Prof. Marek KORNAT: Putin u władzy dzięki KGB od 25 lat

Putin u władzy dzięki KGB od 25 lat

Photo of Prof. Marek KORNAT

Prof. Marek KORNAT

Historyk, sowietolog, edytor źródeł, eseista, profesor nauk humanistycznych i kierownik Zakładu Dziejów Dyplomacji i Systemów Totalitarnych w Instytucie Historii Polskiej Akademii Nauk w Warszawie oraz na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Ryc. Fabien CLAIREFOND

zobacz inne teksty Autora

Putin z pozoru nie ma szczególnych zalet – nie jest ani intelektualistą, ani znakomitym i porywającym tłumy mówcą. Jest dość bezbarwny jako oficer tajnych służb – na usługach zbrodniczego państwa. A jednak jest niezwykle skuteczny – pisze prof. Marek KORNAT

25 lat u władzy

.Władimir Putin rządzi Rosją już 25 lat. Od ćwierć wieku konsekwentnie i bezwzględnie dąży do celu, jakim jest odbudowa imperium sowieckiego – zarówno jego terytorialnego stanu posiadania, jak i dominacji politycznej w Europie Środkowo-Wschodniej, tak aby na tym obszarze nie działo się nic bez przyzwolenia Rosji. Nie chodzi tu oczywiście o restytucję ustroju komunistycznego, ale o odzyskanie przestrzeni geopolitycznej, na której panował Związek Sowiecki jako supermocarstwo.

Kluczowym posunięciem ostatniego 25-lecia była w tym kontekście rosyjska agresja na Ukrainę. Odkąd Putin przejął władzę, przygotowywał się do realizacji tego zamierzenia. Czekał na odpowiednią koniunkturę międzynarodową. Dostrzegł ją w 2022 r., gdy zdawało się, że Stany Zjednoczone wyraźnie osłabły. Czynnikiem sprzyjającym jego planom była także polityka Niemiec, które na potęgę sprowadzały z Rosji surowce energetyczne, inwestując tam ogromne sumy i uzależniając się od współpracy z rosyjskim partnerem. Dziś Putin przyznaje, że zdecydował się zaatakować Ukrainę zbyt późno. Jeśli żałuje jakiegokolwiek ze swych posunięć, to wyłącznie tego.

Władimir Putin doszedł do władzy stosunkowo wcześnie. Po upadku Związku Sowieckiego wydawało się, że w Rosji będzie panował długotrwały nieład. Zbigniew Brzeziński przewidywał, że będzie ona „gniła” długimi latami. Tymczasem już 8 lat po upadku ZSRS do władzy w Rosji doszedł człowiek reprezentujący totalitarną instytucję, jaką była sowiecka KGB. Z jej pomocą Putin na postkomunistycznym gruzowisku stworzył podstawy nowych rządów autorytarnych. Te rządy ewoluują w kierunku totalitaryzmu. Co jednak najważniejsze, okazały się nader trwałe. To miał być szef rządu ad interim – z woli Jelcyna. Okazał się dyktatorem zdeterminowanym do obrony zdobytej władzy, której dobrowolnie nie odda.

KGB – fundament stabilności rządów Putina

.Uderzający jest fakt, że stopniowe umacnianie się jego dyktatury przebiegało niezwykle sprawnie. Ludność Rosji łatwo i bezwzględnie podporządkowała się nowemu dyktatorowi. Putinowski system nie napotkał oporu, który skutkowałby masowymi egzekucjami lub tłumieniem protestów przy użyciu siły. Ginęły jednostki wytypowane do zgładzenia, gdy taka była wola dyktatora – np. dziennikarze śledczy pokroju Anny Politkowskiej czy politycy, jak Boris Niemcow bądź Aleksiej Nawalny. W ten sposób Putin stworzył dyktaturę, która wydaje się funkcjonować zupełnie sprawnie po dziś dzień, choć dopiero w przyszłości przekonamy się, czy to wrażenie nie jest złudne. Mówiąc o tej sprawności, nie mam oczywiście na myśli zapewniania dobrobytu Rosjanom. Chodzi o egzekwowanie posłuszeństwa ludności.

