Metody wiecznie żywe. Putin zaprasza Zełeńskiego do Moskwy

Przywódca Rosji Władimir Putin powiedział, że może spotkać się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Moskwie, jeśli spotkanie „zostanie przygotowane”. Rosyjskie MSW wpisało wcześniej Ukraińca na listę osób poszukiwanych. Mimo to Putin zaprasza Zełenskiego do swojej stolicy.
Scenariusz spotkania w Moskwie jest mało prawdopodobny
.Niech Zełenski przyjedzie do Moskwy, wtedy spotkam się z nim – powiedział środę przebywający w Chinach Putin. – Jeśli spotkanie będzie przygotowane, jestem gotowy spotkać się z Zełenskim, nigdy nie wykluczałem takiej możliwości. Ale czy jest w tym sens? Zobaczymy – dodał.
Według analityków scenariusz spotkania w Moskwie jest mało prawdopodobny, a dla samego Zełenskiego byłby również niebezpieczny. Mimo to Putin zaprasza go do swojej stolicy.
Andrew Michta z amerykańskiego think tanku Atlantic Council podkreślił, że w przypadku podróży do Moskwy Zełenski „znalazłby się na terenie kontrolowanym przez Putina, gdzie każdy kąt jest inwigilowany przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB)”.
Ponadto prezydent Ukrainy został przed rokiem wpisany w Rosji na listę osób poszukiwanych, a członkowie Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, nazywali go przestępcą.
Agencja Reutera poinformowała na początku maja 2024 r., że rosyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych umieściło ukraińskiego prezydenta na liście ściganych przestępców. Resort oznajmił, że Zełenski jest poszukiwany „na podstawie artykułu kodeksu karnego”, choć nie podało wówczas bliższych szczegółów.
Według doniesień medialnych nazwisko ukraińskiego prezydenta miało zniknąć z listy kilka dni później.
Putin zaprasza Zelenskiego do Moskwy. Mimo to dalej określa go mianem „zbrodniarza wojennego”
.Moskwa dążyła do zabicia ukraińskiego prezydenta od początku swojej inwazji na pełną skalę” – przypomniał portal Politico po decyzji rosyjskiego MSZ.
Prezydent Ukrainy był też regularnie nazywany „przestępcą” przez przedstawicieli rosyjskiego parlamentu.
Szef komisji obrony niższej izby parlamentu, Andriej Kartapołow, nazwał w maju 2024 r. Zełenskiego „zbrodniarzem wojennym”. Przedstawicielka samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Jelena Szyszkina już w 2022 r. zapowiedziała, że prezydent będzie sądzony jako „zbrodniarz wojenny”, jeśli zostanie schwytany przez Rosję.
Kreml nazywa władze w Kijowie „reżimem” i uważa, że Zełenski sprawuje władzę nielegalnie, zwłaszcza po końcu kadencji w 2024 r. Ukraińskie prawo nie zezwala na przeprowadzenie wyborów w trakcie wojny.
Wśród proponowanych miejsc ewentualnego spotkania Putina i Zełenskiego wymieniano wcześniej m.in. Genewę, Stambuł czy Budapeszt. Kreml nalega jednak, aby była to Moskwa, a Putin zaprasza Zelenskiego po raz kolejny do stolicy.
„Putin wciąż wprowadza wszystkich w błąd, przedstawiając celowo nieakceptowalne propozycje. Tylko zwiększenie nacisku może ostatecznie zmusić Rosję do poważnego podejścia do procesu pokojowego” – skomentował w środę najnowszą propozycję Kremla szef ukraińskiego MSZ, Andrij Sybiha.
Putin u władzy dzięki KGB od 25 lat
.Putin z pozoru nie ma szczególnych zalet – nie jest ani intelektualistą, ani znakomitym i porywającym tłumy mówcą. Jest dość bezbarwny jako oficer tajnych służb – na usługach zbrodniczego państwa. A jednak jest niezwykle skuteczny – pisze prof. Marek KORNAT.
Władimir Putin rządzi Rosją już 25 lat. Od ćwierć wieku konsekwentnie i bezwzględnie dąży do celu, jakim jest odbudowa imperium sowieckiego – zarówno jego terytorialnego stanu posiadania, jak i dominacji politycznej w Europie Środkowo-Wschodniej, tak aby na tym obszarze nie działo się nic bez przyzwolenia Rosji. Nie chodzi tu oczywiście o restytucję ustroju komunistycznego, ale o odzyskanie przestrzeni geopolitycznej, na której panował Związek Sowiecki jako supermocarstwo.
Kluczowym posunięciem ostatniego 25-lecia była w tym kontekście rosyjska agresja na Ukrainę. Odkąd Putin przejął władzę, przygotowywał się do realizacji tego zamierzenia. Czekał na odpowiednią koniunkturę międzynarodową. Dostrzegł ją w 2022 r., gdy zdawało się, że Stany Zjednoczone wyraźnie osłabły. Czynnikiem sprzyjającym jego planom była także polityka Niemiec, które na potęgę sprowadzały z Rosji surowce energetyczne, inwestując tam ogromne sumy i uzależniając się od współpracy z rosyjskim partnerem. Dziś Putin przyznaje, że zdecydował się zaatakować Ukrainę zbyt późno. Jeśli żałuje jakiegokolwiek ze swych posunięć, to wyłącznie tego.
