Polsce brak elit rozumiejących epokę sztucznej inteligencji

specjaliści od AI

Specjaliści od AI stanowią w Polsce ciągle zbyt mały odsetek pracowników, dlatego aby nie być tylko zapleczem dla dużych graczy nasz kraj powinien zainwestować w edukację nowych speców – to wnioski z raportu think tanku CEPS.

Polscy specjaliści od AI pilnie potrzebni

.Polscy specjaliści od AI zamiast wspierać rozwój swojego kraju w tym zakresie pracują za granicą – zauważa brukselski think tank CEPS, który zbadał kompetencje poszczególnych krajów w zakresie sztucznej inteligencji. Wnioski opisał w raporcie „Solving Europe’s AI Talent Equation: Supply, demand and missing pieces”.

Wynika z nich, że chociaż z jednej strony Polska ma solidne zaplecze technologiczne i tysiące inżynierów średniego szczebla, z drugiej – grozi jej utknięcie w roli „AI-średniaka”, który wdraża cudze pomysły, zamiast tworzyć własne przełomowe innowacje.

Wnioski te potwierdza Kamila Kierzek-Mechło, ekspertka ds. wykorzystania sztucznej inteligencji w biznesie. – Polska od lat ma mocne fundamenty Politechniki i Wojskowa Akademia Techniczna kształcą świetnych specjalistów, ale wielu z nich od dawna pracuje za granicą. OpenAI, DeepL czy ElevenLabs to przykłady firm, w których Polacy odegrali kluczową rolę – mówi.

Według raportu CEPS/interface Polska zbudowała szeroką bazę inżynierów i analityków danych – aż 64 proc. naszych specjalistów AI to pracownicy średniego poziomu zaawansowania technicznego. To zapewnia stabilność, ale kryje poważną lukę na krańcach skali, gdyż jedynie 20 proc. to eksperci najwyższej klasy, a zaledwie 14 proc. to osoby z podstawową znajomością AI.

– To tak, jakby armia miała mnóstwo kaprali, ale niewielu generałów i niedobór rekrutów – obrazowo podsumowują autorzy raportu.

Na każde zaawansowane stanowisko AI w Polsce przypada statystycznie tylko 0,6 kandydata, a na role wymagające podstawowej znajomości AI – 0,7 kandydata. Tylko średni szczebel jest nasycony (1,3 kandydata na ofertę).

To oznacza, że Polska może utknąć w miejscu – bez elitarnych liderów innowacji i bez szerokiej „alfabetyzacji AI” wśród zwykłych pracowników nie zbudujemy skoku produktywności.

– Stary model rozwoju oparty na outsourcingu się wyczerpuje, a nowy – bazujący na innowacjach – dopiero raczkuje. Jeśli nie przełamiemy tego impasu, pozostaniemy bezpieczną, ale przeciętną bazą dla cudzych projektów – ostrzegają analitycy.

Raport CEPS/interface pokazuje, że problemem nie jest tylko brak elitarnych ekspertów, lecz także niedostatek podstawowych kompetencji AI. Firmy coraz częściej poszukują pracowników z elementarną znajomością AI: managerów, marketerów, analityków biznesowych, ale takich kandydatów też brakuje.

Obecnie jedynie 14 proc. osób z kompetencjami AI w Polsce ma podstawowe umiejętności (poziom 0), podczas gdy 24 proc. ofert pracy wymaga właśnie takiego poziomu.

Kamila Kierzek-Mechło zwraca uwagę, że w dużych miastach i mediach wokół AI powstała swoista „bańka”.

– W mniejszych miejscowościach temat ten praktycznie nie istnieje. Właściciele firm rodzinnych z małych i średnich miast nie żyją w świecie networkingowym, mają inne priorytety – zauważa ekspertka. Kamila Kierzek-Mechło podkreśla również, że podstawy AI powinny być traktowane jak nowe BHP obecne na każdym stanowisku pracy. – Niestety część firm zamiast szkolić, woli blokować korzystanie z narzędzi AI, co tylko pogłębia lukę kompetencyjną – ostrzegła.

