Pokój na Bliskim Wschodzie nie będzie możliwy bez formuły dwóch państw - Papież dla LaStampa
Papież Franciszek powiedział włoskiemu dziennikowi „La Stampa”, że pokój na Bliskim Wschodzie nie będzie możliwy bez rozwiązania w formule dwóch państw. Zapowiedział też podróż do Timoru Wschodniego, Papui Nowej Gwinei i Indonezji w sierpniu 2024 r.
Papież apeluje o pokój na Bliskim wschodzie
.W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie papież oświadczył: „Nigdy nie przestanę powtarzać mojego apelu, skierowanego szczególnie do tych, na których spoczywa odpowiedzialność polityczna: zatrzymać natychmiast bomby i pociski, położyć kres wrogiemu nastawieniu, w każdym miejscu”.
„Wojna jest zawsze i tylko porażką, dla wszystkich. Jedyni, którzy zarabiają, to producenci i handlarze broni. Pilne jest globalne zawieszenie broni”- dodał.
Podkreślił: „Nie zdajemy sobie sprawy albo udajemy, że nie widzimy tego, że jesteśmy na skraju przepaści”.
Zapytany o to, czy istnieje sprawiedliwa wojna, odparł:
„Trzeba odróżniać i bardzo uważać z określeniami. Kiedy wchodzą do twojego domu złodzieje, by ciebie okraść i cię atakują, bronisz się. Mnie nie podoba się nazywanie sprawiedliwą wojną tej reakcji, bo to jest definicja, która może być instrumentalnie wykorzystana„.
„Słuszne i uzasadnione jest bronienie się, to tak, ale proszę- mówmy o uzasadnionej obronie po to, by uniknąć usprawiedliwiania wojen , które zawsze są błędem”- wezwał Franciszek.
Odnosząc się do sytuacji na Bliskim Wschodzie stwierdził: „Teraz konflikt dramatycznie się rozszerza”.
Wyraził opinię, że tak długo, jak nie zostanie zrealizowane rozwiązanie w postaci dwóch państw, „prawdziwy pokój pozostanie daleki”.
Papież wyznał, że najbardziej boi się militarnej eskalacji.
„Konflikt może dalej pogorszyć napięcie i przemoc, które już naznaczają planetę. Ale w tym momencie pielęgnuję trochę nadziei, bo odbywają się poufne spotkania, by podjąć próbę zawarcia porozumienia”- dodał.
Podkreślił: „Chrześcijanie i ludzie z Gazy- nie mam na myśli Hamasu- mają prawo do pokoju”.
Franciszek przypomniał, że codziennie dzwoni do parafii w Strefie Gazy, w której przebywa 600 osób.
„Żyją dalej zaglądając codziennie śmierci w twarz. Innym priorytetem jest też zawsze uwolnienie izraelskich zakładników”- wyjaśnił.
Mówiąc o działaniach watykańskiej dyplomacji w sprawie wojny na Ukrainie papież oświadczył, że jego wysłannik, kardynał Matteo Zuppi prowadzi „stałą i cierpliwą pracę dyplomatyczną”, by „oddalić konflikt i zbudować atmosferę pojednania”.
„Stolica Apostolska stara się prowadzić mediację w sprawie wymiany jeńców i powrotu ukraińskich cywilów. Pracujemy zwłaszcza z panią Mariją Aleksiejewną Lwową-Biełową, rosyjską pełnomocniczką do spraw praw dziecka w kwestii powrotu ukraińskich dzieci przymusowo wywiezionych do Rosji”- poinformował.
Pytany o fundamenty dla budowy pokoju na świecie odpowiedział: „dialog, dialog, dialog, a także poszukiwanie ducha solidarności i braterstwa”.
Papież o Fiducia supplicans i podróżach w 2024 r.
.Franciszek wyjaśnił też sens watykańskiego dokumentu „Fiducia supplicans”, dopuszczającego błogosławieństwa tzw. par nieregularnych, w tym osób tej samej płci.
„Podkreślam, że nie błogosławi się związku, ale osoby. A grzesznikami jesteśmy wszyscy. Opracowanie listy grzeszników, którzy mogą wejść do Kościoła i listy tych grzeszników, którzy nie mogą być w Kościele to nie jest Ewangelia”- zaznaczył.
Papież wyraził opinię, że ci, którzy protestują, należą do „małych ideologicznych grup”.
„Osobnym przypadkiem są Afrykanie. Dla nich homoseksualizm jest czymś niedobrym z kulturowego punktu widzenie, nie tolerują tego”- powiedział.
„Ale ufam- wyznał- że stopniowo wszyscy dostosują się do ducha deklaracji Fiducia supplicans Dykasterii Nauki Wiary; ona chce włączać, a nie dzielić”.
Zapewnił, że nie obawia się schizmy w Kościele i dodał, że zawsze były „grupki wyrażające opinię o zabarwieniu schizmatycznym”.
Franciszek powtórzył, że w tym roku pojedzie do Belgii. Zapowiedział też podróż do Timoru Wschodniego, Papui Nowej Gwinei i Indonezji w sierpniu.
Wyjaśnił, że „jest też hipoteza Argentyny”, ale organizacja tej wizyty jeszcze się nie zaczęła.
Papież wyznał: „Czuję się proboszczem wielkiej parafii, planetarnej. Ale podoba mi się zachowanie ducha proboszcza i przebywanie wśród ludzi, gdzie znajduję zawsze Boga”.
Tylko sprawiedliwość może przynieść pokój
.Papież Franciszek wielokrotnie zabierał głos w sprawie pokoju na Bliskim Wschodzie i innych miejscach świata, gdzie ciągle trwają wojny. W zasadzie nie ma takiego wystąpienia publicznego, kiedy o tym nie wspomia i o pokój nie apeluje. W zamieszczonym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” przemówieniu do uczestników Światowego Forum Ekonomicznego w Davos pisał, że „Tylko sprawiedliwość może przynieść pokój, za którym tęsknią narody”. „Oznacza to, że pokój wymaga czegoś więcej niż tylko odłożenia na bok narzędzi wojennych; wymaga zajęcia się niesprawiedliwościami, które są podstawowymi przyczynami konfliktów”. Jego zdaniem „w świecie coraz bardziej zagrożonym przemocą, agresją i rozpadem na mniejsze fragmenty państwa i przedsiębiorstwa muszą połączyć siły i wspólnie promować dalekowzroczne oraz etycznie uzasadnione modele globalizacji. Modele, które w swej naturze podporządkowują dążenie do władzy i indywidualnego zysku – czy to politycznego, czy gospodarczego – wspólnemu dobru naszej ludzkiej rodziny, dając pierwszeństwo ubogim, potrzebującym i tym, którzy znajdują się w najtrudniejszej sytuacji”.
PAP/Sylwia Wysocka/WszystkocoNajważniejsze/ad