgodnie z zapisami art. 128 Konstytucji RP, Marszałek Sejmu zarządza wybory Prezydenta Rzeczypospolitej na dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego Prezydenta Rzeczypospolitej. Najbardziej prawdopodobną datą pierwszej tury wyborów prezydenckich więc będzie niedziela 18 maja 2025 r. W przypadku gdyby nie rozstrzygnęła ona o wyniku wyborów, wówczas druga tura wyborów prezydenckich to niedziela 1 czerwca 2025 r.
Na dwa miesiące przed pierwszą turą 18 maja 2025 r. muszą zostać zgłoszeni kandydaci do Państwowej Komisji Wyborczej, wraz ze 100.000 podpisami obywateli popierających ich kandydaturę.
Oznacza to, że PiS, podobnie zresztą jak inne partie, oraz ruchy obywatelskie i stowarzyszenia, mają jeszcze kilka miesięcy do spokojnej decyzji. Szczególnie, jeśli polityk reprezentujący partię w tych wyborach, będzie politykiem wcześniej znanym opinii publicznej.
Kandydat PiS w wyborach prezydenckich po wskazaniu przez PO
.Kto kandydatem PiS na prezydenta 2025? – odpowiedź na to pytanie elektryzuje scenę polityczną, na równi zwolenników PiS, jak i PO. Według informacji PAP, PiS „na tę chwilę” planuje przedstawić swojego kandydata na prezydenta w drugiej połowie listopada; termin nie jest jednak pewny, bo część polityków stara się przekonać prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego, aby zrobić to po 7 grudnia, a więc po ujawnieniu kto będzie kandydatem PO. Mimo że najgłośniej jest o Rafale TRZASKOWSKIM, równie duże szanse ma – szczególnie po wybraniu prezydenta w USA – Radosław SIKORSKI. Wciąż opcją pozostaje kandydatura Donalda TUSKA, przez niego kategorycznie wykluczana.
„Jest silny trend, żeby zrobić to po 7 grudnia” – powiedział PAP polityk z władz PiS, wskazując, że opowiadać ma się za tym m.in. b. premier Mateusz MORAWIECKI. „Ale nie tylko on. Są też takie głosy innych, są głosy posłów, żeby to zrobić później, że nie musimy się spieszyć, że lepiej poczekać, mieć informację, co się będzie działo po tamtej stronie i wtedy zdecydować” – mówił polityk PiS.
Pierwotnie Prawo i Sprawiedliwość planowało zaprezentować swojego kandydata na prezydenta 11 listopada. Później – z uwagi na planowany udział w Marszu Niepodległości liderów partii – zakładano ogłoszenie kandydata dzień wcześniej – 10 listopada.
Wiceprezes PiS Mateusz MORAWIECKI w poniedziałek zapowiedział jednak, że i ten termin uległ zmianie. Ogłoszenie kandydata miałoby nastąpić 2-3 tygodnie później. „Przede wszystkim dlatego, że zleciliśmy dodatkowe badania. To jest kolejna seria badań kandydatów; wydaje się, że naprawdę każdy z nich może powalczyć o prezydenturę” – tłumaczył były premier. „Chcemy wybrać tego najlepszego, po to, żeby rzeczywiście w maju przyszłego roku nie było niemiłych niespodzianek. To znaczy, żeby, krótko mówiąc, nasz oponent nie wygrał tych wyborów prezydenckich, bo wtedy już ten system (premiera) Donalda TUSKA zostanie „domknięty” – stwierdził Mateusz MORAWIECKI podczas konferencji prasowej.
Kto kandyduje z PiS w wyborach na prezydenta 2025?
.Lista kandydatów w zbliżających się wyborach prezydenckich po stronie PiS jest długa. Ze środowiskiem tym kojarzeni są politycy, którzy albo sami zgłosili swój akces do wzięcia udziału w wyborach, albo wskazani zostali przez członków Komitetu Politycznego PiS, albo znaleźli się na listach prezentowanych w sondażach wyborczych lub znajdują się w wirze rozmów dotyczących kandydatów i ich możliwego poparcia przez PiS. W kolejności alfabetycznej są to
- Mariusz BŁASZCZAK – były minister obrony
- Tobiasz BOCHEŃSKI – polityk PiS
- Zbigniew BOGUCKI – polityk PiS
- Przemysław CZARNEK – polityk PiS
- Dawid JACKIEWICZ – Przyszłość 5.0
- Patryk JAKI – polityk Suwerennej Polski
- Marek JAKUBIAK – polityk PiS
- Piotr MILOWAŃSKI – polityk PiS
- Mateusz MORAWIECKI – były premier
- Arkadiusz MULARCZYK – polityk PiS
- Karol NAWROCKI – prezes IPN
- Piotr NOWAK – polityk PIS
- Marcin OCIEPA – polityk PIS
- Kacper PŁAŻYŃSKI – polityk PiS
- Marcin PRZYDACZ – polityk PIS
- Tomasz SZATKOWSKI – b. ambasador Polski przy NATO
- Dominik TARCZYŃSKI – polityk PiS
- Andrzej ZYBERTOWICZ – socjolog
Kto kandydatem PiS na prezydenta 2025?