Putin z pozoru nie ma szczególnych zalet – nie jest ani intelektualistą, ani znakomitym i porywającym tłumy mówcą, ani człowiekiem uprawiającym jakiś wolny zawód, w którym by się sprawdził. Jest dość bezbarwny jako oficer tajnych służb – na usługach zbrodniczego państwa. Nie jest jednak wielkim wywiadowcą, lecz raczej instruktorem szpiegów. A jednak jest niezwykle skuteczny. U podstaw owej skuteczności stoi odziedziczona przez Putina totalitarna instytucja – KGB. Dyktator ma na swych usługach elitę składającą się z byłych sowieckich służb i resortów siłowych. Dzięki nim od 25 lat udaje się mu utrzymać przy władzy. Ponadto z nadejściem Putina nastąpiło w Rosji przezwyciężenie chaosu, który panował w latach 90. XX w. Nowy prezydent kojarzył się ze stabilizacją. Kiedy Putin dochodził do władzy, państwo rosyjskie miało problem z tak podstawowymi rzeczami, jak wypłacanie obywatelom należnych im świadczeń emerytalnych czy pensji w tzw. sferze budżetowej. Dziś takie sytuacje nie mają już miejsca.

Panuje za to bezwzględny rygor w zakresie tłumienia przejawów sprzeciwu czy oporu przeciw władzy. Wszelkie manifestacje lub niewygodne dla Putina inicjatywy polityczne są gaszone w zarodku. To istotne, ponieważ dopóki nie dojdzie do wystąpień społecznych na szeroką skalę w dużych miastach, takich jak Moskwa albo Petersburg, nie będzie możliwości obalenia reżimu. Na marginesie trzeba dodać, że Putin nie miał jeszcze okazji, aby się sprawdzić w tłumieniu masowego niezadowolenia. Nie wiadomo więc, jak radziłby sobie w sytuacji wyjątkowej czy ekstremalnej.

Cechą charakterystyczną rządów Putina, która umożliwia mu trwanie przy władzy, jest ponadto fakt, że wewnątrz elit rosyjskich nie ma zauważalnych rozdźwięków. Nikt nie odważy się zakwestionować pozycji wodza, gdyż wie, że wówczas czeka go śmierć. To nie ulega żadnej wątpliwości. Ważne jest również to, że w Rosji nie dokonuje się gruntownych politycznych zmian. Kraj niezmiennie kroczy drogą autorytaryzmu opartego na instytucjach totalitarnych. Nie wdraża się liberalnych reform, gdyż to mogłoby rozbudzić oczekiwania społeczne, które są potencjalnie niebezpieczne dla reżimu autorytarnego.

Od 25 lat w Rosji jeden człowiek pilnuje zasadniczego kursu politycznego – nie ustępuje nikomu. Mowa o osobie uformowanej w totalitarnych warunkach. Nie ma zmian kursu. Działa ciągłość personalna. Nie do pomyślenia jest jakiekolwiek odchylenie. Nie występuje coś takiego jak walka określonych frakcji w ścisłym kierownictwie państwa. KGB jest korporacją ludzi od brudnej roboty. Myślenie jest u nich podobne. Odzwierciedla ten sam schemat. Jest to schemat manichejski: my i świat. Ten świat jest nam nieprzyjazny. O wszystkim rozstrzyga siła.

Zły car i dobrzy Rosjanie?

.Nie ulega wątpliwości, że w krajach takich jak Rosja to jednostka będąca u władzy określa cele państwa i środki prowadzące do ich osiągnięcia. Jednocześnie dyktator w oczywisty sposób odwołuje się do nastrojów i przekonań ludności. W przypadku Rosji ludność wychowana jest w duchu kultu potęgi, którą to państwo było w czasach carskich, a jeszcze bardziej sowieckich. Do pewnego stopnia Rosja ma więc twarz Putina, który włada nią od ćwierć wieku, ale bez wątpienia teza o złym dyktatorze i dobrym narodzie rosyjskim nie znajduje tu zastosowania.