Przykłady z innych krajów pokazują, że luka ta może być zasypana. Finlandia wprowadziła darmowy kurs online „Elements of AI”, który ukończyły już setki tysięcy osób. Dzięki temu kraj ten stał się liderem „AI-alfabetyzacji” w Europie. Polska pozostaje w tyle: tylko 1 proc. ogłoszeń o pracę dotyczy AI, a w Portugalii czy na Cyprze – ponad 3 proc.

Kolejnym poważnym wyzwaniem jest dysproporcja płci w polskiej branży AI. Według raportu CEPS/interface kobiety – specjaliści od AI stanowią zaledwie 21 proc. wszystkich ekspertów AI w Polsce, co plasuje nas poniżej średniej europejskiej.

Dla porównania w Czechach panie stanowią 31 proc. ekspertów w tej branży, we Włoszech 28 proc., a w Finlandii 39 proc.

– To efekt kulturowych przekonań sprzed 20 lat, kiedy kobiety kierowano raczej do HR czy marketingu niż na kierunki techniczne. Sytuacja jednak szybko się zmienia – oceniła Kamila Kierzek-Mechło.

Eksperci wskazują, że barierą jest nie tylko wybór studiów, lecz także brak wzorców i wsparcia w zmaskulinizowanym środowisku. Przerwy w karierze związane z macierzyństwem czy stereotypy zniechęcają kobiety do awansu na pozycje eksperckie.

Z punktu widzenia gospodarki to ogromna strata – badania pokazują, że bardziej zróżnicowane zespoły są bardziej kreatywne i innowacyjne.

Co można zrobić? Raport wskazuje na sprawdzone praktyki z innych krajów. To m.in. elastyczne formy pracy i praca zdalna, programy mentoringowe dla kobiet w AI, granty i stypendia dla młodych adeptek, świadoma rekrutacja przełamująca „szklany sufit”.

Polska, by w pełni wykorzystać potencjał swojej populacji, musi korzystać z talentów kobiet. Bez większego ich udziału nie uda się zaspokoić rosnącego popytu na specjalistów AI.

– AI to dziś „narzędzia na sterydach”, które usprawniają pracę, ale nie zastępują człowieka. Największym wyzwaniem jest edukacja i oswojenie strachu – podsumowała Kamila Kierzek-Mechło.

Wnioski z raportu CEPS/interface wtórują jej słowom: Polska ma szansę stać się liderem AI w Europie Środkowej, ale tylko pod warunkiem inwestycji w dwie sfery – rozwój elitarnych ekspertów i masowe podnoszenie podstawowych kompetencji społeczeństwa.

Bez tego nasza gospodarka pozostanie zapleczem dużych graczy, a rewolucja AI minie nas szerokim łukiem.

Filary rozwoju AI w Polsce

.Do podobnych wniosków doszło również Ministerstwo Cyfryzacji w Polsce, które opracowało dokument „Polityka rozwoju sztucznej inteligencji w Polsce do 2030 roku”. Na wnioski z niego powołuje się prof. Włodzisław DUCH w opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” tekście Pięć filarów rozwoju sztucznej inteligencji w Polsce” [CZYTAJ>>].

Jego zdaniem nie powinniśmy w Polsce przede wszystkim zapominać o naukach podstawowych, tworzących fundamenty dla nowych technologii. „Rozwój sztucznej inteligencji to przede wszystkim nowe algorytmy, które umożliwiły analizę obrazów i innych sygnałów (sieci konwolucyjne), zrozumienie i generację tekstów (GPT, generatywne transformery), tworzenie obrazów i muzyki (modele dyfuzyjne), głębokie rozumowanie (grafy wiedzy). Obecne postępy tylko w niewielkiej części związane są z nowym sprzętem i budową centrów danych, w większym stopniu to coraz lepsze algorytmy. Warto inwestować w informatykę, nie tylko w technologie obliczeniowe” – zauważa prof. Duch.

Spośród filarów, które pomogą branży AI rozwinąć się w Polsce wymienia Tworzenie Fabryk AI wokół superkomputerów, Rozwój algorytmów i wdrażanie AI w sektorach strategicznych czy uruchomienie AI Act Service Desk.

Całość jego eseju tutaj: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-wlodzislaw-duch-sztuczna-inteligencja-w-polsce/ 

PAP/Mira Suchodolska/ad

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 24 sierpnia 2025