Władimir Putin doszedł do władzy stosunkowo wcześnie. Po upadku Związku Sowieckiego wydawało się, że w Rosji będzie panował długotrwały nieład. Zbigniew Brzeziński przewidywał, że będzie ona „gniła” długimi latami. Tymczasem już 8 lat po upadku ZSRS do władzy w Rosji doszedł człowiek reprezentujący totalitarną instytucję, jaką była sowiecka KGB. Z jej pomocą Putin na postkomunistycznym gruzowisku stworzył podstawy nowych rządów autorytarnych. Te rządy ewoluują w kierunku totalitaryzmu. Co jednak najważniejsze, okazały się nader trwałe. To miał być szef rządu ad interim – z woli Jelcyna. Okazał się dyktatorem zdeterminowanym do obrony zdobytej władzy, której dobrowolnie nie odda.
UUderzający jest fakt, że stopniowe umacnianie się jego dyktatury przebiegało niezwykle sprawnie. Ludność Rosji łatwo i bezwzględnie podporządkowała się nowemu dyktatorowi. Putinowski system nie napotkał oporu, który skutkowałby masowymi egzekucjami lub tłumieniem protestów przy użyciu siły. Ginęły jednostki wytypowane do zgładzenia, gdy taka była wola dyktatora – np. dziennikarze śledczy pokroju Anny Politkowskiej czy politycy, jak Boris Niemcow bądź Aleksiej Nawalny. W ten sposób Putin stworzył dyktaturę, która wydaje się funkcjonować zupełnie sprawnie po dziś dzień, choć dopiero w przyszłości przekonamy się, czy to wrażenie nie jest złudne. Mówiąc o tej sprawności, nie mam oczywiście na myśli zapewniania dobrobytu Rosjanom. Chodzi o egzekwowanie posłuszeństwa ludności.
Putin z pozoru nie ma szczególnych zalet – nie jest ani intelektualistą, ani znakomitym i porywającym tłumy mówcą, ani człowiekiem uprawiającym jakiś wolny zawód, w którym by się sprawdził. Jest dość bezbarwny jako oficer tajnych służb – na usługach zbrodniczego państwa. Nie jest jednak wielkim wywiadowcą, lecz raczej instruktorem szpiegów. A jednak jest niezwykle skuteczny. U podstaw owej skuteczności stoi odziedziczona przez Putina totalitarna instytucja – KGB. Dyktator ma na swych usługach elitę składającą się z byłych sowieckich służb i resortów siłowych. Dzięki nim od 25 lat udaje się mu utrzymać przy władzy. Ponadto z nadejściem Putina nastąpiło w Rosji przezwyciężenie chaosu, który panował w latach 90. XX w. Nowy prezydent kojarzył się ze stabilizacją. Kiedy Putin dochodził do władzy, państwo rosyjskie miało problem z tak podstawowymi rzeczami, jak wypłacanie obywatelom należnych im świadczeń emerytalnych czy pensji w tzw. sferze budżetowej. Dziś takie sytuacje nie mają już miejsca.
Panuje za to bezwzględny rygor w zakresie tłumienia przejawów sprzeciwu czy oporu przeciw władzy. Wszelkie manifestacje lub niewygodne dla Putina inicjatywy polityczne są gaszone w zarodku. To istotne, ponieważ dopóki nie dojdzie do wystąpień społecznych na szeroką skalę w dużych miastach, takich jak Moskwa albo Petersburg, nie będzie możliwości obalenia reżimu. Na marginesie trzeba dodać, że Putin nie miał jeszcze okazji, aby się sprawdzić w tłumieniu masowego niezadowolenia. Nie wiadomo więc, jak radziłby sobie w sytuacji wyjątkowej czy ekstremalnej.
Cechą charakterystyczną rządów Putina, która umożliwia mu trwanie przy władzy, jest ponadto fakt, że wewnątrz elit rosyjskich nie ma zauważalnych rozdźwięków. Nikt nie odważy się zakwestionować pozycji wodza, gdyż wie, że wówczas czeka go śmierć. To nie ulega żadnej wątpliwości. Ważne jest również to, że w Rosji nie dokonuje się gruntownych politycznych zmian. Kraj niezmiennie kroczy drogą autorytaryzmu opartego na instytucjach totalitarnych. Nie wdraża się liberalnych reform, gdyż to mogłoby rozbudzić oczekiwania społeczne, które są potencjalnie niebezpieczne dla reżimu autorytarnego.
Od 25 lat w Rosji jeden człowiek pilnuje zasadniczego kursu politycznego – nie ustępuje nikomu. Mowa o osobie uformowanej w totalitarnych warunkach. Nie ma zmian kursu. Działa ciągłość personalna. Nie do pomyślenia jest jakiekolwiek odchylenie. Nie występuje coś takiego jak walka określonych frakcji w ścisłym kierownictwie państwa. KGB jest korporacją ludzi od brudnej roboty. Myślenie jest u nich podobne. Odzwierciedla ten sam schemat. Jest to schemat manichejski: my i świat. Ten świat jest nam nieprzyjazny. O wszystkim rozstrzyga siła.
Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/putin-od-25-lat-utrzymuje-sie-u-wladzy-dzieki-bylemu-kgb/
PAP/MB