W XIX w. polscy romantycy uważali, że car i jego rząd są odpowiedzialni za zło, natomiast ludność rosyjska jest zasadniczo dobra i nie chce prowadzić zaborczej, zbrodniczej polityki. Wystarczy do takiego społeczeństwa skierować wolnościowy apel, aby obydwa narody – polski i rosyjski – się zbratały. Wyjście z podobnego założenia w dzisiejszych realiach byłoby jednak szkodliwym i niedopuszczalnym uproszczeniem. Znaczna część Rosjan identyfikuje się z polityką siły w służbie odbudowy imperium – i to z przekonania. O jakim konkretnie odsetku ludności kraju mowa – trudno ocenić. W Rosji traktuje się upadek Związku Sowieckiego oraz utratę pozycji supermocarstwa jako wręcz zbrodnicze zaniedbanie. Bez tego czynnika Putin nie byłby tak skuteczny. Dyktator jest bowiem niesiony nastrojami ludności. Te nastroje mogą się oczywiście zmieniać, choćby pod wpływem rozwoju wydarzeń. Gdyby np. wojna przeciwko Ukrainie zakończyła się niepowodzeniem, sens misji, którą Putin przypisał sobie jako dyktator, czyli odbudowa imperium rosyjskiego, straciłby rację bytu.

Rzecz jasna, wojna na Ukrainie nie wybuchłaby, gdyby dyktator kierujący Rosją (tj. Putin) nie miał ambicji jej wywołania. To on podjął decyzję i wydał stosowne rozkazy siłom zbrojnym. Nie można jednak powiedzieć, że uczynił to wbrew narodowi. Osobną kwestię stanowi fakt, że ów naród jest na co dzień karmiony propagandą państwową, a obywateli od dziecka wychowuje się w kulcie potęgi Rosji oraz straszy się ich, mówiąc im o wrogich zamiarach świata zewnętrznego (tj. Zachodu).

Czy inna Rosja jest możliwa?

.Czy inna Rosja jest w ogóle możliwa? Oczywiście nigdy nie należy wykluczać, że jakiś scenariusz może się ziścić. Warto jednak oceniać prawdopodobieństwo realizacji określonych scenariuszy. Biorąc pod uwagę dzisiejszy kontekst i rysujące się perspektywy na najbliższą przyszłość, trudno być optymistą w kwestii przemian wewnątrz Rosji. Zburzenie reżimu mogłoby nastąpić tylko wówczas, gdyby u władzy pojawiła się nowa elita, która obierałby kurs na Zachód i rozpoczęłaby modernizację systemu. Takie postulaty są zgłaszane przez niektóre rosyjskie środowiska, ale nie ma dziś żadnych przesłanek, by wierzyć, że tego rodzaju plany zostaną zrealizowane przez kogokolwiek. Jest to krańcowo nieprawdopodobne, aczkolwiek nie jest wykluczone. Historia niejednokrotnie przybierała już taki obrót spraw, że nawet najbardziej wykwalifikowani specjaliści byli tym zaskoczeni.

Choć przewidzenie przyszłości Rosji to zadanie skomplikowane, na zakończenie warto zastanowić się jeszcze, jaki los czeka samego Putina. W moim przekonaniu, jeśli okaże się, że przegra wojnę przeciw Ukrainie, czeka go ciężki los. Zawiedzie nadzieje na odbudowę imperium, co poskutkuje stratą władzy, a w Rosji z reguły jest to równoznaczne z utratą także i życia.

.Jedno można powiedzieć na pewno. Skoro o wszystkim rozstrzyga siła, to znaczy, że tej siły Putinowi jednak zabrakło. Ukraina broni się już trzy lata. Straty ludzkie Rosji są duże. Wbrew tezom rosyjskich propagandystów Rosja nie ma wielkich rezerw nowoczesnej broni, której rzekomo nie używa. Gdyby tak było, nie prosiłaby o dostawy z Iranu czy Korei Północnej. Logika polityki, która polega na racjonalnym używaniu siły, jest istotą poczynań Putina. Jego metody nie przynoszą jednak oczekiwanych skutków, a to dla niego bardzo zła informacja. W tym upatrywałbym przesłanki niepomyślnego obrotu wypadków – oczywiście z punktu widzenia dyktatora na Kremlu.

Marek Kornat

Tekst ukazał się w nr 69 miesięcznika opinii „Wszystko co Najważniejsze” [PRENUMERATA: Sklep Idei LINK >>>]. Miesięcznik dostępny także w ebooku „Wszystko co Najważniejsze” [e-booki Wszystko co Najważniejsze w Legimi.pl LINK >>>].

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 10 marca 2025