Prezydent Nicolas Sarkozy od dziś z elektroniczną bransoletką u nogi

Nicolas Sarkozy

Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy został skazany w sprawie korupcji i wywierania nacisków. Karę odbędzie pod nadzorem elektronicznej bransoletki. Nicolas Sarkozy powtarza, że jest niewinny i wskazuje na olbrzymie upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości.

Nicolas Sarkozy skazany

.Nicolas Sarkozy jest pierwszym prezydentem V Republiki skazanym na bezwzględne pozbawienie wolności i praw obywatelskich. Jednak z racji na wiek (70 lat w 2025 roku) nie zostanie umieszczony w więzieniu tylko pozostanie pod kontrolą elektroniczną. Jego adwokaci skierują sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Kara jednak nie zostanie zawieszona w oczekiwaniu na werdykt europejskiej instytucji.

Byłemu prezydentowi zarzuca się korupcję. Z pomocą swojego adwokata Thierry’ego Herzoga miał przekonać sędziego Gilberta Aziberta, żeby ten przekazał mu informacje dotyczące innej sprawy, w której Sarkozy był oskarżony. W zamian Nicolas Sarkozy miał zaproponować Gilbertowi Azibertowi „dobrą posadę” w Monako. Dowody na to zostały zdobyte przez podsłuchy telefoniczne rozmów między Sarkozym i Herzogiem w 2014 roku w ramach podejrzeń nielegalnego finansowania kampanii prezydenckiej w roku 2007.

Sposób prowadzenia śledztwa wywołał szereg kontrowersji, takich jak przeszukiwanie faktur telefonicznych adwokatów, sędziów i dziennikarzy oraz złamanie tajności rozmów między oskarżonym i swoim adwokatem. Władze Monako z kolei zaprzeczyły, jakoby sędzia Azibert miał kandydować na „prestiżowe stanowisko”.

Centroprawicowy prezydent, któremu nie udało się powrócić do wielkiej polityki po tym, jak nie zdołał uzyskać reelekcji w wyborach prezydenckich w 2012 roku, opublikował wpis na portalu X (Twitter), w którym głosi swoją niewinność i oskarża sądownictwo, że jest upolitycznione. „Zarzuca mi się, że myślałem o pomocy w kandydaturze, która nigdy nie została złożona, poprzez interwencję, która nigdy nie została podjęta, w zamian za usługę, która nigdy nie została zamówiona ani wykonana! A wszystko to opiera się na urywkach rozmów między prawnikiem a jego klientem, które z natury są poufne…” – wyjaśnia Nicolas Sarkozy.

Upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości

.Ostatni centroprawicowy prezydent, twierdzi, że padł ofiarą prześladowań sądowych w okresie kadencji socjalisty François Hollande’a, w którym sprawy zostały otwarte także przeciwko innym politykom tego obozu. Najgłośniejsza z nich dotyczyła byłego premiera François Fillona, faworyta w wyborach w 2017 roku, i umożliwiła de facto utrzymanie władzy przez socjalistów w postaci zwycięstwa Emmanuela Macrona.

Nicolas Sarkozy ogłasza, że będzie dalej walczył, aby udowodnić swoją niewinność: „Nie jestem jednak gotów zaakceptować głębokiej niesprawiedliwości, jaką mi wyrządzono. Moje prawa jako strony procesowej zostały zlekceważone, zarówno przez Europejski Trybunał Praw Człowieka, jak i Radę Konstytucyjną. Apelacja, którą składam do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, może niestety doprowadzić do potępienia Francji. Można było tego uniknąć, gdybym mógł skorzystać z analizy prawnej”.

„Czy mam rozumieć, że moja przeszła rola polityczna i sprzeciw, który podniosłem, stworzyły korporacjonistyczny i polityczny klimat, który doprowadził do tej decyzji?” – pyta były prezydent.

Nathaniel Garstecka

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 19 grudnia 2024
Fot. Wikimedia/Jacques Paquier