.Czy któregoś z potencjalnych kandydatów można określić jako faworyta? „Każdy ma swojego” – odparł jeden z działaczy PiS, zaznaczając, że do grona potencjalnych kandydatów raczej już nikt nowy nie zostanie dopisany.
W gronie faworytów są dziś: Karol NAWROCKI – prezes Instytutu Pamięci Narodowej (bezpartyjny), Mateusz MORAWIECKI – były premier, Mariusz BŁASZCZAK – były minister obrony narodowej, Przemysław CZARNEK – były minister edukacji narodowej. Każdy z tych kandydatów zagospodarowuje inny fragment elektoratu. W badaniach analizowane są ich szanse zarówno w pierwszej, jak i w drugiej decydującej turze wyborów prezydenckich.
Jak sfinansować kampanię prezydencką PIS?
.Obok pytania „kto kandydatem PiS na prezydenta 2025 r.?” pojawia się coraz częściej inne: jak sfinansować kampanię wyborczą przed wyborami prezydenckimi?
Dzięki wpłatom darczyńców prawie uporaliśmy się z kredytem, ale jeśli chodzi o kampanię prezydencką, to jeszcze nam daleko; na kampanię potrzeba ok. 25-30 mln zł – mówi skarbnik PiS Henryk Kowalczyk, pytany o sytuację finansową jego partii.
Wciąż trwa zbiórka darowizn, którą PiS uruchomiło po odrzuceniu przez PKW sprawozdania finansowego komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. Kowalczyk poinformował, że od 30 sierpnia na konto partii wpłynęło ok. 9 mln zł, z tym, że część wpłat jest błędna i będzie musiała zostać zwrócona. „Można więc powiedzieć, że netto to jest ponad 8 mln zł” – wskazał.
Skarbnik PiS ocenił, że wpłaty są regularne, choć już na niższym poziomie, niż na przełomie sierpnia i września. „One są dość regularne i w tej chwili oscylują w granicach 40-50 tys. zł dziennie” – powiedział.
Z 35-milionowego kredytu, jaki partia zaciągnęła na wybory parlamentarne, samorządowe i do europarlamentu, do spłaty pozostało 3 mln zł. Dodał, że PiS zakłada, że do końca października spłaci połowę tego długu, a do końca stycznia „upora się” ze spłatą całego kredytu. Skarbnik PiS Henryk Kowalczyk jednak uwagę, że najistotniejsze jest to, „żeby mieć jakiekolwiek pieniądze na kampanię prezydencką”, która – jak zauważył – jest „już za pasem”. Na kampanię potrzebne jest ok. 25-30 mln zł. „Te kwoty, które zebraliśmy oczywiście są ważne, dają nam bezpieczeństwo na już, ale jeśli chodzi o kampanię prezydencką, to jeszcze nam daleko” – zaznaczył. Jego zdaniem, PiS nie będzie miało równych szans w starciu o prezydenturę.
.Skąd ten problem? 29 sierpnia 2024 r. Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe o przychodach, wydatkach i zobowiązaniach finansowych komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. Ze sprawozdania wynika, że komitet wyborczy PiS uzyskał niemal 38,8 mln zł i niemal całą tę kwotę wydał. PKW zarzuciła nieprawidłowości w finansowaniu kampanii przez PiS na kwotę 3,6 mln zł. W związku z tym dotacja PiS będzie pomniejszona o trzykrotność zakwestionowanej kwoty, czyli ok. 10,8 mln zł. Partia została też pozbawiona części subwencji – w wysokości 10,8 mln zł; może też zostać pozbawiona całości subwencji na kolejne trzy lata. W związku z tym, partia zwróciła się do swoich wyborców o pomoc i uruchomiła możliwość wpłacania darowizn.
PAP/AJ