Musical „Six” w Krakowskim Teatrze Variete

Musical Six

Musical „Six” Lucy Moss i Toby’ego Marlowa opowiadający o sześciu żonach króla Anglii Henryka VIII będzie można jeszcze w kwietniu zobaczyć w Krakowskim Teatrze Variete. Sztukę wyreżyserowała Katarzyna Chlebny.

Musical „Six” – o czym opowiada?

.Premiera musicalu stworzonego przez studentów Uniwersytetu Cambridge Lucy Moss i Toby’ego Marlowa odbyła się w 2017 r. na Festiwalu Fringe w Edynburgu. Tego samego roku „Six” został przeniesiony na West End do Arts Theatre, a w 2021 r. zadebiutował na Broadwayu w Brooks Atkinson Theatre. Od tej pory z powodzeniem jest grany na największych scenach światowych.

Bohaterkami spektaklu są żony Henryka VIII: Katarzyna Aragońska, Anna Boleyn, Jane Seymour, Anna z Kleve, Katarzyna Howard i Katarzyna Parr. Kobiety rywalizują na scenie o tytuł tej, która najbardziej cierpiała z powodu małżeństwa z królem. Twórcy krakowskiej realizacji „Six” zaznaczają jednak, że w przeciwieństwie do przedstawień z Wielkiej Brytanii i USA, główny akcent chcą położyć nie na groteskową konfrontację bohaterek, ale przeciwnie – siłę kobiecego wsparcia.

„Ten spektakl, który przenosimy z desek West Endu na deski teatru krakowskiego, jest o sile kobiet. Każdy tekst można interpretować na różne sposoby i różne akcenty filtrować przez naszą osobowość; dla mnie tym wyznacznikiem była siła wsparcia” – podkreśliła podczas próby medialnej z 15 kwietnia reżyserka widowiska Katarzyna Chlebny.

Historia żon Henryka VIII na scenie

.Według tej koncepcji konkurs staje się tylko pretekstem do tego, by opowiedzieć o tym, że kobiety nie musiałyby rywalizować, gdyby zostały potraktowane sprawiedliwie i mogły otrzymać odpowiednie wsparcie. Reżyserka zwróciła również uwagę, że mimo lekkiego, pełnego energii i dowcipu charakteru musicalu bohaterki podejmują ważne tematy, dotyczące m.in. swoich potrzeb i równouprawnienia. Zamiast pozostawać w cieniu, odrzucają rolę ofiar, odzyskują własny głos i stają się ikonami.

„Każda z naszych królowych ma ambicję zostać patronką każdej z naszych widzek. Myślę, że widzki, które są zagubione, bardzo rodzinne, znajdą swoje wsparcie w jednej z królowych. Widzki, które są zranione lub samotne, znajdą je w innej. Mam nadzieję, że każda z królowych będzie mogła zostać patronką od samotnych, zagubionych, zostawionych, odbijających. Zależało mi na tym, żeby kobiety zrozumiały, że mają w sobie wsparcie” – zaznaczyła Katarzyna Chlebny.

Chociaż bohaterki spektaklu odnoszą się do swoich historycznych pierwowzorów, każda z nich jest również inspirowana postacią współczesnej gwiazdy muzyki, jak Beyonce, Jennifer Lopez, Avril Lavigne, Adele, Rihanna, Nicki Minaj, Ariana Grande, Britney Spears i Alicia Keys.

Dyrektor teatru Janusz Szydłowski zwrócił uwagę, że zarówno zespół aktorski, muzyczny, reżyserię, jak i choreografię stworzyły kobiety. Sam spektakl – podkreślił – może przyciągnąć każdego, kto będzie chciał zobaczyć, jak można przedstawić historię żon Henryka VIII na scenie. „Trzeba tu pokazać i kawałek aktorstwa, kawałek ruchu, i przede wszystkim świetnie śpiewać” – zauważył. Premiera musicalu „Six” w reżyserii Katarzyny Chlebny odbędzie się 26 i 27 kwietnia w Krakowskim Teatrze Variete. Spektakl będzie też częścią majowych obchodów 10-lecia sceny.

Opera i geopolityka

.Na temat geopolitycznego znaczenia opery w historii na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze Matthieu WAGNER w tekście „Opera. Narzędzie polityczne Zachodu„.

„Opera a geopolityka? Na pierwszy rzut oka trudno dostrzec związek między operą a badaniem stosunków międzynarodowych. Ale gdy pomyślimy o takich przejawach ludzkiej aktywności, jak sztuka czy sport, ich związek z interesami geopolitycznymi wyda nam się oczywisty. I tak jest w rzeczywistości. Państwa można porównywać nie tylko pod względem gospodarczym czy militarnym, ale również kulturalnym. Weźmy choćby przykład kina amerykańskiego – przyczyny jego supremacji są zarówno kulturowe, jak i polityczne. Podobnie powinniśmy interpretować ceremonię otwarcia igrzysk w Pekinie w 2008 roku, która niezwykle dobitnie pokazała, jak bardzo sztuka sceniczna może być elementem demonstracji siły”.

„Podobnie rzecz się ma z operą. Między XVII a XIX wiekiem – czyli w epoce, w której narody zaczęły zyskiwać swoją niezależność – operze włoskiej przydawano funkcję polityczną. Doskonałość jej artyzmu przyniosła jej popularność w skali całego świata, czego skutki odczuwalne są po dziś dzień. Niektórzy, jak na przykład były dyrektor paryskiej opery Stéphane Lissner, wskazują na wzrost zainteresowania tym gatunkiem sztuki muzycznej. W czasie wykładu w Collège de France Lissner mówił, że cieszy go to zjawisko, choć nie wskazał wszystkich jego przyczyn”.

.”Po II wojnie światowej wraz z nastaniem telewizji i umasowieniem środków przekazu (kiedyś rozwój technologii płytowej, dziś portale społecznościowe oraz platformy cyfrowe i VOD) sposób pokazywania i przekazywania sztuki intensywnie ewoluował. Na przestrzeni dziesięcioleci zmieniały się nie tylko nośniki, ale także oczekiwania publiczności. Proces ten sprawił, że dostęp do opery jest dzisiaj o wiele łatwiejszy niż 50 lat temu. Jak pokazują statystyki, co roku na świecie odbywa się kilkadziesiąt tysięcy premier operowych, z czego na Francję przypada około 3500, gromadzących ponad 2,4 mln widzów. W skali świata liczba ta wynosi kilkadziesiąt milionów widzów rocznie. To zjawisko bez precedensu” – pisze Matthieu WAGNER.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/matthieu-wagner-opera-narzedzie-polityczne-zachodu/

PAP/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 15 kwietnia 2025