
„Kurier Wileński” - polski dziennik na Litwie obchodzi 70-lecie

„Kurier Wileński” obchodzi 70-lecie swojego istnienia. Jest to jedyna w Europie polska gazeta codzienna, która ukazuje się poza Polską, a jednocześnie najstarszy dziennik mniejszości narodowych na Litwie wychodzący nieprzerwanie od 1953 roku, aż do dziś.
Jedyna polska Gazeta codzienna
.„To jest gazeta dwóch różnych epok: czasów komunistycznych, gdy Litwa należała do ZSSR i czasów niepodległości, którą nasz kraj odzyskał w 1990 roku” – mówi redaktor naczelny gazety Robert Mickiewicz. Podkreśla, że „niezależnie od zmieniających się czasów i systemów politycznych, dziennik zawsze był i pozostaje rzecznikiem spraw polskich na Litwie” i jest też jednym z filarów – obok polskiej szkoły i Kościoła – zachowania polskości na Litwie.
„Tak jak przed laty naszym podstawowym zadaniem jest pisanie o Polakach i dla Polaków mieszkających na Litwie, informowanie po polsku o tym, co się dzieje w kraju i za granicą” – zaznacza Mickiewicz.
Życie społeczne litewskich Polaków
.„Kurier Wileński” od zawsze aktywnie uczestniczy też w życiu społecznym litewskich Polaków. „To m.in. nasi dziennikarze byli w 1988 roku założycielami Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Polaków na Litwie, które przerodziło się w Związek Polaków na Litwie” – przypomina Mickiewicz. Od ponad 25 lat dziennik jest organizatorem plebiscytu Polak Rok, a także popularnych konkursów „Dziewczyna Kuriera Wileńskiego – Miss Polka Litwy” oraz „Moje Dziecko w Obiektywie”.
Początkowo polski dziennik wydawany przez władze radzieckie ukazywał się pod tytułem „Czerwony Sztandar”, a w 1990 roku na prośbę wileńskich Polaków zmienił nazwę na „Kurier Wileński”, nawiązując do tradycji międzywojennych. Dzisiaj jest pismem niezależnym i utrzymuje się głównie z funduszy przyznawanych przez państwo polskie. „Od państwa litewskiego nie otrzymujemy żadnego wsparcia” – mówi redaktor naczelny.
Odbiorcy „Kuriera Wileńskiego”
.Zespół „Kuriera Wileńskiego” liczy obecnie około 20 osób, a tytuł obejmuje gazetę, która ukazuje się kilka razy tygodniowo, magazynowe wydanie weekendowe ukazujące się przy wsparciu finansowym i merytorycznym Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie oraz portal. Szacuje się, że odbiorcami „Kuriera Wileńskiego” jest około 25 tys. osób.
Na Litwie mieszka około 200 tys. Polaków. Polacy są w tym kraju najliczniejsza mniejszością, stanowią 6,5 proc. ludności.
Co z tą prasą?
.Gdzie podziała się słynna na świat cały polska szkoła plakatu? Gdzie roztrwoniliśmy dorobek polskich twórców? Jak dopuściliśmy do tego, że okładki, na które natykamy się w naszym kraju, odpychają — są łopatologiczne, traktują odbiorców tak, jak traktowały ich niegdyś bazarkowe przekupy? Dlaczego okładki polskich tygodników, bo tam, w tygodnikach, widać to szczególnie, stały się perwersyjnie brzydkie? – pyta na łamach „Wszystko co Najważniejsze” Eryk MISTEWICZ.
W tekście pod tytułem „Okładka” autor przypomina i stanowczo podkreśla, że „przez pewien czas nic nie rozpalało w niedzielę Twittera bardziej niż poniedziałkowe okładki kolejnych tygodników, spadające na użytkowników serwisów społecznościowych jak grom z jasnego nieba. Z tygodnia na tydzień, z tytułu na tytuł coraz brzydsze, coraz bardziej chamskie, coraz silniej wymagające wykrzyczenia swojego stanowczego: NIE. Nie — tak nie można. Nie — to obraża naszą inteligencję. Nie — nie wezmę takiego czegoś do ręki. Nie – po prostu nie”.
PAP/ Aleksandra Akińczo/ Wszystko co Najważniejsze” LW