Platforma Partnerstwa Mołdawii z udziałem Radosława Sikorskiego

Dziś kluczowe jest to, by Mołdawia pozostała na kursie prodemokratycznym i kontynuowała rozpoczęte reformy oraz proces prowadzący do akcesji do UE; musimy ją w tym wspierać – powiedział w Kiszyniowie szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski. Przybył on do Kiszynowa, gdzie odbywa się Platforma Partnerstwa Mołdawii.
To kluczowe by Mołdawia pozostała na kursie prodemokratycznym
.Platforma Partnerstwa Mołdawii to konferencja, która ma na celu mobilizację, koncentrację i koordynację politycznego, technicznego i finansowego wsparcia krajów rozwiniętych dla Republiki Mołdawii. Bierze w niej udział kilkadziesiąt delegacji międzynarodowych, w tym ministrowie i wiceministrowie oraz przedstawiciele organizacji międzynarodowych.
Sikorski przypomniał na konferencji, że przyjechał do Kiszyniowa niemal wprost z Kijowa, który jest cały czas atakowany przez Rosję. Zaznaczył, że Mołdawia jest ważnym krajem dla Polski i dla Unii Europejskiej.
Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że pełnoskalowa rosyjska inwazja na Ukrainę zmieniła historię całego świata na gorsze, ale – jak ocenił – w tym trudnym czasie Mołdawia ma szasnę uniknąć wielu ryzyk, jakie niesie ta wojna i wykorzystać okazję, jaką daje jej międzynarodowe wsparcie. Zauważył, że Platforma Partnerstwa Mołdawii stwarza ku temu możliwości.
Radosław Sikorski uczestnikiem konferencji Platforma Partnerstwa Mołdawii
.Sikorski przypomniał, że Mołdawia rozpoczęła proces reform i rozpoczęła oficjalne negocjacje z UE. Jak zaznaczył, było to możliwe dzięki odwadze jej politycznych liderów i determinacji Mołdawian. Gratulował im oraz prezydent Mołdawii Mai Sandu tego, jak ocenił, historycznego osiągnięcia.
„Dziś kluczowe jest to, by Mołdawia pozostała na kursie prodemokratycznym i kontynuowała rozpoczęte reformy oraz proces prowadzący do akcesji do UE. Musimy wspierać Mołdawię tak, by mogła wykorzystać obecny czas i sfinalizować proces akcesyjny i upewnić się, że będzie nowoczesnym, dobrze prosperującym i bezpiecznym krajem” – oświadczył szef polskiej dyplomacji.
Sikorski zapewnił, że Mołdawia może liczyć na polskie wsparcie.
Mołdawia zyskała status kandydata do UE w czerwcu 2022 r. W grudniu 2023 r. liderzy UE wyrazili polityczną zgodę na rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych z Mołdawią, a także Ukrainą. Te jednak nie mogły się zacząć bez przyjęcia tzw. ram negocjacyjnych – mapy drogowej wyznaczającej zasady i przebieg rozmów akcesyjnych wraz z ich poszczególnymi rozdziałami. Ambasadorowie krajów członkowskich zatwierdzili te ramy dla obu krajów w czerwcu. Mołdawskie aspiracje unijne są stale popierane przez polskie władze.
Mołdawski kurs na zachód
.Nieoczywista dla Polaka specyfika Republiki Mołdawii znajduje swoje pełne odzwierciedlenie w stosowanym nazewnictwie. Tak oto w polskim dyskursie konsekwentnie stosowana jest błędna i myląca nazwa „Mołdawia”. Tymczasem istniejące państwo ze stolicą w Kiszyniowie to Republika Mołdawii – i nie chodzi tu wyłącznie o różnicę semantyczną, ale o bardzo istotną różnicę merytoryczną. Republika Mołdawii nie jest sukcesorem prawnym dawnej Mołdawii (Księstwa Mołdawii – Principatul Moldovei) ani nie obejmuje większości jej dawnych ziem. Co więcej, granice dzisiejszej Republiki Mołdawii obejmują również obszar, który nigdy do Księstwa Mołdawii nie należał. Jest nim w przybliżeniu terytorium separatystycznego regionu naddniestrzańskiego.
„Co za tym idzie, stosowanie nazwy Mołdawia to wręcz woda na młyn dla tyraspolskich separatystów, którzy ochoczo (i zasadnie) podkreślać będą, że do żadnej Mołdawii nigdy nie należeli i co więcej – o zgrozo! – że to oni są największymi ofiarami układu Ribbentrop-Mołotow, jako że w jego rezultacie stali się częścią Mołdawskiej SRR, która następnie zmieniła nazwę na Republika Mołdawii, by ostatecznie proklamować swoją niepodległość” – opisuje Bartłomiej ZDANIUK, polski politolog i dyplomata, ambasador Polski w Republice Mołdawii w latach 2017-2022.
Republika Mołdawii nie jest po prostu „Mołdawią” i stanowi dużo bardziej złożoną konstrukcję, choć powierzchniowo mniejszą od Księstwa Mołdawii i bez ciągłości formalnoprawnej z tym ostatnim. Bliźniacze i kluczowe dla zrozumienia istoty problemu zagadnienie stanowi kwestia tożsamości mieszkańców Republiki Mołdawii. Nie można w prosty sposób powiedzieć, że są to wyłącznie „Mołdawianie”. Wielu bowiem nie uważa się za Mołdawian, a jednocześnie w pełni identyfikuje się z zamieszkiwanym państwem, i odwrotnie, wielu w Naddniestrzu, a tym bardziej poza Republiką Mołdawii uznaje się za Mołdawian, jednak bez identyfikowania się z państwem o nazwie Republika Mołdawii. Skłania to do wniosku, że nie tylko jedynym wyczerpującym sposobem na nazwanie mieszkańców tego kraju jest opisowa formuła „obywatele Republiki Mołdawii”, ale także, że kategorie pojęciowe państwa i narodu są konstruktami o charakterze politycznym i obywatelskim, nie zaś – jak w przypadku Polski i Polaków – etnicznym i historycznym.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB