Nigdy nie zaakceptujemy posiadania broni nuklearnej przez Koreę Płn. – władze Korei Płd.
Nigdy nie zaakceptujemy posiadania przez Pjongjang broni nuklearnej, jej rozwój zagraża pokojowi na Półwyspie Koreańskim i świecie – przekazało południowokoreańskie ministerstwo ds. zjednoczenia, komentując doniesienia północnokoreańskich mediów, w których po raz pierwszy pokazano lokalne zakłady wzbogacania uranu.
Sytuacja na Półwyspie Koreańskim
.„Chociaż nie będziemy spekulować na temat prawdopodobieństwa przeprowadzenia próby nuklearnej, (…) każda groźba nuklearna lub prowokacja ze strony Korei Północnej spotka się z przytłaczającą i silną odpowiedzią naszego rządu i wojska, opartą na solidnym, rozszerzonym odstraszaniu sojuszu Korei Południowej i USA” – powiedział rzecznik ministerstwa Ku Bjong Sam podczas briefingu prasowego.
Pjongjang „musi również jednoznacznie uznać, że w żadnych okolicznościach my i społeczność międzynarodowa nie będziemy tolerować posiadania przez Koreę Północną broni nuklearnej” – dodał Ku.
Ujawnienie przez Koreę Północną w piątek zakładu wzbogacania uranu dla celów wojskowych jest postrzegane jako „pokaz siły na 50 dni przed wyborami prezydenckimi w USA i próba podniesienia stawki w kolejnej rundzie negocjacji z Waszyngtonem” – pisze południowokoreańska agencja Yonhap.
Co ukrywa Pjongjang
.Kancelaria prezydenta Korei Południowej Jun Suk Jeola oświadczyła, że analizuje „zamiary” Korei Północnej stojące za decyzją o pokazaniu zakładów. Cytowany przez Yonhap wysoki rangą urzędnik kancelarii powiedział, że „wszystkie możliwości (dotyczące próby borni nuklearnej) są uważnie śledzone przez amerykańskie i południowokoreańskie agencje wywiadowcze”.
Korea Płn. po raz ostatni przeprowadziła podziemną próbę nuklearną w 2017 roku.
W przemówieniu z okazji 76. rocznicy powstania Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej Kim Dzong Un zapowiedział znaczne zwiększenie arsenału nuklearnego, aby kraj był w pełni gotowy do walki z USA i ich sojusznikami. Z kolei czwartek Korea Płn. odpaliła kilka rakiet balistycznych, które przeleciały co najmniej 350 km, zanim spadły do Morza Japońskiego.
Zagrożenie ze strony Korei Płn.
.Stypendystka JASSO w Nagoya University of Foreign Studies, Agnieszka PAWNIK, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Korea Północna od lat jest jednym z najważniejszych tematów związanych ze światowym bezpieczeństwem atomowym. W mediach pojawia się coraz więcej niepokojących doniesień o rosnącej agresji tego kraju wobec państw w regionie. Jednocześnie powstają kolejne książki uchodźców politycznych z Korei Północnej, które rzucają światło na to, co dzieje się za zamkniętymi granicami reżimu”.
„Kim Il-Sung (Kim Ir Sen), założyciel KRLD oraz jej pierwszy przywódca, urodził się 15 kwietnia 1912 r. Ta rocznica, zwana „Dniem Słońca”, jest najważniejszym świętem narodowym w Korei Północnej. Jego nazwa wywodzi się od koreańskiego Il-Sung — „stać się Słońcem”. Przygotowania do obchodów rocznicy urodzin Kim Il-Sunga trwają miesiąc, towarzyszą im pokazy sztucznych ogni, wystawy, występy taneczne i wokalne, a także obowiązkowe wycieczki do miejsc związanych z życiem przywódcy. 15 kwietnia obywatele Korei Północnej składają pod pomnikami Kim Il-Sunga wieńce i kwiaty. Ma to szczególne znaczenie dla gospodarki tego kraju, bo kwietniowy handel kwiatami i ozdobami szacuje się na 1 200 000 dolarów. Większość tego handlu odbywa się na czarnym rynku, ponieważ zarabianie na świętach narodowych jest uznawane za poważne wykroczenie”.
„Kim Hyun-hwa, uchodźca z Korei Północnej, wspomina, że w czasie świętowania Dnia Słońca każdy może najeść się do syta. Wtedy też włączany jest prąd, aby obywatele mogli śledzić uroczystości na ekranach telewizorów. Hyun-hwa nie kryje, że święto jest szczególnie oczekiwane ze względu na dostępność jedzenia i energii, a nie z powodu obchodzonej rocznicy. Poza tym okresem zazwyczaj panuje głód, żywność jest racjonowana. Inny uchodźca, Seok Jin-cheol, porównuje Dzień Słońca do świąt religijnych, takich jak Boże Narodzenie czy urodziny Buddy”.
„Istotnym elementem północnokoreańskiej narracji jest przekonanie o militarnej potędze kraju. To od wielu lat skutecznie oddziałuje na morale narodu, jest także szeroko komentowane i analizowane na świecie. Korea Północna trzyma w szachu nie tylko swoich obywateli, ale i nieustannie grozi Zachodowi. Straszenie bronią nuklearną pozostaje jedynym argumentem, który może mieć znaczenie na arenie międzynarodowej” – pisze Agnieszka PAWNIK w tekście „Korea Północna. Kwiecień – najbardziej niebezpieczny miesiąc roku„.
PAP/Krzysztof Pawliszak/WszystkocoNajważniejsze/eg